Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?

[ElektronBorsuk]

Odwiedziłem wczoraj Fajną Rybę

Zajechałem tam w niedzielę, najfajniejsza nazwa góry ever 

[ElektronBorsuk]

Całkiem sporo.
Umyłem Osiołka. Zmieniłem mu korbę z 38T na 34T. Poprawiłem tylny błotnik, bo z błockiem na oponie 2.35 robiło się ciasno. Założyłem nową sztycę i z powrotem siodło WTB Comfort. Zacząłem wymianę hamulców na Avid BB7.
W Przecinaku skończyłem batalię z podkładkami pod mostkiem, założyłem nowy mostek, nową sztycę i stare siodło Ergon. Wyregulowałem przednie hamulce. Jutro wymiana suportu, założenie nowej korby i hamulców do Osiołka. Na dzisiaj dosyć 

[podjazdy]

Pojechałem na grzyby i tyle nazbierałem, że dopiero teraz skończyłem podstawowe prace, a jutro jeszcze smażenie itp. Suszę na trzy suszarki.

[dzesio]

Gdzie byłeś Podjazdy? Puszcza Notecka?

[wiki]

Jeżdżę od tygodnia w dalszych okolicach Poznania i jedyne co spotykam to grzybiarzy. Od ilości grzybów w koszykach się nie uginają. Może Podjazdy ma swoje miesca. Chociaż grzyby rosną nawet na środku drogi.

[podjazdy]

Gdzie byłeś Podjazdy? Puszcza Notecka?

Puszcza Lubuska

Widok ogólny:


Poszczególne segmenty:

[podjazdy]

Jeżdżę od tygodnia w dalszych okolicach Poznania i jedyne co spotykam to grzybiarzy. Od ilości grzybów w koszykach się nie uginają.

Bo ludzie często ładują wsad do samochodu. Ja miałem sakwy i koszyk.

[dzesio]

Siedzunie, podgrzybki, prawdziwki, kurki, pieczarki...piękne urozmaicone zbiory gratki

[podjazdy]

Purchawki, nie pieczarki :-) Do tego piaskowce, koźlarze i kanie.

[anu]

Cóż za nostalgiczny widok. Grzyby z Puszczy Lubuskiej na tle fortepianu z Poznania siedziby Mieszka. Jakoby Chopin uchodził z kraju ku emigracji, a że daleko już za nim mazowieckie wierzby ich substytutem ucznił równie słowiańskie grzyby. Tam wówczas Prusy były, ale Fryderyk zapewnie wiedział, że Germanie budując swoje państwo wybili nasze plemiona. Plemiona lubujące się w grzybach, co nam do dziś zostało w genach. To w rozpaczy za krajem w grzybach szukał dotyku swoich praszurow.

Jestem przekonany, że na podrzybkach, prawdziwkach, kaniach się nie skonczy. Jeszcze tej jesieni Podjazdy poczyni sensacyjne odkrycie w ostępach leśnych - halucynacyjny nokturn mykologiczny Chopina.

[Rowerownik]

Ludzie gadajo, że rykowisko trwa w najlepsze...

Było coś słychać?

 Mnie w piątek poniosło w Góry Kaczawskie.
Miałem chrapkę na agaty.


A na noclegu trafił się jeden żałośnie zawodzący jeleń.
Gdzieś tam naprzeciwko jojkał całą noc.


Agatów nie znalazłem, za to w sobotę po całodziennej włóczędze wokół Jeleniej Góry...


...spotkałem Artura, Artura Rojka. W Cieplicach trwał "Festiwal Światła"
Świetna impreza!


Rojkowy koncert też był zaj....sty.


Do domu wróciłem Doliną Bobru i...


...Górami Kaczawskimi, przedzierając się przez kaniowe zagajniki




Gdyby piwko rosło na drzewach to wyjazd był by beznakładowy.
Klęska urodzaju nie ma końca, śliwki, jabłka, gruszki, brzoskwinie, orzechy laskowy leżą tonami na sudeckich drogach.

[Wilk]

Ludzie gadajo, że rykowisko trwa w najlepsze...

Coś się udało zobaczyć czy usłyszeć? 
Bo ja jadąc nockę na Mazurach ładnych parę razy słyszałem głośno ryczące jelenie i to z poziomu szosy; gdyby wjechać w teren koło świtu to może i coś by się zobaczyło.

[MaciekK]

Sporo było tego słychać, zwłaszcza na Pogórzu Przemyskim. W Bieszczadach w bazie Rabe był tłum i się wywiązała dosyć intensywna integracja. Jeleni nie było słychać przez gitarę.

[R_och]

A miałem ochotę pojechać do chatki. Rabe chyba zwijało wtedy bazę.

[MaciekK]

Trzeba było wpadać  baza dawno zwinięta, ale bazowi ewidentnie wracają powspominać