Może coś więcej napiszę jak trochę podrukuję. Z częściami rowerowymi trochę się wstrzymuję do czasu zakupu czarnego filamentu. Do drukarki dostałem walący po oczach pomarańczowy, który średnio komponuje się z kolorystyką moich rowerów

Nie wiem, czy rzeczywiście technologia się dużo bardziej się spopularyzuje. Teraz ceny drukarek 3D są całkiem przystępne. Za 3-5 tys. zł można dostać używaną profesjonalną drukarkę. Ja kupiłem sporo taniej, ale nie jest taka profesjonalna, co ma swoje zalety: ekstruder bezpośredni, który pozwala na druk elastycznymi filamentami (kosztem większej bezwładności ze względu na umieszczenie masy silnika), do tego łatwiejsza rozbudowa, więc niższym kosztem uzyskam większą funkcjonalność (poczwórny ekstruder..??

). Kto chce, ten może już kupić, bo cena nie jest problemem.
W całej technologi problemem jest kalibracja i ustawianie, choćby co filament to inne parametry, które trzeba eksperymentalnie dobrać żeby uzyskać dobrą jakość druku. Kalibracja przesunięcia wymaga nawet wprowadzenia zmian w firmware. Na początku trurno się połapać co gdzie się wprowadza. Start drukarki dla przeciętnej osoby może być mocno przytłaczający i większość ludzi jednak nie będzie miała na tyle cierpliwości, żeby przez kilka dni walczyć z ustawieniami sprzętu
