Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?

[paweł.70]

Dzisiaj poraz drugi w roku 20 km w słońcu i gradzie

[Żubr]

Ale to mnie nie boli - tylko boli mnie kręgosłup od za dużej ramy, co objawiło się po roku jeżdżenia na tym rowerze

Tylko pytanie czy to jest kwestia rozmiaru ramy? Zmiana siodełka może zdziałać cuda, może jest za miękkie/twarde itd. Modyfikacja mostka też może pomóc.

Bo jednak 15 tys. na nim przejechałaś, z GMRDP włącznie, więc może nie jest tak źle.

W przyszłości szosa będzie odciążać crossa(powiedzmy jakiegokolwiek), a będzie to znaczyć w dłuższej perspektywie wydłużenie życia obu rowerów A tak to zajeżdżam jeden i nie ma co się dziwić, że obrywa.

Ja bym pozostał przy tej koncepcji, nie mieszajmy dwóch systemów  Nawet najbardziej zatwardziali szoszoni na Forum nie rezygnują z trekkinga.

To wcale nie jest zwalanie winy na klienta. Przykładowo w ciągu tygodnia potrafiłem zużyć klocki przy dojazdach na uczelnię (zima), a na miesięcznej wyprawie z jazdą po górach zestawu nie zdążyłem zużyć. Te pierwsze były droższe od drugich.

Tylko że ja mówiłem o zużyciu obręczy a nie klocków. Klocki to można na jednym wyjeździe w górach zużyć.

Gdybym chciał, to mógłbym siebie kupić tę najbardziej wypasioną wersję Cutthroat, tylko po przejechaniu tych kilkunastu tysięcy kilometrów byłyby rozklekotany jak każdy inny (o ile wcześniej nie zacząłby trzeszczeć suport PF). Rzeczywiście dobry sposób na lokowanie pieniędzy.

Łoesu... strasznie masz dziwne podejście Przecież pomiędzy Cutthroat za grube tysiące a Twoim Pokrakiem złożonym ze szrotu z allegro jest wiele odcieni szarości. Jak którykolwiek z Twoich rowerów będzie tak "rozklekotany" jak przeciętny, statystyczny rower na forum (zwykle używka do 2 tys. ) to wtedy może przyznam Ci rację 

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[emes]

Ja bym jeszcze dodał, że Jelonę można z daleka poznać po technice jazdy. Może zatem nie pora jeszcze spisywać MTB na straty?

[Jelona]

Kiedyś odwyższyłam kierownicę, bo mnie wszystko zaczęło boleć i pomogło, przynajmniej na jakiś czas Może faktycznie spróbuje opuścić.. a lemondka tak wysoko, bo inaczej bym nie dosięgnęła (inna sprawa że praktycznie z niej nie korzystam, i tak za daleko )

Postawa na podniesionej kierownicy, ale jeszcze mniej niż obecnie, może to coś Wam powie:



Obecnie przy jeździe dolny odcinek pleców wygina mi się w łuk, tj. robi mi się taki jakby garb na dole pleców, żeby to skorygować muszę się przybliżyć do kierownicy, niestety ciężko to utrzymać.

Na pewno mam bardzo słabe mięśnie kręgosłupa, aż kupiłam sobie piłkę do siedzenia aktywnego. Jest ból po pewnym czasie. Ortopeda to mus.

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[yurek55]

A ja przejechałem dziś swój środowy standard, czyli do Piaseczna i z powrotem. Razem 43 km. Jak wyjeżdżałem niebo było niebieskie, jak wracałem, jechałem po kałużach. W Warszawie była śnieżna zawierucha, a w Piasecznie ani śladu. https://www.strava.com/activities/501434610

[globalbus]

Każdy się trochę inaczej ustawia podczas jazdy.
Ja lubię pozycję wyciągniętą do przodu i zwykle przewymiarowuję ramę. Jak mnie boli kręgosłup od siedzenia na tyłku w robocie, to wyciągnięcie się na rowerze jest ulgą dla pleców.
Kiedyś miałem bóle pleców odcinka lędźwiowego, od niedopasowanego siodełka. Ucisk na nerw kulszowy, nie mogłem się schylić. Zanim minęło, to potrzeba było duuużo czasu.

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[yurek55]

Zamówiłem w sobotę, 13 lutego a dziś listonosz przyniósł do domu. Przesyłka z Chin, a konkretnie z miasta Fuzhou w prowincji Fujihan przyszła po 12 dniach ( 9 dni roboczych), a to jest około 8500 km. Wot, tiechnika!
Ma 3 warianty mocowania: do kierownicy, pod kapsel i pod mostek. W moim rowerze pod mostek się nie daje, przymierzałem na dwa pozostałe sposoby. Jeszcze nie wiem. Jutro za dnia porobię zdjęcia to może mi poradzicie?

[yurek55]

[...] Mam 1214 czas, na 1293 zarejestrowanych rowerzystów, nieźle...

Dziś również i ja się zmierzyłem z legendarnym podjazdem pod Agrykolę. 

[...] Czas 1:02, wyciągnąłem średnią 27,7km/h co wystarczyło na 190 miejsce na 1296 osób[...]w 2016 roku to już 5 czas  8. A prowadzący ma tę średnią aż 45,2km/h i bynajmniej nie jest to ściemniacz.

Może uda mi się awansować do pierwszego 1000? A ten z pierwszym czasem szybciej podjeżdża, niż ja zjeżdżam.

[Alek]

Pod Agrykolę tylko podbiegałem ze trzy razy. Gdzieś to jest na stravie

Co prawda przedwczoraj, ale przejechałem się nadmorską ścieżką na klifie Howth na przełajówce i gołych oponach 38mm. Jak sobie oglądam wideo z kamerki pod kierą, to chyba było jednak troche głupie, bo mi się włos jeży od samego patrzenia teraz w niektórych momentach

[Waxmund]

Pokręciłem się odrobinę po okolicy. Jak wróciłem do domu, to chwilę później zaczął padać śnieg

http://waxmund.bikestats.pl/1430790,Zwiedzanie-okolicy.html

A prowadzący ma tę średnią aż 45,2km/h i bynajmniej nie jest to ściemniacz.

Ostro.

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[yurek55]

70 km na dwa razy (46+24). Zamocowałem uchwyt i pod kapsel - jest lepiej, niż na kierownicy.