Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?

[yurek55]

Kolejna setka, dzień po dniu, a nawet 110 km. Przez ścisłe centrum Warszawy do Rembertowa, a potem Nieporęt, NDM, Czosnów, Łomianki. Droga 631 po roku przerwy znowu w przebudowie, tym razem na odcinku bliżej Marek. Armagedon. Nie jedźcie tą drogą!!!



A kaplica - grobowiec Kamieńskich odzyskała pierwotny wygląd. Ma nową kopułę.

[Żubr]

Po zaparkowaniu roweru przed basenem urwałam sobie tylną lampkę, nie mam pojęcia jakim cudem.

Pęknięcie o charakterze zmęczeniowym Mi pękł uchwyt przy lampce i skleiłem klejem do PCV tym co jest w zestawach naprawczych do sakw Crosso. Jak na razie działa.

[yurek55]

64 km. Odkryłem osiedle domów jednorodzinnych na wodzie w Warszawie. Są wybudowane na barkach, stoją przycumowane w Porcie Czerniakowskim

[starszapani]

Wymęczyłam dzisiaj relację z wyjazdu na majówkę (z Opola do Karpacza).
Statystyki: 386 km, 5203 m w pionie i 27 gmin

http://starszapani.bikestats.pl/c,36390,Majowka-2016.html

[MarqoBiker]

98 km. Wycieczka nad zalew w Wilczej Woli

[roweras]

Skromne 21.05 km

[yurek55]

Dwie wycieczki, w sumie 58km. Na więcej nie było czasu.

[Alek]

60km i 1000m podjazdów z rana przed pracą, najwyższy lokalny szczyt i z powrotem. Głowa ustawiona na cały dzień!

[Waxmund]

Napisałem relację z zaległej trzysetki

http://waxmund.bikestats.pl/1443367,Gminna-trzysetka-z-sakwami.html

[bikera]

45 km. Spotkałem dwóch sakwiarzy .

[latant]

85 km, początkowo wzdłuż torów kolejowych, do Teresina, później do Kampinosu i powrót przez puszczę.

[jgkmarcin]

Dom - Szklarska Poręba - dom (60 km)
Po drodze odwiedziłem paczkomat, w którym znalazłem to (na zdjęciu):

[R_och]

dzisiaj 73 km. Rano 50 km pojeździłem różnymi drogami

a po południu pojechałem z dziećmi złożyć urodzinowe życzenia
 

[roweras]

Skromne 45.54 km
Niby słonko świeciło, ale wietier duł

[skrzysie.k]

Kraków - Przełęcz Krowiarki - Kraków ... wyszło 233 km i 2460 m w górę ... Czas jazdy 11h19min, więc raczej się nie zażynałem, po drodze obiad w Karczmie Przykiec ... podwójna porcja naleśników, z serem i bakaliami ... zdecydowanie polecam i krótki postój na 30 km przed Krakowem, na doładowanie telefonu. Od godz. 12.30 zaczęło wiać od wschodu, momentami porywiście, oczywiście prawie zawsze w twarz, lub z boku ... ;-) Udany wyjazd.