Autor Wątek: Wasza pierwsza wyprawa?  (Przeczytany 26355 razy)

Offline Mężczyzna Andy

  • Wiadomości: 155
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 20.02.2011
Odp: Wasza pierwsza wyprawa?
« 28 Maj 2011, 14:31 »
Hmm, no u mnie pierwsze wypady z sakwami to 1998 rok, ale tak bardziej "konkretnie", z sakwami, namiotem, itd, to czerwiec 1999 rok - 2 razy pojechaliśmy (różne ekipy, raz 4, a raz 3 osoby) szlakiem Orlich Gniazd, powrót przez Kraków i do Tychów, dystanse były po około 300km.. A potem (przełom sierpnia i września 1999) wybrałem się z kumplem dookoła Tatr, wyjechaliśmy z Kamionki, to taka wioska na północ od Rzeszowa, potem trasa wiodła przez Jasło, Gorlice, Bartne (o rzut dętką od RADOCYNY!!), Krynicę, Piwniczną, Stara Lubovna, Poprad, Strbske Pleso, Liptovsky Mikulas, Oravsky Podzamok, Namestovo, Oravska Polhora, Żywiec, Skoczów, Tychy - polecam tą traskę,  razem prawie 700 km, może nie dużo, ale zważywszy na "jakość" sprzętu, jakim wtedy dysponowaliśmy (sakwy DUO mają "odwrotną wodoszczelność" - wodę zawsze wpuszczą, ale wypuścić, to już nie chcą;p  )
No a rok później już była Europa południowa, 6 osób, 2500km, ale to już inna bajka...
Wherever I may roam

Offline Mężczyzna Kikuchiyo

  • Wiadomości: 116
  • Miasto: wlkp
  • Na forum od: 16.03.2011
Odp: Wasza pierwsza wyprawa?
« 28 Maj 2011, 17:35 »
Cytat: "aard"
Dopiero w roku 2006 ponownie ruszyłem w dalszą trasę (zresztą znów na Słowację choć w inne rejony), a trochę później (w 2008 roku) zacząłem naprawdę jeździć na rowerze :)


aard, a ja myślałem, że naprawdę zacząłeś jeździć na rowerze jeszcze przed tym, nim nauczyłeś się chodzić :)

Ja tak na żarty jeżdżę na rowerze od roku, w czerwcu planuję pierwszy wyjazd z sakwami w Sudety, zobaczymy co dalej.

Offline kokop

  • Wiadomości: 900
  • Miasto: Chard
  • Na forum od: 11.01.2010
Odp: Wasza pierwsza wyprawa?
« 31 Maj 2011, 22:40 »
:mrgreen:
Moja pierwsza wyprawa.  Napiszę tak jak Marek, była całkiem niedawno  :mrgreen:
Była też w 1971, pamiętam jak dziś bo zbliżał się czas że że miałem pójść do szkoły.
Wprawdzie nie za bardzo później do niej chodziłem ale to inna historia.
  Wiem, wiem że nie wiozłem sakw, namiotów itd..   Jednak była to pierwsza wyprawa kilkulatka.
 Zorganizowana i zaplanowana.  W wyprawie poza mną brali udział (hindiana zaraz przypomni  :mrgreen:  )
 Jolka  :mrgreen:  na czerwonym rowerze Smyk i Pawełek.  Nazwy jakim sprzętem dysponował nie pamietam,  miał kółka po bokach.  Mojego też nie pamiętam, poza tym że miał takie długaśne siodełko.  To chyba był jakiś krosowiec  8)
  No więc mieliśmy w planach pojechać do Rogalina na czereśnie.  Pierwszy odcinek trasy był trudny. Polna droga z wielkimi koleinami na odcinku (teraz to wiem) ok 2 km ciągnęła nam się niemiłosiernie.  Pawelek wymiękł,  nie podołał jej trudom i zawrócił.
Pojechaliśmy z Jolką dalej sami.
Przejechaliśmy łącznie ok 10 km i dotarliśmy do wuja Jana na te czereśnie.  Na pytanie czy w domu wiadomo o naszej wyprawie odpowiedziałem zgodnie z prawdą że tak.  Nieprawdziwy jedynie był punkt docelowy  :D
 Objedliśmy się tymi czereśniami, ciotka nakarmiła nas też normalnym obiadem, dała wielką tytkę Irysów i Krówek na drogę i heya w powrotną drogę.  Odstawiłem Jolkę do domu i to był błąd.  Bo zasiedziałem się trochę i zoriętowalem się dopiero gdy zaczęło się ściemniać.  
Pojechalem do domu.
I wprawdzie pełni nie było ani gwiazd na niebie takich jakie Marek pamięta z Bieszczad.  Jednak gwałtowność reakcji jaką wykazała babka spowodowała to że pamiętam wszystko nie mniej dokładnie.
 Cóż, babka nie była jakąś zacieklą cyklistką i z pogardą potraktowała 20 kilosów zrobioną Smykiem.
  Ja uważam że to było coś  8)  i przy uwzględnieniu właściwych czynników w skali  WW to byłoby dosyć blisko jedynki  :mrgreen:
Szybko tego nie poprawię.
 :?
Kleine Fiech ach Scheiße machen.

