Orła na śniegu (kilka m od odstawionego roweru).
Nie poddawaj się, chłopaki ze Szczawna Zdrój pewnie też nie jednego orła wywinęli a finalnie takie piruety kręcili

Co ten Twój wołk tak się zaszufladkował?

Stara gorzelnia w Bełdowie
Identyczna jak dolnośląskie
Dawno nie jeździłem głównymi szlakami przez Góry Izerskie to zrobiłem dzisiaj trasę
Jakuszyce - Chatka Górzystów - Smrek - Stóg Izerski - Jakuszyce Trochę obawiałem się lodu, bo w radiu mocno nim straszą, a jechało się lepiej niż po asfalcie.

W Chatce Górzystów przybiłem kopytko czarnemu koziołkowi...

... i poleciałem na graniczny Smrek. Szlakiem na szczyt jechało się jeszcze lepiej niż w lecie.

Temperatura na całej trasie koło -5 ale z zimna wzdrygnęło mnie tylko tutaj.


Jedna z moich najlepszych rowerowych tras śnieżnych ostatnich lat.

Trasa przejechana prawie w całości, przejść trzeba było tylko kilka zasp na otwartym terenie.

Na koniec dostałem rower pod choinkę. Znowu stary Focus


A brak planu B w postaci mozliwosci noclegu pod dachem skutecznie mnie zniechęca .
Mam nadzieję, że od marca coś się ruszy. Gdyby tylko można było to dzisiaj już bym siedział z piwkiem w schronisku.