Ja się ostatnio kręcę regularnie w okolicy miejsca w którym złamałem obojczyk. Jest trochę strach, szczególnie że jeżdżę jakimś gruchotem z ledwo działającymi hamulcami. Tylko czekać, aż się prosi....
Cytat: yurek55 w 14 Mar 2017, 22:28Niepotrzebnie się zapuściłem w te strony. Droga Truskaw - Mariew to ciężkie wyzwanie dla opon szosowych. Razem 116 km. Tłuczeń strzelał z pod kół, aż serce bolało.Przecież dobrze wiesz, że przeznaczenie roweru szosowego jest na asfalcie, więc sam się prosisz o kłopoty z tym rowerem w krótkim czasie jego użytkowania.
Niepotrzebnie się zapuściłem w te strony. Droga Truskaw - Mariew to ciężkie wyzwanie dla opon szosowych. Razem 116 km. Tłuczeń strzelał z pod kół, aż serce bolało.
Powiem Ci że jesteś bardzo odważny w taką drogę szosą podziwiam.
Cytat: Waxmund w 14 Mar 2017, 19:23Ja się ostatnio kręcę regularnie w okolicy miejsca w którym złamałem obojczyk. Jest trochę strach, szczególnie że jeżdżę jakimś gruchotem z ledwo działającymi hamulcami. Tylko czekać, aż się prosi.... Kombinujesz jak uniknąć jazdy na rzecz WOŚP?
W trakcie dzisiejszego spaceru rowerowego, odkryłem pęknięcie ramy (Author Classic rocznik 2001), dlatego zacząłem rozglądać się za nową ramą, przy okazji wyszła korzyść posiadania większej ilości rowerów
jeśli ktoś lubi właśnie takie klimaty, lasy i stawy, duuuużo stawów, to w okolicach Raciborza rezerwat Łężczok jest godny polecenia.
Nie pisz że te ramy pękają... u mnie odpukać rama jeszcze cała. I nawet widziałem gościa na targu w sobotę, też podjechał na author classic ;-)Mają te ramy jedną wadę - ciężkie są niemiłosiernie
To nie rama jest ciężka, tylko d*pa