Autor Wątek: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?  (Przeczytany 1281784 razy)

Offline Mężczyzna paweł.70

  • Marin
  • Wiadomości: 3398
  • Miasto: Ciepłe Łóżeczko
  • Na forum od: 28.11.2011
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 30 Mar 2019, 15:20 »
Pojechałem sprawdzić gotowość roweru do sezonu. Rower gotowy,a rowerzysta niestety nie... ;)

Dom jest tam, gdzie rozkładamy obóz
Liczy się podróż, a nie cel.

Offline Mężczyzna Piotr1975

  • Wiadomości: 534
  • Miasto: Bruksela
  • Na forum od: 08.11.2017
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 30 Mar 2019, 16:51 »
Stówka wokół komina, zamiana korby wydaje się krokiem w dobrym kierunku.
Nieskończenie mądry jest nasz Stwórca Pan
Swoje dzieło dał obejrzeć również mnie

Offline Mężczyzna szalonykolarz

  • Wiadomości: 80
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 29.01.2017
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 30 Mar 2019, 21:54 »
Dzisiaj bardzo mocno nic mi się nie chciało, nawet wstawać z łóżka, więc zanim się zebrałem w sobie, ogarnąłem się, wsiadłem w pociąg i wysiadłem w Wałbrzychu to była już prawie 10 godzina co nie zapowiadało na długa wycieczkę.
Z Wałbrzycha ruszyłem w kierunku Kamiennej Góry przez Szczawno Zdrój i Czarny Bór. 

Na obwodnicy Szczawna trafiłem na świetny widok na Chełmiec, a niedaleko za miastem w miejscowości Lubomin trafił mi się pierwszy konkretny podjazd. Było mi na tyle ciężko, że wrzuciłem najlżejsze co mam czyli 39/26 i przypomniałem sobie co to są góry :D
Zjeżdżając stamtąd w oczy rzucają się ośnieżone szczyty Karkonoszy co sprawia że zwraca się włożony we wspinaczkę trud. W Czarnym Borze odbiłem na Mieroszów i już w Boguszowie redukowałem przełożenia - czym dalej tym bardziej. I tu był drugi przyjemny i lekko długaśny podjazd i szybki zjazd do Unisława Slaskiego.
 We wiosce na cmenatarzu z widokiem na Bukowiec pierwszy popas i ruszyłem na kolejną wspinaczkę, tym razem do Rybnicy Leśnej. Podjazd króciutki ale nawierzchnia fatalna, przez co zjazd stamtąd do Głuszycy był dla mnie koszmarem.
Zawsze obawiam się jazdy wojewófdzką drogą 381 ze względu na duży ruch więc zaraz za Głuszycą odbiłem na Kolce i Świerki a w Świerkach na Włodowice.
Podjazd do Krajanowa wymęczył mnie okrutnie i tu przy ładnym odsłonięciu zrobiłem drugi popas

Przed samymi Włodowicami zbytnio się rozpędziłem, wjechałem w kilka większych wyrw w asfalcie i złapałem kapcia. Jakoś się specjalnie tym nie przejąłem i po 10 min ruszyłem w dalszą drogę.
W Tłumaczowie byłem już zmęczony dość mocno gdy mym oczom ukazał się znak

Ale w sumie to nie było aż tak źle, robiąc skosy od lewej do prawej strony jezdni jakoś dałem radę :P
Na zjeździe stamtąd wyrósł mi kawałek szkła idealnie pod kołami - drugi kapeć, grrr...
A że miałem tylko 2 dętki na zapas to już mi nie było do śmiechu. Miałem zamiar jechać do Kłodzka, ale że ja zawsze muszę być ubezpieczony to postanowiłem skończyć w Kudowie.
Podjazd z Radkowa do Karłowa poszedł mi zadziwiająco sprawnie i po jakiś 25 min mogłem oglądać to

A zjazd do Kudowej - cud, miód i orzeszki :)

Ostatecznie wyszło 96km
1598m przewyższeń
Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: 30 Mar 2019, 22:17 szalonykolarz »

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 30 Mar 2019, 23:58 »
Jakieś dwie godziny temu zostałem strąbiony podczas przejeżdżania drogą rowerową na czerwonym świetle. Jak byłem po drugiej stronie, to ten samochód miał jeszcze przynajmniej 150 m do skrzyżowania, więc ten klakson był raczej sporym falstartem. Rejestracja SKL  ;D
Zatrzymałem się i zsiadłem z roweru żeby dać po mordzie, albo chociaż podyskutować, ale uciekł.
Mamy w Częstochowie gości z rejestracjami SKL, EPJ i ERA, którzy stanowią realne zagrożenie w ruchu publicznym. Pewnie każde miasto ma takich swoich ulubieńców  :)
Czasami świadomie łamię prawo (trochę apropos moralności jego stanowienia z innego wątku), bo nie potrafię stać pod czerwoną lampką, gdy dookoła pusto i wiem, że nikomu nie zrobię problemu jeśli przejdę te pięć kroków.
A widuję ludzi stojących na przejściach dla pieszych o 3 albo 4 nad ranem, gdy dookoła nic absolutnie się nie dzieje i czekających na zielone światło, żeby przejść te nędzne 3 metry. Moim zdaniem coś tu nie gra i takie tresowanie obywateli na pewno nie leży w ich interesie.

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 31 Mar 2019, 11:23 »
Ja tak kiedyś zje...łem kretyna w skodzie, który zabiłby mnie na skrzyżowaniu ddr z droga wojewódzką, na której była akurat 50, przekroczona przez niego ze 3 razy. Za kilka km okazało się, że ta błekitna skoda RS to nieoznakowany radiowóz, który właśnie kogoś kasował.

Offline Mężczyzna docent161

  • Wiadomości: 675
  • Miasto: KWA ....
  • Na forum od: 06.05.2018
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 31 Mar 2019, 11:44 »
"RS" żeby czasem rutyna z czerwonym światłem cię nie zawiodła  !!!

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 31 Mar 2019, 11:59 »
To nie jest rutyna - napisałem, że czasami.
Chodziło mi o coś innego: że dajemy sobą manipulować chyba ponad miarę, a zdrowy rozsądek idzie w odstawkę.

Mam też inny cukierek:
W normalnych skrzyżowaniach drogowych z sygnalizacją świetlną, sygnalizatory są montowane przed skrzyżowaniem (z oczywistych względów). W moim świętym mieście, sygnalizator na przejściach dla pieszych i DDR'ach jest często montowany za. U siebie, w swoich miastach, też macie to tak popiermandolone? Przecież to może być niebezpieczne.


Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10372
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 31 Mar 2019, 12:06 »
"RS" żeby czasem rutyna z czerwonym światłem cię nie zawiodła  !!!
Moim zdaniem dużo bardziej niebezpieczne jest wchodzenie na zielonym bez rozglądania się.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 31 Mar 2019, 12:11 »
Moim zdaniem dużo bardziej niebezpieczne jest wchodzenie na zielonym bez rozglądania się.
Z nosem w telefonie, co często widzę np. u młodych mam z dzieckiem w wózku. Częściej wsiadam do samochodu niż na rower, więc mam ogląd z obu stron. Wyobraźni brakuje jednym i drugim, a wszelkie regulacje prawne tę wyobraźnię bardzo przycinają.

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5724
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 31 Mar 2019, 12:30 »
Jak byłem po drugiej stronie, to ten samochód miał jeszcze przynajmniej 150 m do skrzyżowania, więc ten klakson był raczej sporym falstartem. Rejestracja SKL  ;D
Zatrzymałem się i zsiadłem z roweru żeby dać po mordzie

Nie byłem, nie widziałem, ale przejechałeś na czerwonym i być może z punktu widzenia kierowcy wyglądało to bardziej niebezpiecznie. To wielkie oburzenie chyba nie na miejscu.

Offline Mężczyzna docent161

  • Wiadomości: 675
  • Miasto: KWA ....
  • Na forum od: 06.05.2018
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 31 Mar 2019, 12:42 »
I obydwie sytuacje są naganne a po za tym... Swoim postępowaniem dajemy przykład innym,czasem w wieku szkolnym... Którzy uznają to za dopuszczalne.

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 31 Mar 2019, 12:43 »
... być może z punktu widzenia kierowcy wyglądało to bardziej niebezpiecznie. To wielkie oburzenie chyba nie na miejscu.
To pewnie moja wina - nie potrafię napisać dość jasno.
Nie jestem oburzony. Kierowca zareagował jak uważał za stosowne, miał prawo. Sęk w tym, że uważał taką reakcję za uzasadnioną. Jestem przekonany, że nie było potrzeby i zrobił to z chęci pouczenia mnie.

Z dosłownie ostatniej chwili: Mój szwagier podobno dostał mandat za przechodzenie jezdni w niedozwolonym miejscu, chociaż nie został na tym przyłapany.
Będę relacjonował  ;)

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 31 Mar 2019, 12:51 »
I obydwie sytuacje są naganne a po za tym... Swoim postępowaniem dajemy przykład innym,czasem w wieku szkolnym... Którzy uznają to za dopuszczalne.
Nie jestem aż tak głupi żeby dawać "zły" przykład - łamię prawo jak dzieci tego nie widzą, bo każdy powinien do tego sam dorosnąć.
Dobra, zamknijmy temat, żałuję, że go poruszyłem (jest od tego chyba inny wątek).
Jak setka kolarzy łamała prawo na starcie MRDP, to wszyscy się jarali, że tak fajnie.

Offline Mężczyzna docent161

  • Wiadomości: 675
  • Miasto: KWA ....
  • Na forum od: 06.05.2018
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 31 Mar 2019, 13:07 »
 ;D jadę w plener.. Na rowerobranie..

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5724
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 31 Mar 2019, 13:12 »
Nie jestem oburzony.

Zmyliła mnie ta chęć lania po mordzie. ;)

Chyba nikt z nas nie jest święty, każdemu zdarza się łamać czy naginać przepisy podpierając się zdrowym rozsądkiem.
Chciałem tylko zwrócić uwagę, że punkt widzenia może zależeć od punktu siedzenia. Ty oceniłeś, że kierowca nie miał powodu się wkurzać, on mógł ocenić inaczej sytuację, w której widzi kogoś na swoim torze jazdy, gdy świeci mu się zielone światło.
Zresztą - na pewno wiesz, o czym mowa. Jestem pewien, że miałeś mnóstwo niebezpiecznych sytuacji, w których sprawca tłumaczył się "myślałem, że zdążę" (przy wymuszaniu pierwszeństwa), "miał pan mnóstwo miejsca" (przy wyprzedzaniu na gazetę).

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum