Niby też połączyłem ślady z poszczególnych dni w jeden, ale gdy przekonwertowałem to do klm i wrzuciłem na mapę google, to powstała seria podzielona na poszczególne trasy:
Jak długo jeździłeś z Czechem?
W sumie ani jednego 'normalnego' posiłku w galerii nie ma to się nie dziwię
Cytat: tranquilo w 3 Wrz 2011, 20:12Osobiście po powrocie spotkał mnie olbrzymi zawód. Okazało się, że miałem dwa syfki na obiektywie i widać je na niektórych zdjęciach :/Masz szczęście, że tylko na niektórych Ja mam kropki na wszystkich zdjęciach z jakichś dwóch lat... i to najczęściej na tle nieba
Osobiście po powrocie spotkał mnie olbrzymi zawód. Okazało się, że miałem dwa syfki na obiektywie i widać je na niektórych zdjęciach :/
I jeszcze pytanie techniczne - ten ślad jest połączeniem śladów z GPS-a z poszczególnych dni? Jeśli tak, to jak to najsprawniej zrobić?
Samotne wyprawy mają wiele zalet, ale nie zaprzeczam, że jednak fajnie raz na jakiś czas znaleźć towarzystwo
Dostałem mózgi baranie z ozorkami na gorącym półmisku Pyszne to było a i owszem. Ale pomimo że wszamałem podwójną porcję, ciągle byłem głodny.
Dzikie obrazki z Albanii to fajnie wyglądają na fotografiach, tylko że realia jazdy po fatalnych drogach z bagażem, po kraju niekończącego się dziadostwa - po prostu nie każdemu pasują; jedni to lubią, inni nie; nie stwarzajmy tu wrażenia że Albania to jakiś rowerowy raj na ziemi.
Tak, wszyscy powinni tam pojechać. A przynajmniej ci, którzy wymieniają nazwę „Europa”. To powinien być obrzęd inicjacyjny,ponieważ Albania jest podświadomością tego kontynentu. Tak, Albania, to europejskie „id”, to jest lęk, który nawiedza nocą śpiący Paryż, Londyn i Frankfurt nad Menem. To jest ciemna studnia, w głąb której powinni zerknąć ci, którym się wydaje, że bieg rzeczy został ustalony raz na zawsze.
nie wspominając np. o piekielnie brzydkich miastach z tonami śmieci walającymi się wszędzie
Wszyscy chwalą się swoimi wyprawami to i ja nie mogę być gorszy:)&feature=mh_lolz[/url]Trochę statystyk:4471 km - tyle przejechałem...