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2613
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Odp: Wasza pierwsza wyprawa?
« 3 Cze 2011, 13:26 »
8)
skad wiedziałem ze Twoja pierwsza wyprawa będzie najciekawsza ;) ?

Offline Kobieta Esp

  • Wiadomości: 20
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 08.06.2015
Odp: Wasza pierwsza wyprawa?
« 14 Cze 2015, 22:56 »
Ja niestety jeszcze takiej wyprawy opisać nie mogę, ale chętnie dowiem się czegoś od Was. :D
Na pewno pamiętacie swoją pierwszą długodystansową podróż rowerem. Może ktoś chciałby się tutaj swoją opowieścią podzielić? :)
Mierzyć wysoko, i wierzyć w to mocno.
Nawet jak przegrasz, zostaje ci godność.

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
Odp: Wasza pierwsza wyprawa?
« 18 Cze 2015, 22:54 »
Co to znaczy długodystansowa?

Kiedyś pojechałem do Oleśnicy i z powrotem. 60km, jeden dzień, ale dla mnie to było sporo.

Parę lat później, już z sakwami i uświadomiony, przynajmniej w teorii, o co chodzi, postanowiłem sprawdzić w praktyce co to są te podróże rowerowe. Pojechałem wokół Kotliny Kłodzkiej i pod Wałbrzych. W 8 dni pokonałem imponujący dystans 510km i cieszyłem się jak dziecko.

Kilka miesięcy później zameldowałem się w Norwegii, by stamtąd pojechać do RPA. W sumie 30 tysięcy km.

A teraz odkrywam, że "długi dystans" różne ma oblicza. W zeszłym roku zrobiłem swoje pierwsze 200km w jeden dzień, tej wiosny pierwsze 300km, a w ostatni weekend wystartowałem w Maratonie Podróżnika — 530km non-stop.

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Wasza pierwsza wyprawa?
« 19 Cze 2015, 09:03 »
Emes pozamiatał w temacie  ;D
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna Waski

  • Kapituła MP
  • Wiadomości: 2874
  • Miasto: Lubin
  • Na forum od: 23.02.2013
Odp: Wasza pierwsza wyprawa?
« 19 Cze 2015, 10:17 »
Tylko nakreślił jak różnie można rozumieć jazdę długodystansową. Dzięki temu esp może sobie poszerzyć horyzonty w tej sprawie i sprecyzować pytanie.
Podpowiem, że na forum są działy, w których można znaleźć wiele opisów takich wyjazdów. Np "Podróże i Wyprawy", "Na sportowo" czy "Wycieczki". Tak jak emes napisał, wszystko zależy od tego co masz na myśli pisząc długodystansowa podróż. Pewnie chodzi Ci o wyprawę....
"Wąski. My nie możemy jechać tam bez rowerów. Jak zwierzęta. :)"
"Kolarsko jesteś taki sobie, [...]" yurek55


Offline Kobieta Esp

  • Wiadomości: 20
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 08.06.2015
Odp: Wasza pierwsza wyprawa?
« 21 Cze 2015, 13:46 »
Pisząc "długodystansowa" miałam na myśli wyprawę gdzieś dalej na kilka dni lub ogólnie na dłuższy czas.  :)
Mierzyć wysoko, i wierzyć w to mocno.
Nawet jak przegrasz, zostaje ci godność.

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Odp: Wasza pierwsza wyprawa?
« 21 Cze 2015, 15:50 »
Pierwsza zdarzyła się, jak byłem jeszcze niepełnoletni. Jako ogólnie grzeczne, ułożone i dobrze uczące się dziecko swoich rodziców.. musiałem uciec z domu, bo inaczej nigdy nie udałoby mi się zacząć podróżować. W nocy wymknąłem się przez okno, załadowałem sakwy, zapiąłem 1-kołową przyczepkę i ruszyłem. Na nieszczęście w trakcie wymykania się rozszalała się burza. W strugach deszczu i z grzmiącym wszędzie wokół niebem pojechałem po dziewczynę (ją rodzice puścili) i na dworzec. Myknęliśmy na Mazury. Nie wiem co musieli przeżyć rodzice, gdy dostali smsa "Pozdrowienia z Olsztyna(...)". Po powrocie rodzice mało się odzywali przez jakiś tydzień - dwa. Po miesiącu czy dwóch zaczęli wpuszczać moją lubą do domu. Następne wyprawy przechodziły już raczej bezboleśnie i bezkonfliktowo.

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Wasza pierwsza wyprawa?
« 21 Cze 2015, 21:59 »
 ;D
wikrap - nieźle się uśmiałam, dzięki.

Pierwszy raz pojechałam tak z emocjami z Poznania do Bydgoszczy, starym wagantem, oczywiście za jednym razem, chociaż do tej pory robiłam wycieczki max 40km. Poszło mi nawet dośc szybko, żeby nie zabładzić jechałam krajówką :D
 Ale nie nazwałam tego rzecz jasna wyprawą.

Wyjazd, który wtedy nazwałam wyprawą, a teraz nazwałabym wyjazdem (bo z dzisiejszej perspektywy wydaje mi się bardzo lajtowy) był na 3 tygodnie do Rumunii, spaliśmy po agroturystykach, jeździliśmy po asfalcie i ogólnie było
grzecznie, bezpiecznie i mało dziko, chociaż oczywiscie fajnie.
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7350
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Wasza pierwsza wyprawa?
« 21 Cze 2015, 22:51 »
moja pierwsza "wyprawa" to był tygodniowy wyjazd w Bieszczady. Pierwszego dnia zrobiłem ówczesną życiówkę (150km), a potem zdychałem. Z racji nikłego przygotowania sprzętowego, sypiącego się roweru i kompletnego braku kondycji, dostałem dobrze w dupę. No i spodobało mi się to dostawanie w dupę, potem było już tylko gorzej :P
Zrobiłem jeszcze tego samego roku kilka wycieczek dla wprawy, przejeździłem zimę i następnego roku machnąłem już coś, co można nazwać wyprawą. Z zachowawczych planów w stylu "no, góra 2 tysiące km" wyszło 5900.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15544
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Wasza pierwsza wyprawa?
« 22 Cze 2015, 09:51 »
Moja pierwsza wyprawa wydarzyła się w sierpniu 2009 roku. Po reggae festiwalu w Ostródzie przejechałem w 6 dni tereny Mazur, Suwalszczyzny i Podlasia. Miałem mały zapas czasu to wyskoczyłem na chwilę na Litwę do Grutas Parkas. Suma przebiegu - 862 km

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4901
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Wasza pierwsza wyprawa?
« 22 Cze 2015, 09:58 »
ten temat jest drugi raz.

tu jest wątek, można by połączyć:
http://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=3899.0

Offline Kobieta Esp

  • Wiadomości: 20
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 08.06.2015
Odp: Wasza pierwsza wyprawa?
« 23 Cze 2015, 16:05 »
O kurcze. A szukałam czy jest podobny temat i tego nie znalazłam.  :o
Mierzyć wysoko, i wierzyć w to mocno.
Nawet jak przegrasz, zostaje ci godność.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum