Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?

[gimak]

.....
 Centrowanie na centrownicy to rewelacja w porównaniu z paskami na widłach. Sama rozkosz i przyjemność... aż chce się dokupić tensometr ...

Ja tylko od siebie dodam, że centrowanie obręczy po przejściach (skrzywionej) na centrownicy nie wychodzi, bez jej wcześniejszego wyprostowania.Wyprostowania takiego, aby obręcz leżała mniej więcej równo na płaszczyźnie.

[Dream Maker]

Teraz zastanawiam się, w co się uzbroić i jak w sposób przemyślany się zachować, w razie ponownego takiego spotkania.

Są specjalne (bezdźwiękowe) gwizdki odstraszające psy (słyszą je tylko psy).
Nie używałem, ale czytałem, że na "krótką metę" działają. Wystarczy aby zostawić psiska w tyle

[gimak]

Ale że dwa psy i oba chwyciły za zad? To chyba najbardziej nietypowe w zaistniałej sytuacji

Dwa ślady uzębienia w odległości ok. 8 cm. Widać mój zadek miały na wysokości pyska, nie musiały się schylać. Mnie zaskoczyło to, że ich wcześniej nie widziałem i że zaatakowały w zupełnej ciszy, nawet bez warknięcia.

A do obrony.. cóż... zależy od Twojego nastawienia do broni białej.

Bardziej mnie interesuje coś, co na odległość skutecznie zadziała i nie wymaga bezpośredniego kontaktu.
 

[globalbus]

Bardziej mnie interesuje coś, co na odległość skutecznie zadziała i nie wymaga bezpośredniego kontaktu.

Kamieniami rzucaj. Tymi większymi ciężej pudłować. Rowerem się zasłaniaj.

[qbotcenko]

Ale szukać kamienia, gdy coś jest centymetry od Twojego zada, dość trudno ;P

Zawsze pozostają Ci pistolety hukowe, ale na ich wyjęcie z torby również potrzeba 2-3 sekund...

[login]

Teraz zastanawiam się, w co się uzbroić i jak w sposób przemyślany się zachować, w razie ponownego takiego spotkania.

jeśli jesteś ekstrawertykiem i chcesz dać im popalić polecam Colt Python .357 Magnum, do tego amunicja FullMetalJacket, pierwsze 2 pociągnięcia cyngla załatwią temat, pozostałe 4 będą już tylko przyjemnością

jeśli masz usposobienie introwertyczne zakup w sklepie mięsnym płaty słoniny ze skórą, możesz je wozić pomiędzy ciałem a spodenkami. W razie ugryzienia powinny ochronić cię przed kłami bestii, minus jest taki że psy będą cię od tej pory napadać za każdym razem.

wybór należy do ciebie.

[wiki]

Pewnie jakimś sposobem byłoby nagłosnienie sprawy: prasa, policja.
W Łodzi namierzono właścicielkę psów, które pogryzły biegacza.

https://dzienniklodzki.pl/pogryzienie-biegacza-przez-psy-w-lesie-lagiewnickim-w-lodzi-psy-naleza-do-49latki/ar/13943164

[Król Julian]

Ale szukać kamienia, gdy coś jest centymetry od Twojego zada, dość trudno ;P

W Jordanii duże psy pasterskie były realnym i groźnym problemem. Często woziłem kamienie, a na widok stada i psów pakowałem dodatkową porcję amunicji do drinkbagów na kierownicy. Te psy atakowały stadnie. Np. dwa zachodziły od przodu i starały się zatrzymać cię a ustawiona reszta watahy z tyłu szła półkolem. Zawsze najgroźniejszy był ten dokładnie z tyłu, to on szykował się do ataku. To najbardziej nieprzyjemne chwile z wyjazdu. Z taką sforą 8 dużych, mastifowatych lekko, psów nie masz żadnych szans.
Na szczęście one broniły stada. Jak minąłeś moment zbliżania się do niego i zaczynałeś się oddalać to szybko zostawiały cię w spokoju i nie urządzały pogoni.

[globalbus]

Przy czym, nawet jak jesteś wyszczepiony, to po takim incydencie dostajesz dawki przypominające, na wszelki wypadek. Ze wścieklizną nie ma jaj, to jedna z tych chorób, która ma 100% śmiertelności, bardzo mało przyjemnej. Jedyna szansa to wyszczepienie przed wystąpieniem objawów.

[sinuche]

No nie straszcie tak.
Można zapytać (myślę że w sanepidzie) czy na danym obszarze występuje wścieklizna. Przypadki są rejestrowane.
Będziesz się mniej bał.

[Piotr St]

A wystarczy gaz pieprzowy wozic . To duzo nie wazy a nie wiadomo kiedy moze sie przydac .

[qbotcenko]

to bierz, nie pytaj.

Może gimak jest antyszczepionkowcem, a Ty mu takie rzeczy proponujesz...
Jak nie przegryzły materiału, to niby jak się zarazić? Wchłonąć skórą?

[Wilk]

Relatywnie szansa na zakażenie wścieklizną jest minimalna, więc już nie straszmy aż takimi wizjami.
Tutaj artykuł i tabelka pokazująca ilość stwierdzonych przypadków wścieklizny w Polsce w 2016 i 2017
https://www.vetpol.org.pl/dmdocuments/ZW-05-2018-05.pdf


To są minimalne ilości, rzędu 10-15 na rok w całym kraju, więc relatywnie szansa na zakażenie niesłychanie mała, to narasta tylko chwilami jak są jakieś rejony, gdzie się pojawia ognisko wścieklizny, jak było parę lat temu. Z tego co napisali w tym artykule wynika, że najbardziej niebezpiecznymi zwierzętami pod tym kątem są nietoperze. To, że to rejon Natura itd - to nie znaczy przecież, że wszystkie zwierzaki są wściekłe, wśród dzikich zwierząt też minimalny odsetek jest chorych.

Jakieś ryzyko zawsze jest, ale też i bujanie się ze szczepieniami, szczególnie w obecnym okresie jest mocno upierdliwie. Niech każdy sam sobie we własnym zakresie skalkuluje ryzyko i podejmie decyzję.

[m.arek]

Mnie zaskoczyło to, że ich wcześniej nie widziałem i że zaatakowały w zupełnej ciszy, nawet bez warknięcia.

Wychowały w absolutnym zadupiu, gdzie nie słyszały nigdy szczekania innych psów.

[docent161]

Wiem, że górale mają inne zdanie... Ale lepiej idź na sor i... zgłoś