Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?

[olo]

Z Turystą sie przejechaliśmy po zaśnieżonych okolicznych drogach. 43 km ze średnią 11 km/h Po płaskim i ubitym można było nawet nieźle jechać, ale pod górkę było już ciężko. Obyło się bez gleb, chociaż na jednym zjeździe nieco zdziwiłem się gdy zaczęło mnie wyprzedzać tylne koło mojego roweru.

http://olo.bikestats.pl/1544484,zimowo.html

[Turysta]

Ja miałem średnią 12,6 km/h

Edit:
Kilka zdjęć.

[transatlantyk]

Chyba masz lepszy licznik niż olo.

[olo]

No cóż, Jacek jechał ode mnie trochę szybciej i kilka razy czekał, poza tym spotkaliśmy się w jego okolicach, ponad 100 metrów wyżej niż ja mieszkam i musiałem tam dojechać

[Hipek]

Bardziej nim rzucało, więc więcej kilometrów nazbierał.

[łatośłętka]

Jeleń: nie jadł, nie lenił się - widziałem!
(W vt crmo ex od dziś kolce i na tylnym kole.)

[RODDOS]

Dziś w nocy dopadało śniegu. Wczoraj nawet się zastanawiałem, czy uda mi się wyskoczyć na jakąś rundę. No ale nici z tego.  Siadłem za to do map i szczegółowo opracowałem trasę swej tegorocznej wyprawy. Jak ja to lubię!

[Rado]

"Złożyłem" nowy rower: rurki Reynolds'a, koła dyski "no name", siodło Brooks (jak słusznie zauważyła Magia na pewnym portalu społecznościowym):

[wallace]

Rado chyba masz ''rowerowy głód'' 

[Rado]

Rado chyba masz ''rowerowy głód'' 

Szybko go zaspokoiłem.

[sinuche]

Koła źle dobrane.
Geometria!

[Rado]

Ale za to smaczne.

[Turysta]

Nadal trudne warunki do jazdy na ścieżkach rowerowych rowerowej stolicy Polski - odnotowałem czwartą najniższą prędkość średnią na dojeździe do pracy ze wszystkich ok. 650 odnotowanych.

[yurek55]

Pojechałem do InPostu odebrać buffa, bo nowa koszulka rowerowa nie ma stójki i zawiewa mi na szyję. Odwiedziłem dwa Decathlony, ale nie znalazłem tego, czegom szukał. Zrobiłem zdjęciu smogu a kilometrów przejechałem 26. Słabo w tym roku z motywacją.

[yurek55]

Zapomniałem wczoraj napisać, że zmieniłem opony na trochę szersze; miałem 35, teraz 40. Zdjąłem z drugiego roweru. Napompowałem przód do 3,5 atm, a tył do 4, tak jak mi poradził Księgowy.
Dziś przejechałem 55 km, choć podobno w tym smogu to niezdrowo. (Kazali mi przeczytać ten artykuł Co Wy na to?

"W czasie zimy najbardziej szkodliwy dla zdrowia człowieka jest pył zawieszony PM10, czyli taki, który zawiera cząsteczki stałe (aerozole atmosferyczne - PAP) o średnicy do 10 mikrometrów. (...)Małe cząsteczki w atmosferze poprzez pęcherzyki płucne potrafią wnikać do układu krążenia. Gdy przedostaną się do tętnic wieńcowych, mogą nasilać stan zapalny, destabilizować blaszki miażdżycowe, co grozi ich pęknięciem i zawałem serca. Podobnie są w stanie przyczynić się do powstania niedokrwiennego udaru mózgu (powodowanego zatkaniem tętnicy doprowadzającej krew do mózgu)."