jedyna szansa żeby obejrzeć dzień od tej strony - pojechać na całonocny trip 158 km /brutto ok. 180/ nad zalew jeziorsko i do uniejowa. niestety zrezygnowaliśmy z kumplem z wizyty w pęczniewie, to i kąpania nie było, bo z zapory się skakać po ciemku bałam tylko po co ten kostium i ręcznik wiozłam noce w czerwcu krótkie, na świeżo to sama przyjemność, księżyc na niebie, ogniska w tle /?/, drogi pokonywane po ciemku dosyć przyzwoite, zwierza wszelkiego mnogo, no, fajnie było aż mi się szkoda zrobiło tych co nigdy nie wpadli na to, żeby się tak pobawić.