Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?

[Borafu]

Kotlina Jeleniogórska

[Mariusz]

Przepraszam, źle zapytałem. 
Miałem na myśli gdzie, jest obiekt z fotografii?
Kotlinę znam dosyć dobrze, tzw "moje tereny".

[Waski]

A ja dzisiaj przekroczyłem 10 tys km (w 2015)
Zakończyłem sezon i od razu go posumowałem.

https://www.facebook.com/waskibbt

Za chwilę rozpoczynam kolejny

[MarqoBiker]

Po świąteczne 70 km, głownie po lasach .

[roweras]

Skromne 33.33 km

Co za debil wymyślił wiatr? Jak bym go dorwał, to nic by z dziada nie zostało

[Waski]

Skoro wymyślił on wiatr to jest trochę zdolniejszy od Ciebie i zanim byś się obejrzał to by z Ciebie wiatrak zrobił

[Jelona]

Dziś ok. 75km i+1200m.

Całą drogę się zastanawiałam, czy już jestem spaślakiem, czy jeszcze trochę brakuje, bo szło po tych świętach strasznie. Wiatr był zbyt oczywistą przyczyną moich zmartwień.
Dziś dojechałam swoją procą do Świerków, w celu zdobycia góry Włodzickiej i ruin wieży widokowej --> http://dolnoslaskie.fotopolska.eu/Swierki/b115041,Wieza_widokowa.html?f=469916-foto. Jak się okazało na miejscu, szlak zielony absolutnie niemożliwy do podjechania, rower służył mi jako czekan, ażeby nie zjechać(ustawiałam go bokiem przede mną). Nie miałam siły go klasycznie wpychać, za dużo błota, liści, no i ten skos. Jak dotarłam do zepsutej wieży, to się wdrapałam na sam czubek (a tam same schody bez ścian). Potem się zastanawiałam jak kot na czubku drzewa, kiedy to przyjedzie jakiś strażak. Nie doczekałam się, to jakoś zeszłam, widoków brak, wieża była kiedyś wyższa, a drzewa niższe. Na szczęście sytuację uratował punkt widokowy, trochę dalej.

Przy zjeździe, wciąż na szlaku, ucieszyłam się, że miałam okulary. Omal nie wjechałam w pastuch, który oczywiście był pod prądem. Był tak bardzo widoczny - wisiał na nim strzępek białej taśmy... Szlak nagle znika, innych dróg nie ma, krowy się patrzą, a ja się czołgam pod drutami...razy dwa. Emocje jak na poligonie Pojechałam terenem do Czech i wróciłam do domu.

Potem się okazało, że był łatwiejszy szlak na Włodzicką, ale tego na mapie już nie było, tak samo jak i pastucha.

Widok z punktu widokowego poniżej.

[jgkmarcin]

Przepraszam, źle zapytałem. 
Miałem na myśli gdzie, jest obiekt z fotografii?
Kotlinę znam dosyć dobrze, tzw "moje tereny".

Zdjęcie zrobione z drogi Wrzeszczyn - Barcinek, w pobliżu Wrzeszczyńskiego Zbiornika Wodnego przy zakładzie wyrobów metalowych.

[Bazyl3]

Dziś to akurat nie, ale przez święta pokręciłem się po okolicy. Nowa Słupia, Klimontów, w sumie jakieś ~150 km

[roweras]

Skromne 25.48 km

Normalnie zamorduję kretyna, który wymyślił silny, północny wiatr 

[BIKER303]

Dziś popatrzyłem na rower

[Jelona]

Jakby tylko rower się czyścił od omiatania go wzrokiem...to by było coś 

[rafal77]

Standard  14 km do pracy , ale zbliża się mróz NIENAWIDZE ZIMY !!!!!

[anghan]

Ogarnąłem elektrykę w zakupionym mieszczuchu (wymiana dynama, dopasowanie biegunowości w lampce) oraz podmieniłem oponę. Można jechać

[yurek55]

No to zdążyłem w tym roku przekroczyć 11 tysięcy a już myślałem, że się nie uda. Takie w święta lenistwo mnie ogarnęło straszliwe, że aby je choć częściowo odpokutować, zapodałem sobie dziś 103 km. Trochę słoneczka, trochę deszczyku i duuuuużo wiatru. Warunki do windsurfingu bardzo dobre, do wiosłowania na stojąco, pewnie trochę gorsze, do jazdy na rowerze - W SAM RAZ!
Kara musi być!
Więcej, jak zwykle, na blogu