Autor Wątek: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?  (Przeczytany 1250707 razy)

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2883
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 28 Maj 2017, 18:12 »
Mam taki uchwyt

Oryginalny kosztuje 45 zł. Ja zakupiłem identyczny na Allegro za niecałe 20 zł. Myślę, że nie jest to wygórowana cena za solidne zabezpieczenie GPSa.
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5720
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 28 Maj 2017, 18:42 »
Ja mam taki właśnie oryginalny uchwyt garmina i mimo wszystko urządzenie ma na nim lekki luz.

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7086
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 28 Maj 2017, 18:54 »
Albo masz kiepski uchwyt, albo kiepsko włożyłeś w niego GPSa.
U mnie jest niemożliwością aby Garmin wypadł mi z uchwytu.

Pozostaje Ci albo się dalej okłamywać i pewnego dnia trochę się postresować (ze szczęśliwym finałem lub nie), lub zamontować smyczkę :)

Nie ma niewypadających Garminów. To tak jakbyś powiedział, że nigdy nie będziesz mieć wypadku samochodowego, bo jeździsz powoli i bezpiecznie :) Może tak być, że faktycznie nigdy Ci nie wypadnie. Może też być zgoła odmiennie.

Wszystko jest kwestią splotu stopnia zużycia, nawierzchni, prędkości, pecha. Mi kiedyś wyleciał na wyścigu, jechałem w peletonie z prędkością powyżej 40 km/h, było trochę nierówno, rower się trząsł, a ja byłem skupiony na trzymaniu tempa i koła. Jak się zorientowałem, że go nie mam, to zacząłem poszukiwania. Pół godziny szukałem, ale nie znalazłem. Zrezygnowany pojechałem dalej, żeby chociaż do mety dojechać. Na drugiej pętli znalazłem go szczęśliwie w rowie. Pokiereszowana obudowa, ale ekran cały :) Oprócz tego wypadł mi kiedyś jeszcze jeden raz, ale już był przyczepiony smyczą. No i trzeci raz gdy przy 25 km/h zaliczyłem solidnego dzwona. Nawiasem mówiąc polecam dobrej jakości folie ochronne na ekran (takie grubsze). Zarówno podczas wyścigu jak i przy glebie folie zostały zmasakrowane, a ekran nawet nie draśnięty :)

mam wątpliwości, bo jak przedzierając się przez chaszcze co chwilę zaczepiałem o coś rowerem, to ze sznurkiem przy kierownicy mogłoby być jeszcze gorzej.

Zupełnie niepotrzebne. Ja mam taką krótką smycz, ok 5 cm. Nie ma jak zahaczyć :)
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 28 Maj 2017, 19:04 »
Kiedy udało mi się w końcu stamtąd wyjść, spojrzałem na kierownicę i mnie zmroziło - nie było garmina.

Albo masz kiepski uchwyt, albo kiepsko włożyłeś w niego GPSa.
U mnie jest niemożliwością aby Garmin wypadł mi z uchwytu. 
Taka jest specyfika nowszych klapek z tyłu Garmina.

Mam taki sam uchwyt. Starszy Garmin, sprzed czterech lat, trzyma jak przyklejony. Nowszy, sprzed dwóch, wypada po kilku ruchach ręką (albo kilku wybojach). Byłem, reklamowałem. W serwisie Garmina testowaliśmy różne klapki, porównywaliśmy moją starą z nowymi... "No i co ja panu poradzę?".

Pozostaje jazda ze smyczką, zakręconą tak mocno, że urządzenie nie ma szans by się wysunąć.

martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2883
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 28 Maj 2017, 19:41 »
Pozostaje Ci albo się dalej okłamywać i pewnego dnia trochę się postresować (ze szczęśliwym finałem lub nie), lub zamontować smyczkę :)

Nie okłamuję się i o stresowanie też się nie martwię.
Powiedz mi jak ma mi wypaść nadajnik z uchwytu jak przy zdejmowaniu muszę trochę się nasiłować aby go zdjąć? O samowolnym wypadnięciu nie może tu być mowy.

Taka jest specyfika nowszych klapek z tyłu Garmina.

Mam taki sam uchwyt. Starszy Garmin, sprzed czterech lat, trzyma jak przyklejony. Nowszy, sprzed dwóch, wypada po kilku ruchach ręką (albo kilku wybojach).

Mam Etrexa sprzed kilku lat :)
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5720
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 28 Maj 2017, 19:43 »
Nie ma niewypadających Garminów.

