Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?

[michał]

Doznałem dziś szoku cywilizacyjnego. Wjechałem do Norwegii. Pozostając w szoku wymieniłem klocki z tyłu bo góry i błoto mi je zjadły:-)

[anghan]

Odrobiłem zaległości z 6 tygodni z forum (wyprawa + powrót do pracy). No i teraz będę na bieżąco z tematami i odpowiedziami nareszcie.

[jgkmarcin]

Pierwsza "wyprawa" i nocleg pod namiotem z córką.

[anghan]

Pierwsza "wyprawa" i nocleg pod namiotem z córką.

Jak ta linka się wam zachowywała?

[jgkmarcin]

Jak ta linka się wam zachowywała?

Bardzo dobrze. Jest to linka do holowania samochodu, bardzo elastyczna. Wymaga ona, w porównaniu do holu sztywnego, zaangażowania od dzieciaka w jazdę na rowerze (pedałuje tylko wg. uznania )

[Hipek]

A jakie dystanse pokonywaliście, że uznałeś, że ten hol będzie niezbędny? Czy też był on wykorzystywany tylko w niektórych sytuacjach?

[jgkmarcin]

Tylko na odcinkach z "hopkami". U mnie w okolicy trudno jest o płaski teren, a weekend był upalny. Nie chciałem zniechęcić dzieciaka do tego typu wypraw. Nie widzę problemy bu używać holu na dłuższych odcinkach - także na łagodnych zjazdach.

[Giovanni]

Doznałem dziś szoku cywilizacyjnego. Wjechałem do Norwegii. Pozostając w szoku wymieniłem klocki z tyłu bo góry i błoto mi je zjadły:-)

Skąd wjechałeś? Ze Szwecji?

A ja zrobiłem z "pieseł" 17.25 km co jest jego rekordem życiowym. I zgubiłem przytroczona do sakwy oponę.

[emonika]

Pierwsza "wyprawa" i nocleg pod namiotem z córką.

Ale super Gratulacje dla córki !
Moje dziecko już się pyta kiedy wyprawa w góry będzie

[Giovanni]

Zafunduj mu w przyszłym roku 2 tygodnie na Zakaukaziu

[emonika]

Zafunduj mu w przyszłym roku 2 tygodnie na Zakaukaziu

tak tak. chyba palcem po mapie hehe

[Hipek]

Dwa trenażery, Google Street View (albo dobry film z youtube) i można dojechać prawie wszędzie.

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[emonika]

Dwa trenażery, Google Street View (albo dobry film z youtube) i można dojechać prawie wszędzie.

z pewnością

[Giovanni]

W Norwegii jest więcej śmieci przy drogach;)
A jak Michał był w Rosji na północy to już grubsza wyprawa. Czekam na zdjęcia!