Siodełko dla dziecka

[Waxmund]

ano przyznaje że mój brooks jest ładnie pogięty [;
pierwsze wrażenie jak na niego wsiadłem: jakie to twarde! i śliskie! ale po przejechaniu jakiś 200 m czułem że go nie zmienię na nic ujechane na nim mam jakieś 1600km, ubity był po ~200km...
miałem flyera (b17 ze sprężynami) i przy moich ~80kg pracował idealnie

[Maciej Mężyński]

mój brooks jest ładnie pogięty [;

Używam wyłącznie siodełek Brooksa. Po 15 latach nadal zasówam na Flyer, aktualnie wersja Special Edition (większe nity, większa wytrzymałość). Te siodła trzeba konserwować pastą (smarowanie i polerowanie) oraz zainwestować kasę (35 zł) w klucz do siodła, którym podciągamy co jakiś czas skórę. Klucz jest na zdjęciu poniżej. Co więcej, można dokupić do tych siodełek części zamienne. Sprężyny, nity, jarzmo i w sumie wszystko co się zużyje lub "wyrobi".

Co do tematu koleżanki na temat siodełka dla dziecka, to mój Janek (6 lat), na 9 miesięczną wyprawę został wyposażony w siodło, które sprzedawane jest z rowerem. Ot takie NO NAME. Miałem w pogotowiu nakładkę żelową ale skoro nie marudził to się z nią nie ujawniłem. Moim zdaniem koleżanka powinna zacząć od 10 minutowych wypadów do parku, żeby dziecko przyzwyczaić. Potem na kilka godzin i tak dalej. Jak się uleży to nie powinno narzekać. Jak trzeba mogę przesłać plik jpg z siodełkami dla dzieci. proszę o maila. Pozdrowerek

[Robert]

Brooks dla dziecka?! Pez brzesady!

[Waxmund]

jak kupowałem swojego brooksa, to dodali ten kluczyk za free, także nie trzeba go już extra dokupować

[Maciej Mężyński]

Brooks dla dziecka?! Pez brzesady!

Przecież napisałem, że moje dziecko na 9 miesięczną wyprawę rowerową pojechało na firmowym siodełku NO NAME. I dało radę. Więc gdzie ta przesada?

[dudi]

Zwykłe siodło i będzie dobrze, nie ma co szaleć. Mój stary bmx z rometu miał siodło plastikowe i też jakoś żyłem



Co do wyginania się brooksa, to wystarczy naciągnąć chyba i po problemie, u mnie wygięcia w każdym razie nie ma (a było - po ulewie, kiedy cały rower zmókł, a brooks zrobił się mięciusieńki). Kluczyk chyba dodawany jest od niedawna do każdego nowego siodła brooksa (u mnie był, lipiec 2010, u Ani nie było - kupowane chyba w grudniu 2009)

[hindiana]

 Moim zdaniem koleżanka powinna zacząć od 10 minutowych wypadów do parku, żeby dziecko przyzwyczaić. Potem na kilka godzin i tak dalej. Jak się uleży to nie powinno narzekać. Jak trzeba mogę przesłać plik jpg z siodełkami dla dzieci. proszę o maila. Pozdrowerek

Dzieki Macieju:) co do wypadow do parku...Hmmm, Marysia ma juz calkiem fajne cv rowerowe, jak na szesciolatke przynajmniej. oczywiscei, nie porownuje tego z wyczynami Twoich dzieci - super sprawa! - ale rower dla niej nie pierwszyzna.
W swietle powyzszych rozwazan. moich wlasnych i innych doradcow, ktorym wielkie Bog zaplac za porady- Brooksa na pewno nie dostanie:)
Wpadlo nam natomiast do glowy, zeby jej zamonotwac moje siodelko, ktore jest super wygodne (blagam, nie pytajcie co to jest ale sprawdzilo sie doskonale przez dwa sezony w tym wyprawa letnia na Bialorus i Ukraine, wiec nabralam zaufania). Jest szerokie, miekko-twarde i dobrze rozbite przeze mnie Komfort jazdy rewelacyjny.

[aard]

mój Janek (6 lat), na 9 miesięczną wyprawę

Byłeś z dzieckiem na dziewięciomiesięcznej wyprawie?! Dżizas! Chyba nawet z towarzyszką życia bym się na tyle nie wybrał! :shock:

nadal zasówam na Flyer

:oops:

[Waxmund]

Byłeś z dzieckiem na dziewięciomiesięcznej wyprawie?! Dżizas! Chyba nawet z towarzyszką życia bym się na tyle nie wybrał! :shock:

aż taka zła towarzyszka ?  :mrgreen: