Szkoda, że zdradziłeś zakończenie... a zapowiadało się nieźle...
Pomyśl, ile przy tym przykręcaniu może się wydarzyć? Kiedyś jak stwierdziłem, że odkręcę blaty bez zdejmowania korby i zdejmowania roweru z wieszaka w garażu, taki miałem pomysł, to musiałem szyć rękę. Wszystko możliwe.
Wczoraj zamontowałem lampkę tylną i cofnąłem siodełko.
Szkoda, że nie zauważyłeś, że wykonałem 200% planu
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
czas jazdy (bez postojów) wyniósł 635 godzin i 59 minut, co oznacza, że poprzedni rekord poprawiłem aż o 66 godzin i 28 minut!
Ja wierny jednej marce pozostaję (Vexol).