Autor Wątek: siodełko Brooks'a ze sprężynami czy bez ??  (Przeczytany 26111 razy)

Offline Mężczyzna graba

  • Wiadomości: 22
  • Miasto: Gryfice
  • Na forum od: 14.02.2012
A więc nadszedł czas na zmianę siodełka w moim rowerze, bo na tym co jest teraz to 50 km i koniec nie idzie dalej jechać. I stąd moje pytanie jaki model Brooks'a byłby najlepszym rozwiązaniem. Ważę prawie 110 kg. Amortyzator w sztycy też tam jakiś jest. Tylko problem który model wybrać :)

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Jak masz amortyzator w sztycy, to sprężyny w siodełku nie są potrzebne. pytanie jak długo ten amortyzator w sztycy Ci podziała, bo większość z nich lub szybko łapać luzy.
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Mężczyzna graba

  • Wiadomości: 22
  • Miasto: Gryfice
  • Na forum od: 14.02.2012
No to jak amortyzator w sztycy się zepsuje to go wywale i zamontuje sztywną, kupiłem rower ze sztyca amortyzowaną to jak jeszcze działa to niech sobie działa. To inaczej lepsze siodełko sztywne czy na amortyzowane (na spreżynach). a tak szczerze mówiąc to ta sztyca za dużo nie daje w czasie jazdy po dziurach :)

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Miałem Brooks Conquest na sprężynach i fajnie się sprawdzał na wrocławskiej kostce. Głównie jeżdzę po asfaltach i jak dla mnie to zbędny bajer, aczkolwiek żona ma i sobie chwali to rozwiązanie. Jak lubisz komfort, to czemu nie.
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Mężczyzna graba

  • Wiadomości: 22
  • Miasto: Gryfice
  • Na forum od: 14.02.2012

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3430
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Jaką regulację?

Offline Mężczyzna graba

  • Wiadomości: 22
  • Miasto: Gryfice
  • Na forum od: 14.02.2012
no gdzieś czytałem że te rzemyczki z tyłu napinają skórę na siodełku, chyba że się myle

Offline Mężczyzna Gofer

  • Wiadomości: 146
  • Miasto: Dopiewo k. Poznania
  • Na forum od: 31.03.2011
W imperialu masz wycięcie, zmniejszające ucisk na "wrażliwe" części i to jest chyba największa różnica. Ale ja się niezbyt znam to niech się wypowiedzą inni ;)

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10858
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Oprócz wycięcia Imperial ma też otwory w dolnej części boków, służące do ściągnięcia boków celem usztywnienia góry i zapobiegające jej zapadaniu.

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3430
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
To w takim razie uważam, że nie warto dodawać tej stówy, lepiej se za to kupić coś innego.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6720
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Robb wrzucał filmik jak samemu imperiala zrobić ;)

Offline Pumpernikiel

  • Wiadomości: 200
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 01.05.2010
Odkopuję temat,

Czy brooksy sztywno przenoszą drgania? Czy sprężyny coś zmieniają? Mam sztywną sztycę i ramę alu. Chcę spróbować brooksa i nie wiem czy sprężyny nie będą więcej przeszkadzać niż pomagać, będę wdzięczny za wszelkie opinie na temat sprężyn wektory i subiektywne odczucia jeźdźców ;D

Do tej pory jeździłem na żelowym siodełku z elastomerami i było fajnie ąż nie podarłem powłoki :icon_redface:, w mieszczuchu cr-mo zmieniłem go na sztywnego i twardego budżetowego accenta i wyraźnie czuć teraz wszystkie wibracje przenoszone z asfaltu.

Pozdrawiam

Offline Mężczyzna qbab

  • Wiadomości: 1307
  • Miasto: łódzkie
  • Na forum od: 25.12.2011
Moim zdaniem sprężyny przeszkadzać nie będą. Nie ma na nich takiego pływania jak na sztycy amortyzowanej na pantografie. Siodełko jest dość sztywne a sprężyny (przynajmniej u mnie) reagują na fałdy w nawierzchni drogi zmniejszając potrzebę unoszenia tyłka na każdej nierówności i odczucia przy ewentualnym niezauważeniu dziury w drodze.

Ja mam stare siodełko Brooksa (chyba b66) ale skóra w nim jest bardzo zesztywniała i spękana, dlatego zastanawiam sie teraz nad nowym Flyer'em. Nie wiem tylko czy to dobry wybór bo Flyer i B17 są aż o 4cm węższe od mojego obecnego siodełka.
Drugi powód zwłoki to cena :( Jakby nie patrzeć to ponad 300zł z wysyłką.