Dokładnie. :)

Właśnie mi się przypomniało, że dzisiaj pierwszy raz przydała mi się smycz, bo garmin wypadł na wybojach. :)

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 28 Maj 2017, 19:44 »
No to na szczęscie masz te dobre klapki.
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Mężczyzna paweł.70

  • Marin
  • Wiadomości: 3379
  • Miasto: Ciepłe Łóżeczko
  • Na forum od: 28.11.2011
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 28 Maj 2017, 19:49 »
gadu, gadu o Garminach, a dziś z synem 30 km se zrobiliśmy.

Dom jest tam, gdzie rozkładamy obóz
Liczy się podróż, a nie cel.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10835
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 28 Maj 2017, 20:02 »
Mam taki uchwyt

Oryginalny kosztuje 45 zł. Ja zakupiłem identyczny na Allegro za niecałe 20 zł. Myślę, że nie jest to wygórowana cena za solidne zabezpieczenie GPSa.
Na obrazku to mój wygląda tak samo.
I działa. A ze smyczką działa jeszcze lepiej.  ;)

Ale oczywiście rób jak chcesz.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7483
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 28 Maj 2017, 20:07 »
Przewróciłem się w czasie zjazdu z wiaduktu. Bardzo starta lewa noga i mniej lewe przedramię. Spuchnięty i rozharatany palec. Rower bez uszkodzeń.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7086
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 28 Maj 2017, 20:21 »
Pozostaje Ci albo się dalej okłamywać i pewnego dnia trochę się postresować (ze szczęśliwym finałem lub nie), lub zamontować smyczkę :)

Nie okłamuję się i o stresowanie też się nie martwię.
Powiedz mi jak ma mi wypaść nadajnik z uchwytu jak przy zdejmowaniu muszę trochę się nasiłować aby go zdjąć? O samowolnym wypadnięciu nie może tu być mowy.

Taka jest specyfika nowszych klapek z tyłu Garmina.

Mam taki sam uchwyt. Starszy Garmin, sprzed czterech lat, trzyma jak przyklejony. Nowszy, sprzed dwóch, wypada po kilku ruchach ręką (albo kilku wybojach).

Mam Etrexa sprzed kilku lat :)

Rób jak chcesz, u mnie też Garmin lekko nie schodzi, a od jazdy z kawałkiem sznurka korona mi z głowy nie spadła. Życzę żebyś nie musiał żałować, że nie posłuchałeś innych ;-)
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7352
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 28 Maj 2017, 20:26 »
Mi nawet podczas zarycia o glebę nigdy nie wypadł, a raczej siedzi luźno. Oryginalny uchwyt garmina jest ciaśniejszy.
Żeby zgubić w krzakach, to trzeba mieć pewne predyspozycje, albo zwyczajnie źle go włożyć? Przecież wyjmuje się go "do przodu", więc nawet zahaczenie gałęzią nie wyjmie go z uchwytu.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna maper

  • Wiadomości: 1694
  • Miasto: Straszyn
  • Na forum od: 15.02.2016
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 28 Maj 2017, 20:46 »

Albo masz kiepski uchwyt, albo kiepsko włożyłeś w niego GPSa.
U mnie jest niemożliwością aby Garmin wypadł mi z uchwytu.

Uchwyt mam oryginalny garmina. GPS włożony był na pewno dobrze - mam nawyk sprawdzania, bo już kiedyś mi wypadł, ale wtedy na 100% po złym wsunięciu go do uchwytu.
Ale sprawdziłem teraz jak pewnie odbiornik siedzi w uchwycie i jestem rozczarowany. Bo o tym, że odbiornik w uchwycie ma pewien luz, wiedziałem już dawno. A teraz okazało się, że nie trzeba wcale naciskać tego zatrzasku z tyłu uchwytu, by zwolnić odbiornik. Wystarczy odbiornik trochę mocniej popchnąć do przodu, by sam wypiął się z zatrzasku.

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2883
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 28 Maj 2017, 22:18 »
Trzeba było kupić podróbkę ;)
A tak na serio to może masz przypadłość o której pisał Hipek?
U mnie trzeba naprawdę mocno wdusić ten zatrzask aby wyjąć urządzenie.
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7086
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?
« 28 Maj 2017, 22:21 »
Ja mam i oryginał i podróbkę. Wszystko kiedyś trochę się zużywa, materiał może się zetrzeć czy to na uchwycie, czy na klapce i po prostu Garmin wypadnie. Dla mnie zakup nowego to duży wydatek, więc nie mam żadnego problemu z tym, że przyczepiłem do niego krótką smycz. Jest ona całkiem przydatna także podczas pieszych wycieczek, można wtedy wygodnie owinąć ją o rękę.
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum