Potwierdzam, też byłem w okolicach od czwartku do pieknej słonecznej niedzieli 

"navigare necesse est, vivere non est necesse"
No to zgarnąłeś fula, w poniedziałek nie było już takich ładnych chmur.
W górach jest pięknie a i na górskich scenach zaczyna się dużo dziać.

Wczoraj przyziemiłem. Poza ujmą na honorze-bez strat własnych i sprzęcie.
"Srebrny Szerszeń" wykonał efektowne salto i osiadł miękko na siodle i kierze.
Też wywinąłem orła w Sowich, po najechaniu na mokrą gałąź. Przednia oponka wymieniona na nową

Roztocze pany
W dolnośląskich lasach były dzisiaj takie pany, idzie ku dobremu