Offline Pumpernikiel

  • Wiadomości: 200
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 01.05.2010
Dzięki za odpowiedź,
Teraz i tak zostanę przy klejeniu taśmą starego bo nie chcę zmieniać przed wyjazdem ale przynajmniej wiem co później kupić.
Cena jeśli ma być na lata jeszcze do przełknięcia ostatecznie dobry żel też kosztuje a skóry raczej nie przetrzyma.

Offline Mężczyzna Medawc

  • Wiadomości: 679
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 02.12.2010
Ja mam stare siodełko Brooksa (chyba b66) ale skóra w nim jest bardzo zesztywniała i spękana
Owiń siodełko folią aluminiową robiąc swego rodzaju "wanienkę", zalej olejem (nawet zwykłym, spożywczym) i zostaw na godzinę. Ja tak jednego wysuszonego na wiór Brooksa reanimowałem.

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4829
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Owiń siodełko folią aluminiową robiąc swego rodzaju "wanienkę", zalej olejem (nawet zwykłym, spożywczym) i zostaw na godzinę. Ja tak jednego wysuszonego na wiór Brooksa reanimowałem.
Robiłeś coś takiego z nowym? Siodło po takiej kąpieli znacznie zmięknie?

Offline Mężczyzna Medawc

  • Wiadomości: 679
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 02.12.2010
Z nowym nie robiłem, ale powinno znacznie zmięknąć. Ten reanimowany to był taki suchar, że w dotyku bardziej przypominał drewno niż skórę, a po kąpieli był wyraźnie miększy niż nowy brooks.

Offline Mężczyzna qbab

  • Wiadomości: 1307
  • Miasto: łódzkie
  • Na forum od: 25.12.2011
Owiń siodełko folią aluminiową robiąc swego rodzaju "wanienkę", zalej olejem (nawet zwykłym, spożywczym) i zostaw na godzinę. Ja tak jednego wysuszonego na wiór Brooksa reanimowałem.

Słyszałem o tej metodzie ale słyszałem również że powinien to byc olej syntetyczny- prawda to?
A może byc parafina (czysta, przeźroczysta)?

P.S.
Kiedyś gdy po sklepach obuwniczych szukałem czegoś do konserwacji siodełka jeden ze sprzedawców polecił mi kupic wazelinę kosmetyczną w aptece. Ktoś może potwierdzić słuszność jej stosowania. U siebie nie zauważyłem poprawy ale może do konserwacji wystarczy. Na pewno bije na głowę ceną specyfik Brooksa (ok 2 zł za małe pudełko).

Offline Pumpernikiel

  • Wiadomości: 200
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 01.05.2010
O tym namaczaniu pisze Sheldon:
http://sheldonbrown.com/leather.html
podaje dziwne oleje z fok i z bydlęcych kopyt ale też silnikowy sae30 cokolwiek to oznacza

Podobno można przedobrzyć i zrobić zbyt miękkie ale to chyba dotyczy nowych siodeł

Offline Mężczyzna qbab

  • Wiadomości: 1307
  • Miasto: łódzkie
  • Na forum od: 25.12.2011
Zrobiłem wczoraj moczenie ale na dotyk nie stwierdziłem dużej różnicy. Jak sie przejade to dam znać.

Offline Mężczyzna gagarin

  • Wiadomości: 1011
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 10.12.2010
Nie mam doświadczenia, ale do reanimacji starej, zeschniętej i pękającej skóry podobno świetna jest lanolina.
Jeżdżę aby jeść.


Offline Mężczyzna paweł.70

  • Marin
  • Wiadomości: 3388
  • Miasto: Ciepłe Łóżeczko
  • Na forum od: 28.11.2011
Podpiąłem się pod ten wątek, ponieważ chodzi o brooksa. Dzisiaj po raz pierwszy przejechałem się z brooksem i mam mieszane uczucia tzn. po przejechaniu ponad 20 km miałem "parcie" na kości kulszowe, może siodełko się teraz poddaje ciężarowi tyłka i to jest kwestia czasu i później będzie wszystko ok., albo i nie...?
Prosiłbym Was o sugestie, bardziej doświadczonych w tej kwestii.
Pozdrawiam

Dom jest tam, gdzie rozkładamy obóz
Liczy się podróż, a nie cel.

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Z brooksem jest tak,że jednym pasują,a innym nigdy w życiu pasować nie będą. :)
A tak poważnie,to jest tak jak stare przyslowie mowi,daj mi tylko czasu powiedziała wodą do kamienia.
A całkiem poważnie,musisz trochę pojeździć,spocić się a po czasie ułoży się.
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2837
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Albo i nie, jak było na przyklad w moim przypadku.
Wracam do jeżdżenia.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6720
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Dobrze jest mieć sztycę z płynną regulacją nachylenia i się trochę pobawić, u mnie milimetry zrobiły różnicę.

Offline Mężczyzna paweł.70

  • Marin
  • Wiadomości: 3388
  • Miasto: Ciepłe Łóżeczko
  • Na forum od: 28.11.2011
No więc właśnie u mnie tej regulacji nie ma na sztycy, pojeżdżę trochę i zobaczymy co będzie się dalej działo. Dzięki za info.

Dom jest tam, gdzie rozkładamy obóz
Liczy się podróż, a nie cel.

Offline MarcinMarcin

  • Wiadomości: 2
  • Miasto:
  • Na forum od: 28.05.2017
Może się zdążyć, że i miesiąc będzie bolało, nie zniechęcaj się za szybko.
Regulacja się przydaje jak czujesz, że zjeżdżasz.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7356
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
metodą "na przetrwanie" każde siodło się przystosuje. Albo raczej nasz tyłek do siodła.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna paweł.70

  • Marin
  • Wiadomości: 3388
  • Miasto: Ciepłe Łóżeczko
  • Na forum od: 28.11.2011
Może się zdążyć, że i miesiąc będzie bolało, nie zniechęcaj się za szybko.
Regulacja się przydaje jak czujesz, że zjeżdżasz.
trochę zjeżdżam, ale nie mam żadnego pola manewru, ażeby przód trochę podnieść

Dom jest tam, gdzie rozkładamy obóz
Liczy się podróż, a nie cel.

Offline Mężczyzna Damian90

  • Wiadomości: 182
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 16.08.2012
Jak zamontowałem lemondkę to wykombinowałem żeby zmienić kąt siodełka. Napiszę tak: To był mój największy rowerowy błąd w życiu  ;D. Już lepiej na stojąco jechać całą drogę niż zjeżdżać z Brooksa. Potwierdzam: milimetry robią ogromną różnicę, musi być idealnie prosto w czasie siedzenia czyli siedzenie ze sprężynami musi trochę opadać. Tak przynajmniej jest u mnie (80 kg wagi i szosówka). Gdy pierwszy raz montowałem siedzenie miałem farta bo ustawiłem akurat idealnie. Ciężko mi było drugi raz tak samo ustawić ale podparłem się starymi fotkami i znowu siedzi się jak przed kompem  :D

Offline Mężczyzna paweł.70

  • Marin
  • Wiadomości: 3388
  • Miasto: Ciepłe Łóżeczko
  • Na forum od: 28.11.2011
Jak się położę na lemondce to jest idealnie, natomiast jak jadę oparty na kierownicy to trochę zjeżdżam. Pojeżdżę jeszcze trochę jak nic się nie zmieni coś będę kombinował.

Dom jest tam, gdzie rozkładamy obóz
Liczy się podróż, a nie cel.

Offline Mężczyzna Damian90

  • Wiadomości: 182
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 16.08.2012
Spróbowałbym jeszcze maksymalnie poluźnić kluczem skórę tak aby prawie na prętach leżała podczas jazdy.

Offline Mężczyzna paweł.70

  • Marin
  • Wiadomości: 3388
  • Miasto: Ciepłe Łóżeczko
  • Na forum od: 28.11.2011
Spróbowałbym jeszcze maksymalnie poluźnić kluczem skórę tak aby prawie na prętach leżała podczas jazdy.
Możliwe, że się ułoży?
 A może nasmarować skórę ,ażeby zmiękła

Dom jest tam, gdzie rozkładamy obóz
Liczy się podróż, a nie cel.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10858
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Paweł, przecież 20km to jest nic! Zrób co najmniej 10 razy tyle.
Nie luzuj skóry, tylko spokojnie poczekaj.
Oczywiście nasmarowanie skórze też się należy, szczególnie od spodu.

Offline MarcinMarcin

  • Wiadomości: 2
  • Miasto:
  • Na forum od: 28.05.2017
Ja bym nie luzował skóry, siodło ma być twarde, jak się dostosuje to będzie dobrze.
Nie wiem czy luzując się go nie zepsuje, skóra się przesadnie rozciągnie i to już nie będzie to.
Jak przez 2-3 tygodnie nie będzie żadnej różnicy to może z 3-5 obrotów poluzować ale nie tak, żeby było całkiem luźne.

metodą "na przetrwanie" każde siodło się przystosuje. Albo raczej nasz tyłek do siodła.

Chyba nie miałeś brooksa?

Offline Mężczyzna paweł.70

  • Marin
  • Wiadomości: 3388
  • Miasto: Ciepłe Łóżeczko
  • Na forum od: 28.11.2011
Dzięki za rady. Będę próbował ujeżdżać Brooksa jeszcze trochę. Albo brooks albo mój tyłek. ;D
Pozdrawiam

Dom jest tam, gdzie rozkładamy obóz
Liczy się podróż, a nie cel.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6720
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Chyba nie miałeś brooksa?
Albo butów skórzanych. Mnie też trochę uwierał na początku, pełna zgodność nastąpiła jak zacząłem zakładać bokserki zamiast slipów (w pampersach nie jeżdżę) i przestały mnie uwierać szwy. Teraz jest jak przed kompem, albo nawet lepiej, bo nie bolą plecy  :-[

Offline Mężczyzna Damian90

  • Wiadomości: 182
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 16.08.2012
Trochę dziwne jest dla mnie rozumowanie "ułoży się a jak nie to kombinuj " Kupiłem używanego Brooksa więc dokładnie nie wiem, może tak jest ale całe szczęście że nie pytałem na forum bo czekałbym jak się ułoży  ;D

Offline Mężczyzna welocyped

  • Wiadomości: 79
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 20.02.2013
Brooks'a "wysiedzieć" trzeba !!!

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10858
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Trochę dziwne jest dla mnie rozumowanie "ułoży się a jak nie to kombinuj " Kupiłem używanego Brooksa więc dokładnie nie wiem, może tak jest ale całe szczęście że nie pytałem na forum bo czekałbym jak się ułoży  ;D
Może dla ciebie to jest dziwne, ale jest to dość powszechnie przyjęte na całym świecie, łącznie ze stroną producenta, który też mówi o procesie "wysiadywania siodełka (breaking in).

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Odpowiadając na pytanie - jeśli jeździsz trochę po terenie lub bezdrożach/dziurawych drogach - proponuję kupić sprężynowca.
Mojego pierwszego Brooksa szybciej sprzedałem niż kupiłem - był to Team Pro. Niestety okazał się za wąski (kości spoczywały prawie że na wielkich metalowych nitach).
Uznałem, że w teren te sprężyny jednak się przydadzą - wybrałem o rozmiar szerszego Flyera. I to był strzał w 10. Żadne gąbkowe/żelowe siodełko nie było tak komfortowe, szczególnie na dłuższych dystansach.
Z wysiadywaniem go nie było problemów - przypasował praktycznie od pierwszej jazdy.

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline Mężczyzna romeks

  • Wiadomości: 9
  • Miasto: Toruń
  • Na forum od: 03.02.2013
Ja mam stare siodełko Brooksa (chyba b66) ale skóra w nim jest bardzo zesztywniała i spękana
Owiń siodełko folią aluminiową robiąc swego rodzaju "wanienkę", zalej olejem (nawet zwykłym, spożywczym) i zostaw na godzinę. Ja tak jednego wysuszonego na wiór Brooksa reanimowałem.

Tylko nie spożywczym. J
Natomiast dobry jest olej syntetyczny do silników. Ja swojego Brooksa zaimpregnowałem poprzez kilkakrotne "malowanie" pędzlem,  skóry siodełka od spodu do momentu aż przestanie "pić" olej, oraz jednokrotne posmarowanie z wierzchu. Z wierzchu po olejowaniu zostało wytarte.
Siodełko jest bardzo wygodne, zresztą po co zachwalać, Ci co je maja nie muszą nic reklamować. Siodełko z czasem robi się coraz wygodniejsze.

Offline Mężczyzna romeks

  • Wiadomości: 9
  • Miasto: Toruń
  • Na forum od: 03.02.2013
Brooks'a "wysiedzieć" trzeba !!!

Zgadza się. To (fotka) się musi ukształtować.

Offline Mężczyzna paweł.70

  • Marin
  • Wiadomości: 3388
  • Miasto: Ciepłe Łóżeczko
  • Na forum od: 28.11.2011
Zgadza się z początku było tragicznie dla tyłka ale z biegiem czasu kości kulszowe właśnie wyrabiają te miejsca i można już mówić o ergonomii Brooksa. ;)

Dom jest tam, gdzie rozkładamy obóz
Liczy się podróż, a nie cel.

