Autor Wątek: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?  (Przeczytany 1280639 razy)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna sombra

  • Lubię ciszę... więc kręcę głównie nocą.
  • Wiadomości: 363
  • Miasto: Skierniewice
  • Na forum od: 04.11.2016
    • blog
Znów ciepło się zrobiło więc kupiłem sobie na przecenie krótkie rękawiczki.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10871
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Kupiłem bilet na Igrzyska Europejskie w Mińsku. Najtańsze było łucznictwo - 7 rubli.
Czy skorzystam z prawa do bezwizowego wjazdu nie wiem, ale te kilkanaście złotych mogłem poświęcić.

Offline Mężczyzna 365

  • Wiadomości: 675
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 27.02.2018
Kupione nowe siodło i stojak serwisowy.
Paweł.

Offline Mężczyzna docent161

  • Wiadomości: 675
  • Miasto: KWA ....
  • Na forum od: 06.05.2018
Kupiłem śpiwór i latarkę

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 9135
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 10 Sty 2019, 11:29 »

Maroz krasnyj nos - do sakwy emergency-puchóweczkę na wsiakij słu'czaj, jak Iwo był radził, wsadził.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Włod

  • Wiadomości: 758
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 04.04.2011
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 10 Sty 2019, 17:48 »
Kupione nowe siodło i stojak serwisowy.
Też szukam stojaka, jeśli możesz pochwał się co to?

Bitels

  • Gość
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 11 Sty 2019, 20:00 »
Nie ja, a mój sąsiad znalazł na śmietniku katalog Krossa :) A że wszyscy w okolicy wiedzą, że jestem rąbniety rowerowo, to mi go przyniósł. Gruba 400 stronicowa kniga w twardej oprawie :)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 12 Sty 2019, 22:26 »
Fajna!

U mnie pękło 1000km w tym roku  ::)  8)
https://www.strava.com/activities/2074185424
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Andrzej mtb

  • Wiadomości: 55
  • Miasto: Włocławek
  • Na forum od: 25.12.2015
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 13 Sty 2019, 15:36 »


Dzisiaj WOŚP grała też rowerowo! :)

Offline Mężczyzna szalonykolarz

  • Wiadomości: 80
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 29.01.2017
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 13 Sty 2019, 22:03 »
Dzisiaj wybrałem się na deszczową wycieczkę. Celem było przejechanie pierwszych 100km w tym roku i przetestowanie wczoraj zakupionych przeciwdeszczowych spodni rowerowych.

Ruszyłem już o 8 rano zaraz po pobudce słoneczka. Całą noc popadywało, chmury były gęste, nisko zawieszone,  wiatr silny - wyglądało to mocno niepokojąco. Szczególnie dla mnie, osoby która nienawidzi jazdy w deszczu. Ale no trudno.. postanowiłem to jadę

Celem podróży było dojechanie terenem do rezerwatu Grodzisko Ryczyńskie, a powrót miałem zaplanować po dotarciu tam.
Przejazd przez Wrocław był bardzo przyjemny ze względu na prawie zerowy ruch samochodowy o tej porze. Pieszych też było jakoś tak mniej.
Z Wrocka ruszyłem prawą stroną Odry na Opatowice w kierunku Siechnic. Wzdłuż szosy ciągnie się dobrze utwardzony wał przeciwpowodziowy, dzięki któremu można do minimum zmniejszyć udział szos w wycieczce to jeszcze praktycznie nie było na nim żadnych kałuż.


Za Siechnicami odbiłem na Lasy Siechnice gdzie najpierw niewinnie błoto zaczęło wyłazić spomiędzy płyt by po chwili brutalnie obsypywać mój rower i mnie z każdej strony.


Do stacji kolejowej  Zakrzów Kotowice poruszałem się żółtym szlakiem turystycznym który widać jest mocno używany dla miejscowych MTBciarzy - jest tam sporo hopek, skoczni, ostrych zjazdów, podjazdów (coś jak górka w lesie na Osobowicach we Wrocławiu). To w połączeniu z rozmokniętym gruntem stworzyło niebezpieczny i trudny a zarazem bardzo pasjonujący tor.

Od stacji do prawie samej Oławy jechałem po wale przeciwpowodziowym. Co chwile trafiałem na ulewę, wiało mocno od boku, momentami w morde +10 pkt do samozaparcia. Za Oławą ruszyłem czerwonym szlakiem już po prawej stronie Odry prosto do celu. Na początku trasa nie rozpieszczała - większą część drogi zakrywały kałuże nie do ominięcia, do tego kawałek za Jazem Oława droga urwała się na 2km i trzeba było mi przebrnąć przez mocno zarośnięte pole w starorzeczu. Opłaciło się jednak bo po około 6km dojechałem do jakiejś głowniejszej drogi leśniej gdzie dało się mocniej rozbujać i po kolejnych 3km udało mi się osiągnąć cel

Spotkałem też po drodze miłego pana biegacza który mi wskazał drogę do Bystrzycy i przy okazji niemo pokazał mi jak wolno ja się poruszam :>
Byłem już dość zmęczony a godzina prawie 12 wykluczyła jakieś kluczenie bocznymi drogami więc od Bystrzycy ruszyłem już asfaltem do domu. Jeszcze udało znaleźć mi się jakąś żabkę - jak ja uwielbiam te sklepy, zwłaszcza w niedziele wolne od handlu. Moja woda w bidonie kompletnie nie nadawała się do picia bo nie dość że bidon cały w błocie to jeszcze jej temperatura mroziła mi gardło, a tak napojony witaminkami ruszyłem ostro w drogę powrotną.

 Od Jelcza Laskowic sunąłem już ledwo ledwo, i asfalt już  mi się zaczął nudzić więc najpierw w Gajkowie odbiłem na nieco dłuższą boczną dróżkę, a później w Kamieńcu Wr zrezygnowałem z przejazdu przez Wrocław główną drogą więc odbiłem na Łany a stamtąd wałem minąłem Las Starachowicki i centrum miasta. Jeszcze przed domem skoczyłem na myjnie bo luba by mnie gołymi rękami zabiła gdybym z tak ubłoconym rowerem wpakował się do domu

(tak wyglądał po pierwszych 30km, później było znacznie gorzej :D)
Na koniec zrobiłem jeszcze rundkę po okolicy by dobić do 100km  i ostatecznie statystyki wyglądają tak:
100,1km w 6h 49min
2400kcali
no i super garmin pokazał 800m wzniosu ale jakoś mi się w to wierzyć nie chce.

Pozdrawiam Krzysiek.

Ps. przepraszam ze tak długo :)

Offline Mężczyzna m.arek

  • Wiadomości: 2563
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.03.2014
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 13 Sty 2019, 22:51 »
Podoba mi się fantazyjnie zamontowana pompka  ;)

Offline Mężczyzna sierra

  • Wiadomości: 1072
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 06.09.2017
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 14 Sty 2019, 08:38 »
Podoba mi się fantazyjnie zamontowana pompka  ;)

Mnie też, ale czasem się to może zemścić, kiedy będzie potrzebna (własne doświadczenia)... i dlatego warto o nią bardziej zadbać (wcześniej woziłem w plecaku, a obecnie w sakwie pod ramą).
Tamte zdarzenie kiedy była potrzebna, staram się wymazać z pamięci... na szczęście znaleźli się dobrzy ludzie i uniknąłem przymusowego spaceru... tak to jest kiedy sprzedawca cię zapewni, że: "ta opona i dętka jest nie do przebicia", a ty mu ślepo uwierzysz i wozisz pompkę (rzadko jej używasz) pod ramą (gdzie ma średnie warunki i może dokonać żywota) niezależnie od pory roku.
 

Offline Mężczyzna szalonykolarz

  • Wiadomości: 80
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 29.01.2017
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 16 Sty 2019, 00:23 »
Ona wisi na rozciągnietej prawie do granic możliwości gumce do włosów. Gdy zbyt luźno dynda to zmieniam gumkę i tak to się ciągnie już od kilku lat :)
Zarówno na szosie jak i na mtb. I przydaje się bardzo często :)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum