Jak ktoś ma w płaskiej i zielonej Polsce problemy ze znalezieniem miejsca pod namiot to raczej w okulary, nie w hamak powinien zainwestować Zaliczając gminy nocowałem tak mnóstwo razy, Polska to raj jeśli chodzi o nocowanie na dziko.
Dla mnie podstawowym minusem hamaku jest brak hamaków wieloosobowych
Jak Ci napisałem - nie jesteś jedynym śpiącym w hamaku, a opinii o niewygodnym spaniu w ten sposób jest mnóstwo, np. ja w takim czymś nie miałbym szansy się porządnie wyspać.
Nie wystarczy, tarp osłoni Cię tylko przed deszczem z góry, nadal będziesz musiał zejść na mokrą i usyfioną (czasem błotnistą ziemię); a w namiocie gotujesz sobie leżąc w czystym i ciepłym śpiworze. A zestaw hamak + tarp nic już nie wnosi, bo będzie cięższy od lekkiego namiotu.
Tylko problem w tym, że nie zawsze szuka się godzinę przed zmrokiem i nie zawsze drzewa są, bezleśnych obszarów nie brakuje. Jak chcemy się rozbić nad rzeką przy ładnym miejscu z dostępem do wody to jak nie ma drzew - to do widzenia itd. Jak sobie pomyślę o mnóstwie noclegów które miałem na wyprawach to na wielu byłby z tym problem.
Szczerze mówiąc zainspirował mnie hamak głównie ze względu na prostsze znalezienie miejsca, w Polsce. Kilka drzew, zagajnik, las częściej się mija, niż kawałek płaskiego i ważne, nie zarośniętego terenu.
Nie tyle sezon ogórkowy, co Worek dorabia ideologię do nieposiadania dobrego namiotu i materaca