Ogólnie to zrobiłem dziś trochę rowerowych rzeczy ale najważniejsze to poznałem przyszłość polskiego kobiecego kolarstwa czyli Karolinę Perekitko
Nawet na kórnickim maratonie trwa bójka o to, kto przyjedzie ostatni? Ale za to nagrodą są tylko ciepłe piwo i zimna kiełbasa z wygaszonego ogniska... Warto?
Na kórniku nikt nie przyjeżdża ostatni.
/.../