To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
52 km i dużo takich zdjęć na czasówce parami w Żmigrodzie (Road Maraton):
Ustanowiłem nowy rekord prędkości - 80,7 km/h. Ironią losu jest to, że na góralu a nie szosie. Teraz muszę nową górkę zorganizować, bo na tej strach:http://www.altimetr.pl/podjazd-ujazd.html
Wiem że górka wygląda niepozornie, ale niedawno tutaj jechałem 78 km/h, ale jeszcze z 5 km/h myślę że jeszcze bez problemu da się wycisnąć. Tylko lepiej na troszkę szerszych kapciach (niekoniecznie od razu MTB) bo asfalt nie jest idealny.
Hmm, gdyby mieć pewność, że można ciąć zakręt w lewo, można by się rozpędzić do stówy.