A jeśli chodzi o DDR w okresie wakacyjnym - masakra. Tu nie ma żadnych zasad. Piesi wchodzą bezpośrednio przed nadjeżdżający rower, rolkarze jadą całą szerokością mając wszystko w tyłku. No i jeszcze rodziny jadące obok siebie z prędkością +/- 10km/h, nie dając żadnej możliwości aby ich wyprzedzić.
wydaje Ci się, że będą jechać po ludzku, a wywijają takie kwiatki, że głowa boli
Wracam do domu. Czekam teraz na moją lubą. Dziś ok 80 km Gonisz roweras
Ok 70 km z sakwami po pracy do znajomej. Tego mi brakowało. Szkoda tylko że Anuszka pracuje bo razem to byłaby już pełnia szczęścia. Powrót jutro.