Autor Wątek: Ciekawostki rowerowe i okołorowerowe  (Przeczytany 369052 razy)

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15544
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
No dobra to niech zrobią ten podjazd 10 razy i przy ostatniej próbie porównają czasy.

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Dokladnie - mam na przyklad zamiar zrobic Everesting lokalnego podjazdu w nastepnym roku (podjechac go tyle razy zeby suma przekraczala wysokosc Mt. Everest) - czyli 16x, 320km razem ze zjazdami.

Wiem ze o ile bezproblemowo potrafie tam podjechac na moim 10kg stalowym borsuku, to po kilku razach spompowalbym sie sakramencko nawet jadac na super-lekkim przelozeniu. A jesli pozycze rower <7kg na jeden dzien, mam wieksze szanse fizycznie to zrobic. Tymczasem trenuje na ciezkim :)

Offline Mężczyzna Diver

  • Wiadomości: 1603
  • Miasto:
  • Na forum od: 26.06.2013
Jest taki moment gdzie waga roweru na prawdę się liczy - jak go wnosisz na 4 piętro bez windy. :-)

Offline świstasiek

  • Wiadomości: 105
  • Miasto: Warszawa-Gocław
  • Na forum od: 30.07.2009
Ten test jest dobrą analizą dla wszystkich miłośników odchudzania o jakieś gramy, dobrze pokazuje, że poza najwyższym zawodowym poziomem szkoda na to kasy. Facet jadąc na sprzęcie lżejszym o ok. 3kg z dokładnie tą samą mocą urwał ledwie 35 sekund na tak długiej i solidnie nachylonej ścianie

Triatlon, czasówki to nie są zwykle długie dystanse i pół minuty może robić różnicę i nie dotyczy to tylko zawodowców.

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Od kiedy wjezdzanie pod gore to nie prawdziwa jazda? Ja lubie gory, jezdze pare tysiecy przewyzszen miesiecznie, wiekszosc moich dluzszych jazd ma 1000-2000m w gore (zazwyczaj raz na tydzien). Z innej beczki, duzo ludzi lubi jechac w Alpy zeby sie powspinac.

Twierdzisz ze my nie jezdzimy naprawde?

Cytuj
Triatlon, czasówki

Ale zazwyczaj sa plaskie i b. szybkie, tu sie liczy aerodynamika a nie waga.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 9014
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Ok., teraz zaś przekalkulujcie subiektywny feeling - kolarka bowiem ani już nie jest zwykłym rowerkiem stricte użytkowym, ani jej zakup nie musi się wiązać z zamiarem zdobywania konkretnej liczby pucharów na półkę meblościanki, medali na makatkę.

Taka estetyka np. może mieć znaczenie lub rzemieślinicza/techniczna/inna biżuteria.

Wówczas byłyby to jakości natury mniej materialnej, wymiernej - niby-altruizm: (kasę) wkładasz, choć wiesz, że nie wyjmiesz (analogia z dziewczynami).


Mnie ciekawi, czy/w jakim stopniu waga brzucha i tyłka niweluje przymioty maszyny - 2 kg zdejmę z roweru jak się ma do x kg zdejmę z tyłka i brzucha (zmniejszyć wagę ciała wypada taniej).

/ed.: szyk, styl/
« Ostatnia zmiana: 10 Cze 2015, 21:19 łatośłętka »
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Psotnik

  • Wiadomości: 865
  • Miasto: Niestety W-wa
  • Na forum od: 10.07.2012
Mnie ciekawi, czy/w jakim stopniu waga brzucha i tyłka niweluje przymioty maszyny - 2 kg zdejmę z roweru jak się ma do x kg zdejmę z tyłka i brzucha (zmniejszyć wagę ciała wypada taniej).

Prawda?
Czym innym odwodnieni zawodowcy, czym innym brzuchaty knurek wagi 98kg. na ,,zabawce'' 7 kg. 
Odpłynąłem stąd bez żalu od tego wersalu bo czuję ten luz.

Offline Mężczyzna Waski

  • Kapituła MP
  • Wiadomości: 2874
  • Miasto: Lubin
  • Na forum od: 23.02.2013
Takie warunki się prawie nie trafiają przy normalnym jeżdżeniu, dlatego amatorowi takie różnice wagowe wiele nie dadzą, czas Górala Nizinnego na BBTour jest najlepszym dowodem

Zobaczysz czas Górala nizinnego na szosówce w przyszłym roku.
Po tym jak przesiadłem się z Czołga na Czarnulę uważam, że przy dłuższych trasach górskich jest różnica na korzyść szosy natomiast na płaskich trasach to już kwestia czy na szosie jest wygodnie - jeśli jest to lepiej szosą - jeśli nie to wiadomo...
"Wąski. My nie możemy jechać tam bez rowerów. Jak zwierzęta. :)"
"Kolarsko jesteś taki sobie, [...]" yurek55


Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 9014
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Prawda?
Czym innym odwodnieni zawodowcy, czym innym brzuchaty knurek wagi 98kg. na ,,zabawce'' 7 kg.

Dosadnyś do krwi.

Chodzi mi o to, iż ostatnie, z wagi kolarki zdjęte gramy są konkretnym kosztem.

Czy np. jedziesz na piaście Acros Road '54, czy na czymś za kilkadziesiąt złotych - to na konkretny wynik w czasie (jeśli piasta w drodze się nie zatrze) właściwie się nie przekłada. Do mety dojeżdża rower, rowerowiec i bagaż - jaka jest różnica dla czasu przejazdu w sytuacji, jeśli zdejmę te 2 kg: a) ogólnie z wagi zestawu (trochę rower, bagaż, tyłek), b) tylko rower c) tylko tyłek (bez uwzględnienia pozostałych na szybkość przejazdu wpływających czynników).


(Najłatwiej/-taniej - po prostu szybciej napierniczać, nie zatrzymywać się.)

/ed. szyk, styl, uzupełnienie/
« Ostatnia zmiana: 10 Cze 2015, 21:25 łatośłętka »
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7086
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Rok temu ważyłem 87 kg. Teraz ważę 77 kg. Wzrost 186 cm. Wydaje mi się, że oprócz samej niższej masy dochodzi coś co określiłbym dynamiką ciała. Ciało lżejsze jest w stanie więcej mocy z siebie wydać, forma strzela w górę. W ostateczności jaki by ten rower nie był, z czego się nie składał to jedzie człowiek, ze wszystkimi swoimi mocnymi stronami i słabościami. Dlatego na podstawie własnych obserwacji wydaje mi się, że mimo wszystko lżej byłoby mi jechać ważąc 77 kg na rowerze ważącym 20 kg, niż ważąc 87 kg na rowerze ważącym 10 kg. Przy czym te dodatkowe 10 kg w rowerze musiałoby być schowane w ramie, a nie w formie sakw, toreb, etc.

Natomiast nie mam doświadczenia jeśli chodzi o leciutkie rowery, moja szosa w formie gołej waży trochę ponad 10 kg. Na pewno jak podniosłem Canyona Keto (7 kg) to zrobiło to olbrzymie wrażenie, ale jak to jest w jeździe, nie wiem.
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna Waski

  • Kapituła MP
  • Wiadomości: 2874
  • Miasto: Lubin
  • Na forum od: 23.02.2013
Sam wezwałes przykład Gorala więc byłem konsekwentny. Czyli Twój przykład z Goralem jest nietrafiony. Goralu dla dobra nauki powinieneś teraz jeździć na szosie 10 kg a dopiero za rok przesiąść się na taką 7kg. Mi w górach każdy kg przeszkadza ale zamiast odchudzać rower to go dociazam bo tak mi jest wygodniej. Być może dlatego że kiepskiej baletnicy....
"Wąski. My nie możemy jechać tam bez rowerów. Jak zwierzęta. :)"
"Kolarsko jesteś taki sobie, [...]" yurek55


Offline Mężczyzna dodoelk

  • Wiadomości: 466
  • Miasto: Ełk
  • Na forum od: 14.01.2015
Mnie ciekawi, czy/w jakim stopniu waga brzucha i tyłka niweluje przymioty maszyny - 2 kg zdejmę z roweru jak się ma do x kg zdejmę z tyłka i brzucha (zmniejszyć wagę ciała wypada taniej).



Dziś z ciekawości zważyłem rower zapakowany na MP. Z pełnymi bidonami wyszło ponad 16kg, gdzie rower wyjęty lat temu kilka z kartonu miał niecałe 9kg.


Też mnie ciekawi, jakby to było gdybym miał 7 kg mniej, ale myślę że chyba jednak odchudzenie roweru będzie miało większe znaczenie niż odchudzenie jeźdźca. Trochę oczywiście podczas jazdy ubędzie, ale jest co wciągać pod górkę. To tak intuicyjnie :) nie podpieram się żadnymi naukowymi dowodami :)

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 8048
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Przecież liczy się sumaryczna waga roweru, jeźdźca i bagażu. Bez różnicy, gdzie zdejmiesz ten ciężar. :)

@olo - Twoja lepsza kondycja, czy moc, nie wypływa z utraty wagi. To wynika z tego, że więcej jeździłeś, trenowałeś, więc i osiągi masz lepsze. A efektem większego potu wylanego na treningu jest zbicie wagi, co przy jeździe pod górkę jest bezcenne.


Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Cytuj
Twoja lepsza kondycja, czy moc, nie wypływa z utraty wagi. To wynika z tego, że więcej jeździłeś, trenowałeś, więc i osiągi masz lepsze. A efektem większego potu wylanego na treningu jest zbicie wagi, co przy jeździe pod górkę jest bezcenne.

A może zwyczajnie jadł mniej jogurtu? I jest teraz wątły, słabowity i cherlawy.

 ;)

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7086
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
@olo - Twoja lepsza kondycja, czy moc, nie wypływa z utraty wagi. To wynika z tego, że więcej jeździłeś, trenowałeś, więc i osiągi masz lepsze. A efektem większego potu wylanego na treningu jest zbicie wagi, co przy jeździe pod górkę jest bezcenne.

Zbicie wagi to przede wszystkim kwestia zmiany stylu i nawyków odżywiania się. Schudłem w okresie jesienno - zimowym, gdzie tej aktywności fizycznej jest dużo mniej niż np teraz. Oczywiście, sama masa ciała to nie jest jedyny czynnik wpływający na formę, ich jest dużo, ale moim zdaniem ma duże znaczenie. Niższa masa ciała jest odczuwalna nie tylko na rowerze, na co dzień dużo lepiej się czuję niż wcześniej, a przecież 87 kg, czy nawet ponad 90 kg, które swego czasu ważyłem, to przy wzroście 186 cm nie jest jeszcze otyłością.
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum