-1 w Rio. Początek drogi do pracy (tnę via Moczudła).
Super!/.../
/.../ Czy wiosną tam ptaki zalatują?
/.../ Tylko że końca nie widać. Dojechałeś już, czy cały czas w drodze?
Do pracy rowerem. Opłotkami, żeby dalej było.Po pracy znów wsiadłem na rower i tak jadę, jadę, mijam wioski, lasy, pagórki...patrzę, a tu już Górecko Kościelne, Karczma nad Szumem, Roztocze w całej swej krasie. Pogoda trochę ponura, ale ani kropli deszczu, wiatru też malutko. No i piwo Zwierzynieckie lane z beczki - miodzio.