Offline Mężczyzna paweł.70

  • Marin
  • Wiadomości: 3388
  • Miasto: Ciepłe Łóżeczko
  • Na forum od: 28.11.2011
Chce poddać temat do dyskusji,ponieważ będąc u swojego serwisanta rozmawialiśmy na temat pielęgnacji Brooksa i dowiedziałem się,że najlepiej siodełko nasmarować spirytusem, denaturatem,założyć na siodełko folię i jeździć, wtedy skóra szybko podda się kościom kulszowym, szybko się uformuje, a gdy alkohol wyparuje to usztywni się skóra.
Prawda czy fałsz ??? :icon_exclaim:
Proszę o konstruktywną rozmowę.
POzdrawiam

Dom jest tam, gdzie rozkładamy obóz
Liczy się podróż, a nie cel.

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Osobiście nie mam tego siodła,nie mam i nie będę miał :)
W temacie alkoholu.Samo nasmarowanie nic nie da.Taka ilość alkoholu nie zmiękczy skóry nawet po zafoliowaniu siodła.Raczej trzeba by wymoczyć.Z tym,że alkohol bardzo mocno wysusza skórę przeważnie pęka później.Dlatego po zabiegu pamiętaj o odpowiednim nawilżeniu struktury skóry.
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Offline Mężczyzna oldboy

  • Wiadomości: 24
  • Miasto: sudety
  • Na forum od: 12.10.2012
Używam dwóch siodełek Brooksa w dwóch rowerach,jedno ze sprężynami kupione lekko używane ,drugie bez sprężyn kupione w sklepie.Oba układały się praktycznie całe lato przez kilkaset przejechanych kilometrów,były bardzo twarde ale z każdą przejażdżką lepiej dopasowane.Po dwóch latach lekko naciągnąłem to ze sprężynami.Nic poza tym z nimi nie robiłem przez cztery lata.Siodło ze sprężynami wydaje się nieco wygodniejsze,ale nie ma to większego znaczenia w praktyce.Na pewno trzeba być cierpliwym,ale w końcu warto i teraz nie chcę innych siodeł.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
przejechałem kolejne kilometry z Flyerem, czyli wersja ze sprężynami. W tym roku prawie 9000km na tym siodle, na asfalcie, dystanse średnio ponad 150km dziennie. Tyłek bolał mnie może z raz przez moment... Większość trasy w spodenkach rowerowych za ~40zł z Lidla ;)

wersję bez sprężyn dopiero ugniatam, więc się nie wypowiadam ;)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline salvamea

  • Wiadomości: 17
  • Miasto: Gliwice
  • Na forum od: 03.05.2011
Temat już zaszedł kurzem ale mam podobny problem. Ogólnie rzecz biorąc potrzebuję zakupić siodło. Zmieniłem rower na 29er i standardowo jest tam typowa dla mtb wąska deska. Po 40km jazdy już czuć tyłek. Czy ktoś przerabiał B17 i Flyer'a aby móc śmiało powiedzieć że warto mieć te sprężyny albo nie warto? Ogólnie mam dylemat czy w ogóle brać Brooks'a czy zakupić coś z Selle Royal. Trochę się obawiam tej "twardej" skóry że mnie wytelepie na bezdrożach, gdzie bardzo często jestem. Poprzednio miałem Selle Royal Respiro Moderate i poza tym że w krótkich spodenkach "nierowerowych" ocierałem udo było dobrze po 100km jazdy. Warto ryzykować w Brooks'a?
 
Pozdrawiam   

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Mam wyklepanego w terenie Flyera, i jest super.

B17 imperial narrow dopiero układam na szosie, i jeszcze tej wygody nie ma, choć i tak jest dobrze, lepiej niż na siodełkach które wcześniej przerabiałem ;)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline salvamea

  • Wiadomości: 17
  • Miasto: Gliwice
  • Na forum od: 03.05.2011
A powiedź czy na tą chwile mimo że nie "wyklepałeś" jeszcze B17 czujesz mniejszy ucisk dzięki temu że to Imperial? W ogóle korzystając z Flyer'a kiedykolwiek czułeś ucisk? Wersja Imperial jest co jak co droższa i Twoim zdaniem warto? 

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Ucisk to już od budowy ciała zależy (i ustawieniu siodła). Ja zawsze pochylałem mocno siodło w dół, a jakieś pół roku temu je wypoziomowałem i w sumie nie czuje różnicy :P

A co do różnicy pomiędzy tymi siodłami, to chyba w kwestii ucisku minimalnie na plus dla Imperial Narrow, ale bez jakiejś znacznej różnicy. A wygoda sprężyny we Flyerze na pewno będą bardziej komfortowe.

Oba siodła kupiłem za ~310zł.
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna routen

  • Wiadomości: 199
  • Miasto: Dolina Złudzeń
  • Na forum od: 10.02.2014
To,czy siodło ze sprężynami czy bez,zależy od stylu jazdy,pozycji,przeznaczenia roweru.
Do turystyki używam Brooks B17 special-bez sprężyn a w rowerze na miasto Brooks B67 ze sprężynami.Nie narzekam na żadne z nich.
Im pozycja podczas jazdy bardziej pochylona a jazda bardziej forsowna,tym węższe siodło i mniejsze wymagania co do amortyzacji,która pochłania troche energii podczas pedałowania.Część ciężaru rowerzysty przenosi się na kierownicę,siodło i pedały.
Im bliższa pionu tym szersze siodło-ze sprężynami.
Do górala zdecydowanie wybrał bym bez sprężyn.

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Na szosę bez sprężyn, w teren z.

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20578
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Routen, teoretycznie tak.

Praktycznie, na szosie jeździłem z szerokim Brooksem Flyerem (tj na sprężynach), i na długich dystansach nie zamienię go na nic innego ;) Podejrzewam, że nawet jak już tego Imperiala ubiję, to i tak nie będzie dawał tak dużego komfortu jak Flyer. W MTB, gdzie tyłek tym bardziej wytrzęsie na dziurach, tym bardziej założyłbym Flyera.

Przed Brooksem też wydawało mi się, że mam wygodne siodełko. W porównaniu do Brooksa, to jednak był żaden komfort...
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20578
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.
« Ostatnia zmiana: 18 Lut 2014, 01:01 Wilk »

Offline salvamea

  • Wiadomości: 17
  • Miasto: Gliwice
  • Na forum od: 03.05.2011
Jestem już prawie zdecydowany na siodło Brooks Flyer. W pewnym sensie to co pisze Wilk ma sens jeżeli chodzi o aspekt wizualny. O ile w rowerze miejskim czy typowo wyprawowym "siodło rodem z ukrainy" ciekawie wygląda to uważam że w moim rowerze mtb będzie to wyglądało komicznie. Jednak chce sprawdzić tą legendarną wygodę i jakość na własnym tyłku. Nigdy w życiu nie zrobiłem nawet jednorazowo 200km. Także może dla mnie Brooks będzie ideałem. Chciałem się jeszcze odnieść również do tego co napisał Wilk o "wąskich deskach". Ja posiadam fabryczne wąskie siodło na którym po 40 km czuje już tyłek. Na Selle Royal Respiro Moderate po 100 km mogłem jechać dalej. Może tak jest że gdybym robił dystanse po 200, 300 czy 400km szukałbym wąskiego siodła ale z wysokiej półki bo szersze by mi przeszkadzały. Wybór siodła to ciężki temat... 

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Cytat z Waxmunda, podczas drugiego dnia MRDP, po jakichś 800km trasy, zapytany przeze mnie na temat wygody siodełka - "Wypasu nie ma"  ;)

Już to chyba ze 2x wyciągałeś, i ze 2x to komentowałem ;) Przyzwyczajony jestem już do tego, że tyłek nie boli NIC. Więc jeśli bolało mnie cokolwiek, to od razu się załączyło narzekanie.
Punkt widzenia zależy od produktu siedzenia ;)

Na Syberię dojechałem na tym siodle, odczuwając ból raptem jednego dnia...
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna routen

  • Wiadomości: 199
  • Miasto: Dolina Złudzeń
  • Na forum od: 10.02.2014
Zawsze można pogodzić wąskie siodło bez sprężyn z amortyzacją za pomocy amortyzowanej sztycy.
I wygląd nie jak z Ukrainy i nierówności terenu mniej straszne.

Offline salvamea

  • Wiadomości: 17
  • Miasto: Gliwice
  • Na forum od: 03.05.2011
Jeżeli chodzi o moją osobę to rower ma mi dawać przyjemność z przemieszczania się o własnych siłach. Zakładając że "siodełko z ukrainy" da mi wygodę to je chce. Nie będzie mnie bolało że nie mam lekkiego, sportowo wyglądającego siodła. Zazwyczaj i tak wożę coś w co najmniej jednej sakwie więc waga mnie nie rusza. Jednak trzeba przyznać że Brooks Flyer jest ciężki. Nigdy nie posiadałem amortyzowanej sztycy ale z tego co wiem trzeba dać dość spore pieniądze aby była sensowna i zaraz nie złapała luzów. 

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20578
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna routen

  • Wiadomości: 199
  • Miasto: Dolina Złudzeń
  • Na forum od: 10.02.2014
Złotym środkiem tak mi się wydaje,że jest dostosowanie siodła do naszych czterech liter.W odwrotnym kierunku nie da się,chociaż próbowano z jakimiś gąbkami czy żelami.A może i da się,ale pewnych tortur to wymaga.
Skóra zawieszona między dwoma punktami podparcia przerasta wszystko.Niezależnie,czy producentem jest Brooks,Leper,Favorit czy ktoś jeszcze inszy.
A wracając do sztycy amortyzowanej-jako że nosek siodła pewną rolę odgrywa w kierowaniu rowerem,luzy jakieś mogły by irytować.Te ostatnio proponowane posiadają możliwość kasacji tychże.
:)

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2837
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Mi Brooks kompletnie nie podpasował (najgorsze siodło jakie mam), za to z szosową deską też łatwo nie było - na pierwszym jakie testowałem nie bolało, ale całkowicie drętwiała mi prostata - drugie szosowe jest najlepszym siodłem na jakim jeździłem, ale nie ma zmiłuj - także boli.
Moim zdaniem Brooks jest przereklamowany, znacznie istotniejsze są wymiary (szerokość) siodła i jego ustawienie. No i w moim przypadku olbrzymia dziura w jego środku.
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna routen

  • Wiadomości: 199
  • Miasto: Dolina Złudzeń
  • Na forum od: 10.02.2014
Muszę przyznać,że dla mnie przesiadka na Brooksa z szerokiego,plastikowego siodła też nie była łatwą.Wcześniej potestowałem selleroyal lookin basic.Nieźle wtedy reklamowane.Po trzydziestu kilometrach musiałem jakieś dwa km.prowadzić rower.Te elastomery i żele może są i dobre,ale najlepsze jest stopniowe przyzwyczajanie się do nowego siodła,bo po tym doznanu skóra wydała się być puchem.
Może za wcześnie się zraziłeś :)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20578
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.

Offline salvamea

  • Wiadomości: 17
  • Miasto: Gliwice
  • Na forum od: 03.05.2011
Mi Brooks kompletnie nie podpasował (najgorsze siodło jakie mam)

A jaki okres czasu użytkowane było to siodło? oraz na jakim dystansie?

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Wilku, z jednej strony tak, z drugiej nie.

Im szybciej się jeździ, tym mniej boli tyłek (jak człowiek napiera mocno na pedały, to na siedzenie mniej masy idzie - moja teoria, ale to chyba prawda jest :P), a z sakwami jednak jeździ się spokojnym tempem, i mimo że mniej godzin, jest to też miarodajne.
Spróbuj się przejechać na masę krytyczną, to zobaczysz o czym mówię ;)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20578
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Ano, o takich dystansach właśnie mówię, 300-500km.

Rzadko, i mało kto jeździ BB-Tour czy MRDP.
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20578
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2837
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Mi Brooks kompletnie nie podpasował (najgorsze siodło jakie mam)

A jaki okres czasu użytkowane było to siodło? oraz na jakim dystansie?
Żeby się do niego zrazić wystarczył mi jeden intensywny wypad - bardzo szybko wróciło do roweru miejskiego, do którego było kupione i tam już zostało (do wyprawówki założyłem je na próbę - "skoro już je mam").
Zrobiłem później tym miejskim rowerem kilkanaście wycieczek powyżej 100 km, kilka tysięcy kilometrów w kurierce i zdania nie zmieniam - jest twarde, niewygodne i uciska tam, gdzie nie powinno.
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7356
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Moim zdaniem Brooks jest przereklamowany, znacznie istotniejsze są wymiary (szerokość) siodła i jego ustawienie. No i w moim przypadku olbrzymia dziura w jego środku.
btw, w wielu siodełkach nie ma dziury na wylot, tylko wgłębienie po środku, przykryte materiałem, efekt podobny.
Osobiście musiałem jedno z siodełek dosyć szybko wyrzucić (takie miękkie, wygodne), po tym gdy po długiej jeździe prostata była tak obita, że nie mogłem się normalnie odlać ::)

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2281
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Ja sobie sprawiłem Brooksa po wielu latach jazdy na sportowych, anorektycznych siodełkach i nawet fajnie mi się na nim jeździ.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
A ja mam brooksa na jednym rowerze i cienkusza na drugim - obydwa wygodne :-) Inna sprawa że nie jechałem jeszcze na brooksie nic dluzszego niz 50-60km.

Offline Mężczyzna andreas37

  • Wiara Czyni Cuda..
  • Wiadomości: 18
  • Miasto: szczecin
  • Na forum od: 12.11.2011
Do Brooks-a trzeba się przekonać. I obojętne jest czy z sprężynami czy też nie. Sam używam Flye-ra od 2002 roku - jest już ułożone. Jeżdzi się wyśmienicie. Co do B-17 Brooksa to jest to samo  co Flye-r tylko bez sprężyn.
Bardzo ważną rzeczą jest umiejętne podejście do konserwacj skóry oraz do regulacji naciągu i w tym przypadku nie należy przesadzać..
Ze swej strony z czystym sumieniem mogę przekonać , że kasa wydana za zakup tegoż siodełka nie jest wyrzuceniem pieniędzy w błoto..

Offline Mężczyzna R_och

  • Talizman słońca 🌞
  • Wiadomości: 1853
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 16.03.2015
ponieważ wątek ma tytuł dokładnie taki jak moje pytanie więc go wznawiam. W takim razie od początku. W poprzednim roku kupiłem używane siodełko Brooks Conquest żeby sprawdzić stosunkowo tanio czy ten typ siodła jest dla mnie. Przejechałem na nim około 2000 km i teraz wiem, że tak. Jeździłem z nim w tym rowerze i tak to wyglądało   
teraz przyszła pora na zakup nowego Brooksa do tego roweru
i tu pojawia się pytanie B17 czy Flyer ? Czy wygoda Flyera tak bardzo odbiega od B17, że warta jest dodatkowych 350g? Czy sprężyny na przyszłość będą mi mogły ograniczać możliwości troczenia ? Zaznaczam, że jazda tym rowerem nie ogranicza się do szosy. Mam nadal Nordkappa i dodatkowo rower mtb, ale w tej chwili najczęściej poruszam się Fuji (po prostu bardzo go lubię). Podpowiedzcie mi ze swojego doświadczenia co byście wybrali. Po przewertowaniu forum zauważyłem wiem, że obu wersji używali Pablo i Waxmund. A może ktoś jeszcze tylko nie wychwyciłem. Z góry dzięki za poświęcony czas  :) 
"Oko za oko i wszyscy będziemy ślepi" - Gandhi

„ W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu” - Vivian Green

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10858
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Jakbyś chciał B17 w bardzo dobrym stanie to mam na zbyciu.
Fotki w razie zainteresowania.

Offline Mężczyzna R_och

  • Talizman słońca 🌞
  • Wiadomości: 1853
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 16.03.2015
Borafu jest zainteresowanie  :D. Dzięki za propozycję. Wysyłam PW.
"Oko za oko i wszyscy będziemy ślepi" - Gandhi

„ W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu” - Vivian Green

Offline PABLO

  • Wiadomości: 4065
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
post usunięty
« Ostatnia zmiana: 26 Sty 2017, 19:35 PABLO »

Offline Mężczyzna R_och

  • Talizman słońca 🌞
  • Wiadomości: 1853
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 16.03.2015
dziękuje Pablo za odzew zdaję sobie sprawę, że doopa to jak racja stanu w naszym kraju. Każdy nie dość, że ma inną to jeszcze przede wszystkim swoją, swojszą i najswojszą. Wolę jednak spytać tych co przerabiali temat,w końcu to trochę kosztowna próba  :D
"Oko za oko i wszyscy będziemy ślepi" - Gandhi

„ W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu” - Vivian Green

Offline Mężczyzna qbab

  • Wiadomości: 1307
  • Miasto: łódzkie
  • Na forum od: 25.12.2011
Czasami coś tam strzeli, ale ostatnio użyłem tzw białego smaru (czasem zwany "suchy smar") i psiknąłem na wszystkie połączenia meta-metal i jest poprawa.

Offline klimkr

  • Wiadomości: 61
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.06.2011
Mój Flyer skrzypiał od nowości, co nawet było pewną zaletą - każdy słyszał, że mam Brooksa. Psikałem CX-80 parę razy i teraz jest idealnie cicho.
Rysiek

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum