Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?

[hindiana]

A ja pamiętam, że Yurek był też nad morzem. Dajcie człowiekowi spokój, jeździ dużo i robi ładne dystanse, cieszy go bycie na rowerze. Co tu poprawiać?

[starszapani]

Zgadzam się z hindianą. Czy nie najważniejsze, że jeździ? Mi się podoba, że Yurek ma cel - chce zaliczyć wszystkie gminy Mazowsza i do tego jak widać dąży. A jak już zaliczy to kto wie czy się nie skusi, żeby wyjechać gdzieś dalej. No i przecież podróżuje, tylko nie w takim wymiarze jak Wilk. Każdy robi to co mu sprawia frajdę i już.

[yoshko]

Sądzę, że yurek w tym wątku już nic nie napisze.

[roweras]

Skromne 24.10 km
I jeszcze się spociłem. A przecież chłodno było

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[stanlej]

To taka gadka z cyklu, że nie da się naprawdę uwięzić człowieka, bo nawet w więzieniu zostanie mu wolny umysł. Ładnie brzmi - ale słabo się w praktyce sprawdza  .

Ee, niekoniecznie. Tu nie ma wielkiej filozofii. Albo raczej, nie ma żadnej. Serdecznie wynudziłem się w zakątkach świata uznawanych za piękne, cudowne i wyjątkowe. Dziś zbierając kasztany z moimi słodziakami, w tej szarej, brudnej stolicy, miałem ubaw po pachy i było super. Pewnie, że wolałbym teraz zwiedzać Australię czy chociażby Zabuże. Kto by nie chciał? Ale na dziś mam inne priorytety. Mam też swoje ograniczenia i swoje pomysły (podkreślam: 'swoje'). I, przechodząc do sedna: nigdy nie staram się planować komuś życia - szczególnie jeśli tego kogoś nie znam / znam z sieci (na jedno wychodzi). A jeśli miałbym ochotę podrzucić komuś jakąś myśl, zmotywować, itp., to delikatnie, z wyczuciem, z uśmiechem. Po prostu nie kupuję tej całej spiny. Bo co do meritum - tylko ciężki idiota by się z Tobą nie zgodził.

I dlatego trenując na trenażerze osiągnąć poziom entuzjazmu jak na trasie po górach nieczęsto się udaje, nie bez kozery trenażer większość rowerzystów go stosujących nazywa "dmuchaną lalą"

Jaki entuzjam chomikując na "dmuchanej lali" w porównaniu do gór? Żaden. Kocham góry. Sto razy chętniej zrobiłbym 2-3 rundki przez Nosal, na jedno by wyszło. Wrócił na bazę, wymoczył giry i może nawet nie zachorował. Ale szanse słabe, codzienny dojazd z wawy troszkę by zajął W pytę triathlonowców trzyma na tej lali formę, dlaczego nie ja? Ujma żadna, nie ten adres Mam 8 letni staż sportowy (1994-2002) i swoje przeszedłem - zaprawy na powietrzu trwające 6-8h były na porządku dziennym. Trenażer to pestka (2h), nie włączam YT ani muzyki. Jestem ze swoimi myślami sam na sam, fajna sprawa. Świat tak pędzi, że miło się odciąć. A że teraz byle infekcja oznacza dla mnie kilka tyg w CK, to żyję spokojniej. Jest dobrze

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[stanlej]

Nigdzie nie płynę. Dobrze wiesz, że bardziej chodzi mi o formę Twoich wypowiedzi niż o przekaz. Po co ten ton? Tak, tak - masz duży staż, kupę postów na forum, a ju tu jestem chwileczkę. Ale to nie powód dla którego będę w kącie siedział. Nie mam interesu bronić tu kogokolwiek, o ile w ogóle ktoś potrzebuje obrony (nie sądzę). Więcej, to że o tym piszę, jest wbrew moim interesom TU. (Byłem moderatorem i administatorem też byłem. Znam schemat..) Ale nie płynę z prądem i jak widzę, że zwracasz się cokolwiek obcesowo - to o tym piszę. Tak, zachęcać warto. Wiele rzeczy warto. Wasze relacje są świetne. Ale można spokojniej.

Jeżdżę od maja tego roku - dla przyjemności. Forma (jaka forma?) nie jest priorytetem. Owszem, układ krążenia ma być regularnie poddawany średnim wysiłkom a waga ma być trzymana w ryzach. Taki przykaz. Więc trenażer, bo jak już kilka razy pisałem, na powietrzu nie mogę. Kto Ci mówił, że rower jest u mnie dla formy? Nie jest. Lubię to. Byłem w Bielskich dla fanu. Nie po formę. Po Mazowszu kręcę bo to lubię. Tempówki robię, bo lubię.

Naprawdę nie musisz mnie wsadzać w żadne kategorie i wskazywać jakie forum jest dla mnie lepsze a jakie gorsze. Lubisz dzielić ludzi? Mam nadzieję, że nie. Od kilku lat jest to w naszym kraju modne.

Koniec OT.

Dziś 9 km z córkami na Ursus po Promarkery

I 50 km trenażera (2h). Właśnie skończyłem. Kocham drania.

[hindiana]

Po ile w Polsce promarkery?

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[hindiana]

Super. Dzięki yoshko

[stanlej]

Zdaje się, że link yoshko wyczerpał temat. Dodam tylko, że biorąc komplety 12 sztuk, trzynasty pro był gratis. Naprawdę warto..

Okej Wilk, pogadaliśmy sobie. Właśnie zerkałem do Twojego rowerowego bio. Nieźle.

Może kiedyś, jak zdrowie pozwoli, gdzieś się na trasie spotkamy.

[vuki]

yurek55 - Wracaj! Trochę czuję się winny bo wyskoczyłem ze zwiedzaniem wlkp i się zaczęło
Bardzo lubię Twoje fot-wpisy, niby tylko Mazowsze ale zawsze coś innego/ciekawego.

Tematycznie to przyniosłem trenażer z piwnicy, wkręciłem w niego rower bo pada od 2 dni a ja muszę usiąść na siodełko! Odwiedziłem też stronę BBT bo ruszyły zapisy!

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[yurek55]

Może kiedyś, jak zdrowie pozwoli, gdzieś się na trasie spotkamy.

I zabierzemy Jurka ze sobą

Dziękuję. .



Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka