105 km przez Otwock Wlk. i Kępę Nabrzeską do G. Kalwarii. Przed mostem korek aż do świateł, ale nie dla mnie. Po kocich łbach ulicy Św. Antoniego podjechałem na przełożeniu 1:1, młynkując z prędkością 5km/h. Potem nadwiślański asfalt do Gassów (z wyjątkiem ostatnich 3km), potem Piaseczno i do domu.
Fajny dom w kształcie okretu ktoś sobie postawił w Nadbrzeżu
