Już za rok Warpno ?
Byłem też napędem rowerowym
[...]Czekamy kilka minut nikt nie przyjeżdża, wsiadłem na rower i pojechałem na komendę oddaloną o jakieś 400m, powiedzieli że już wiedzą i zaraz ktoś pojedzie, wróciłem na miejsce i czekamy kolejnych kilka minut i nic... W międzyczasie pijany zamienił się miejscami z kobietą która siedziała z boku i chcieli odjechać, ale zablokował ich kierowca który wcześniej dzwonił na policje. Sytuacja zrobiła się nieciekawa.Ponownie pojechałem na komisariat i w końcu ruszyli 4 litery i przyjechali. Wyciągnęli delikwenta z auta który ledwo stał na nogach i wybełkotał że: ''to nie on prowadził'' jak się okazało pojazd nie miał OC i przeglądu, a kierowca i pasażerka żadnych dokumentów więc zostali zatrzymani.ps. dziwi mnie trochę podejście policji że tyle czasu musieliśmy czekać na ich przyjazd, to jest jednostka powiatowa, na placu kilkanaście radiowozów, a w budynku widziałem kilku policjantów więc można było to sprawniej poprowadzić, a podejście ich było, jakbym zgłaszał zagubienie parasola