Wyprodukowałem gadżet dla ultrasów Chodziło o o to żeby w czasie jazdy z lemondką lampka nie była mocowana gdzieś na górze i zniknęła z pola widzenia - strasznie mnie to wkurza. To wymyśliłem sobie tak bar extender o wydłużonym ramieniu, żeby lampkę zamocować pod nawigacją i lemondką a nad kołem.Wygląda to tak
Wygląda to tak:
Wyprodukowałem gadżet dla ultrasów Chodziło o o to żeby w czasie jazdy z lemondką lampka nie była mocowana gdzieś na górze i zniknęła z pola widzenia - strasznie mnie to wkurza. To wymyśliłem sobie tak bar extender o wydłużonym ramieniu, żeby lampkę zamocować pod nawigacją i lemondką a nad kołem.Wygląda to tak:Jest sztywne, stabilne. Czas na testy drogowe.
Weekendowe trochę ponad 160 km po pięknym terenie Sierakowskiego PK i Puszczy Noteckiej. 80% trasy szlakami rowerowymi lub pieszymi ( momentami nie dało się nawet jechać ).https://photos.app.goo.gl/6fzXXF4sWg8roQ9t6Gdzie jesteś kondycjo...
Dziś rowerowego nic, ale za to wczoraj..., kupiłem drugi komplet kół do swojego roweru. Tym samym jego wartość wzrosła o jedna trzecią, a moja średnia prędkość wzrosnie o 0,5 km/h. Albo i nie.
Wczoraj,dn. 17.02., na jednej z żwirowych dróg jednego z lasów płn.-wsch. Polski, z zachowaniem należytych środków ostrożności, przepisowo wyprzedziłem żuczka (rysopis: łapek z 6, czułka z 2, cm kilka, wierzchem wypukły, z przedziałkiem wzdłuż, czarnego umaszczenia, silny "klar"). W tym nic by nie było osobliwego, gdyby nie był to - już wspomniany - 17 luty, płn.-wsch. Polska, gdyby - w końcu - żuczek ów konsekwentnie nie kierował się na północ.