Autor Wątek: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?  (Przeczytany 1243767 razy)

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7086
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Dziś jazda w terenie, przejażdżka przez poligon i tamtejsze puste dróżki. Wyszło 46 km.

A poza tym, to trochę poprawek na blogu, rozbudowałem statystyki poprzez dodanie kilku wykresów i tabelek ;-)

http://jogurtnarowerze.blogspot.com/p/statystyki.html
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna MarqoBiker

  • http://za-miedza.pl/
  • Wiadomości: 926
  • Miasto: Stalowa Wola
  • Na forum od: 16.01.2013
    • [URL=https://imageshack.com/i/0lrcroj][IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/280x200q90/21/rcro.jpg[/IMG][/URL]
Dziś, tak jak wczoraj czyli rowery oglądałem podczas relacji wyścigów szosowych w Eurosporcie .



Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10821
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Postanowiłem pozbyć się świątecznych kalorii,  spojrzałem na termometr - pokazywał 10C,  wziąłem szosowke i pojechałem bez zastanawiania nad wiatrem. .
Po powrocie równo  pod wiatr musiałem wleźć pod gorący prysznic, żeby przestać się trząść.

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
W Lany Poniedziałek pojechałem po gminę Paczków, która świeciła brzydką białą plamą na mapie. 109km i powrót pociągiem. Kaha przy tej okazji nazbierała trochę więcej ;)

Offline Giovanni

  • Wiadomości: 2685
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 06.06.2008
    • bikestats
Wjechalem do auckland sluchajac discopolo,zgubilem droge,zostalem uratowamy przez lokalnych cyklistow,z ktorymi rozmawialem o niedzwiefziu wojtku z 2 korpusu psz.
To tyle.


"Za dobrych czasów liczyłem wakacje według ilości ognisk, liczyłem wakacje według ilości nocy przespanych pod namiotem."
https://www.strava.com/athletes/27761512

Offline Mężczyzna paweł.70

  • Marin
  • Wiadomości: 3372
  • Miasto: Ciepłe Łóżeczko
  • Na forum od: 28.11.2011
Od niepamiętnych cczasów kiedy ostatni raz byłem na rowerze  kiedy zdrowie podregulowane i czas pozwala pojechałem sobie rowerem na wycieczkę i cieszyłem się jak mały ze mogłem wsiąść na rower. Pozdrawiam

Dom jest tam, gdzie rozkładamy obóz
Liczy się podróż, a nie cel.

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 8048
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Wracałem z pracy z wiatrem i bez deszczu. Rozkosz. :)


Offline Mężczyzna Zing

  • Wiadomości: 40
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 30.01.2015
Operacja "Słoiki", czyli powrót na uczelnię rowerem z domu i 112 km. Pierwszy raz z sakwami od 3 lat. Pogoda piękna, pomijając wiatr.

O dziwo rodzina nieprzychylna i uważa, że robię jej celowo na złość, zamiast jechać "jak normalny człowiek" pociągiem :/

Offline Mężczyzna MarqoBiker

  • http://za-miedza.pl/
  • Wiadomości: 926
  • Miasto: Stalowa Wola
  • Na forum od: 16.01.2013
    • [URL=https://imageshack.com/i/0lrcroj][IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/280x200q90/21/rcro.jpg[/IMG][/URL]
Umyłem trochę rower , plecak rowerowy  też umyłem , no i oglądałem w TV wyścig Dookoła Kraju Basków
W trasę ruszę dopiero w czwartek .
« Ostatnia zmiana: 7 Kwi 2015, 20:06 MarqoBiker »



Bitels

  • Gość
Wracałem z pracy pod wiatr. Też było fajnie :)

Offline Mężczyzna 4gotten

  • Wiadomości: 1847
  • Miasto: Stargard
  • Na forum od: 26.08.2012
Sparowałem Szaraka z Fly'em, pasuje jak ulał  :)
dalej przed siebie... najlepiej po asfalcie ;-)

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Oddałam Dołsa do serwisu i na wymianę hamulców. Sum kupił mi wersję Junior, mam nadzieję, że bedą dobre. Do tego zdemontowałam uchwyt do przedniej torby Ortlieba i chłopaki mają mi to przy okazji szperania przy kierownicy założyć. Bez tej torby jak bez ręki. W sumie 5 km do sklepu i 4 z powrotem pieszo (na ostatnim kilometrze minął mnie brat i z litości podwiózł ostatni kawałek, bo szłam jak azylant z sakwą i kaskiem w ręku).
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna yurek55

  • 2015-11217; 2016-11305; 2017-12740 (Rapha500)
  • Wiadomości: 1325
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.09.2013
    • Jurek rowerowy
Dopiero druga jazda w kwietniu, coś trudno mi się zmobilizować. 70 km.
Powrót mekką szosowców warszawskich

Rower to dziwny pojazd, jego pasażer jest jednocześnie jego silnikiem.
"Drzwi mego domu to magiczna furtka między krainą lenia a rowerem" - eranis
                                               

Offline Mężczyzna mxdanish

  • Kręcę bo lubiĘ
  • Wiadomości: 178
  • Miasto: Rumia
  • Na forum od: 10.03.2015
Szosowe 70 km z Pawłem. Ostatni dzień pobytu w Ełku więc pełen luz i czas spędzony na rozmowie. Poza tym złapana guma i szybki serwis o zmierzchu w lesie :)
Pozdrawiam
Mariusz

Offline Mężczyzna roweras

  • Nabijacz kilometrów :)
  • Wiadomości: 780
  • Miasto: Szczekociny
  • Na forum od: 01.09.2011
Tak sobie pojechałem na bagnisty teren nie moim góralem :)


W jednym miejscu koło się buksowało, ale wyjechałem z błotka ;)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum