Ankieta

jak umieścic ogłoszenie w zakładce "szukam partnera-partnerki"?

Niemcy, Francja, Hiszpania
0 (0%)
Słowacja, Węgry, Słowenia, Włochy, Francja, Hiszpania, Portugalia
1 (100%)

Głosów w sumie: 1

Głosowanie się kończy: 24 Lip 2025, 19:11

Autor Wątek: Nie mogę umieścić ogłoszenia w dziale "szukam partnera-partnerki" (interfejs?)  (Przeczytany 1012 razy)

Offline Mężczyzna tatemorro

  • Wiadomości: 6
  • Miasto: Lublin
  • Na forum od: 01.09.2024
Szukamy partnerów (najlepiej kobietę i mężczyznę w wieku średnim 45-67, ale mogą być osoby pojedyncze) na wyjazd, pielgrzymkę do Santiago de Compostela w Hiszpanii. Oczekiwana kondycja średnia, do przejechania ok. 100-120 km/dzień, w średnio trudnym terenie ok. 15 km/h, w ciężkim dużo, dużo mniej - wiadomo :-)
Wyjazd z Polski ok. 20 lipca (do ustalenia) Planowana wstępnie trasa 1. Niemcy (raczej północne)
Francja, później trasa szlaku św. Jakuba "Del Norte". Budżet raczej skromny, noclegi w namiocie, "na dziko", jak się da :-) preferowane są osoby zachowujące się dyskretnie :-) Nie wykluczamy noclegów na kempingach, w "albergach" (najlepiej "donatiwo, czyli coś na wzór "co łaska, ale dają 8-12 ojro". Bardziej takie osoby, które pragnęłyby zachować dystans między "parkami", ale noclegi w pobliżu, aby było maksymalnie bezpiecznie. Powrót do Polski na tzw własną rękę, ale my wracamy pociągiem (rowery wysyłamy) Trasy raczej utwardzone, szosy i ścieżki rowerowe.
Alternatywna trasa : Słowacja, Węgry, Słowenia, Włochy (koniecznie Werona -:) Francja, Hiszpania i Portugalia (czyli praktycznie wybrzeżem Morza śródziemnego i Atlantyku)

Offline Kobieta marg

  • Wiadomości: 1688
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 01.01.2012
    • BIKE'OWO
Cześć. Witaj na forum.

A dasz radę napisać tego posta zgodnie z wzorem w "Formularzu poszukiwań partnera"? Będą większe szanse na znalezienie  :)
Ciężko umawiać się z kimś, o kim nic nie wiemy
bikeowo, czyli moje podróżowanie


Offline Mężczyzna tatemorro

  • Wiadomości: 6
  • Miasto: Lublin
  • Na forum od: 01.09.2024
@Marg. Z całym szacunkiem dla Pani, ale wydaje  mnie się, że określając wiek ewentualnych Kolegów i Koleżanek na ewentualną wspólną  jazdę, dałem do zrozumienia, że sam (ja i Koleżanka) spełniamy podobne kryteria. Określiłem tempo, miejsce docelowe itd. napisałem sporo o sobie, nas "między wierszami". Może oczekuje Pani jeszcze, że podam tutaj mój PESEL?  :D  Jak powiada przysłowie :"żeby kogoś poznać, trzeba z nim zjeść beczkę soli!" Wszystko wyjdzie w "praniu", Łaskawa Pani  :) Potrzebujemy towarzystwa dla zwiększenia bezpieczeństwa... Jeżeli coś nie będzie odpowiadało - zawsze można przyśpieszyć pod górkę  ;D
Nie ma jeszcze żadnych odpowiedzi, zatem mało czytania, więc wykorzystam tego posta dla uzupełnienia "danych"
Może zabrakło informacji na temat dróg, zamierzamy poruszać się asfaltami, ścieżkami rowerowymi unikając dróg nieutwardzonych (taki mamy "sprzęt", opony oraz spory bagaż) Przewidywany dystans ok. 4 000 km. Noclegi przeważnie - jak tutaj piszą PT Cykliści - w "krzakach", gotowanie raczej samemu. Obowiązkowa kawka rano! (Nie musi być wspólna) Czasem wykorzystamy kempingi (prysznic) oraz alberga (schroniska) na szlaku św. Jakuba. Przewidywany czas przejazdu ok. 1,5 miesiąca. Wyprawa raczej "budżetowa" - nie dla sybarytów.  ;D  Powrót każdy na własną rękę. My wyślemy rowery do Polski, część bagażu wyrzucimy. Wrócimy pociągami...
Interesuje nas jazda "do przodu", podziwianie widoków, czasami zwiedzanie zabytków (ale bez przesady) Będzie to Pielgrzymka, więc dla chętnych modlitwa (ale obowiązku nie ma :D)
Myślę, że teraz opis będzie gites tenteges ;)
Pozdrawiam Panią bardzo serdecznie życząc "Szerokości" oraz wszystkich PT Forumowiczów 

Online Mężczyzna byczys

  • Wiadomości: 1454
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 30.09.2013
    • Moje relacje z ultramaratonów rowerowych
Dziękuję za rozwinięcie, teraz już nie mam wątpliwości, że nie jestem zainteresowany  ;D

Offline Mężczyzna tatemorro

  • Wiadomości: 6
  • Miasto: Lublin
  • Na forum od: 01.09.2024
@Byczys
I co, myśli Pan, że jest "moralnie" kimś lepszym ode mnie? Mógł był Pan darować sobie tę złośliwość w dodatku "w domyśle", zaoszczędziłby Pan sobie czasu i mnie też, nie czułbym się zobowiązany do odpowiedzi na impertynencję. Potrzebuje Pan niańki na szlaku? Daj Pan własne ogłoszenie! Nie pasuje - to droga wolna, nie trzeba zaśmiecać Internetu swoimi "wyziewami". Trochę przeżyłem, więc wiem to i owo o ludziach, także w podróży...
Mimo wszystko życzę Powodzenia i tzw. Szerokości!

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10866
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Kolego, daj sobie trochę na wstrzymanie.
To Twój trzeci post na forum, a drugi pouczający. Nie idź tą drogą, bo na razie  uprzedzasz potencjalnych towarzyszy wyprawy że lekko z Tobą nie będzie.

Offline Mężczyzna tatemorro

  • Wiadomości: 6
  • Miasto: Lublin
  • Na forum od: 01.09.2024
@ Borafu
Dzięki za uwagę! Mam też swoje "racje". Lepiej teraz się "pokłócić" niż w drodze -:) Ja tam, Panie Szanowny, mam charakter bardzo, bardzo łagodny, tylko pióro polemiczne -:) I przeogromne poczucie humoru!
Powiedziane jednak zostało :"Kto mieczem wojuje, od miecza ...". Na pouczenia mam pouczenia, na złośliwości - złośliwości.
Znajdzie się Ktoś na drogę - dobrze. Nie znajdzie - to może jeszcze lepiej -:) Jak tam postanowione jest - tak będzie.
Pozdro i Szerokości!
Z Poważaniem
Piotr (tutaj Tatemorro)

Offline Kobieta marg

  • Wiadomości: 1688
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 01.01.2012
    • BIKE'OWO
Piotrze, powodzenia zatem :)

Ludzie z poczuciem humoru są świetnymi kompanami w podróży, więc na pewno znajdzie się sporo chętnych do wspólnej podróży
bikeowo, czyli moje podróżowanie


Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 5094
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Piotrze, powodzenia zatem :)

Ludzie z poczuciem humoru są świetnymi kompanami w podróży, więc na pewno znajdzie się sporo chętnych do wspólnej podróży

Zabrzmiało trochę ironicznie, ale przecież znam dużo osób, które na żywo są całkiem fajne, a przez internet słabo komunikatywne. Inna sprawa, że szukanie kogoś na tak długi czasowo wyjazd na dwa tygodnie przed wyjazdem ma mało sensu. Po pierwsze, mała szansa na znalezienie, bo ludzie zazwyczaj wcześniej planują urlopy. Po drugie, jak znajdziesz kogoś, to nie zdążysz się w żaden sposób zapoznać przed wyjazdem. Wystarczy, że ktoś lekko podejdzie do kwestii sprzętu i będzie miał co chwilę rozwalony rower ze względu na całkowity brak serwisowania i cały wyjazd będziesz miał totalnie zepsuty, od warsztatu do warsztatu. Jednego dnia pójdą szprychy, innego dnia poleci suport, potem odpadną pedały, a na zadupiu skończy się piasta. Na zjeździe okaże się, że pęknięta obręcz pęknie do końca, a zużyte klocki już zetrą się zupełnie, zapasu oczywiście nie będzie. Żeby kogoś nie zostawić, będziesz tracił kolejne dni, podjeżdżał pociągami do kolejnego warsztatu, kasa będzie lecieć przez palce setkami euro. A co dopiero mówić o różnicy w charakterze, rytmie dnia, podejściu do atrakcji na trasie, zwiedzania, tempa jazdy?
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1914
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Nie napisałeś nic o swoim doświadczeniu w takich podróżach a między wierszami, że towarzysze są Ci potrzebni głównie do poprawy bezpieczeństwa na biwakach. Jeżeli jesteś doświadczonym podróżnikiem mozesz zignorować resztę tej wiadomości.
Tak jak napisał podjazdy - nikogo na taką podróż w ostatniej chwili nie znajdziesz. Bezpieczeństwo noclegów bardzo zależy od sposobu rozbicia. Niestety w Europie Zachodniej niemal wszystkie grunty są prywatne i nie jest łatwo biwakować na dziko, co nie znaczy, że ludzie tego nie robią. Nie pojadę z Wami, ale jezeli mialbym doradzić to na pewno w Niemczech bym uważał. Na mnie niedawno Niemiec nasłał straż graniczną bo wypatrzył latarkę w lesie. Dodam, ze rozkładałem się o pierwszej w nocy a na pobliskiej farmie wszystko było wygaszone. Tak, że powodzenia, wrócisz jako ekspert  ;)

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 5094
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Nie pojadę z Wami, ale jezeli mialbym doradzić to na pewno w Niemczech bym uważał. Na mnie niedawno Niemiec nasłał straż graniczną bo wypatrzył latarkę w lesie. Dodam, ze rozkładałem się o pierwszej w nocy a na pobliskiej farmie wszystko było wygaszone. Tak, że powodzenia, wrócisz jako ekspert
W Niemczech trudno się dziwić, teraz mają jazdy z uchodźcami. Kiedyś było inaczej, bodaj w 2003 roku biwakowaliśmy na polu koło dworca w Garmisch-Partenkirchen i gospodarz wieczorem sam przyszedł nas wyprosić, ale jak pokazaliśmy, że o 4 rano mamy pociąg to tylko z przekąsem rzucił, że trawa  i tak już kaput i mamy bez ognia nocować.  Dzisiaj by nie ryzykował tylko po cichu wezwał służby mundurowe. Niemcy i Szwajcarzy mają inne podejście do swoich służb, w ich mentalności nie ma instytucji donosu. To po prostu prawidłowa reakcja, zachowanie godne prawilnego obywatela. Dlatego trzeba się dobrze schować, ale to nie takie proste, bo jest jeszcze lobby myśliwskie... W Niemczech ambony są często używane, nie to co u nas, że sobie możesz biwak w ambonie założyć  ;)
« Ostatnia zmiana: 11 Lip 2025, 11:07 podjazdy »
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 3001
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
No to ja Ci odpowiem inaczej (niż koledzy, straszą trochę :)) w kwestii noclegów.
Taką trasę odbyłem (dawno, 13 lat temu) i jesienią.
Nocowałem praktycznie zawsze na dziko, trzeba miec doświadczenie pewne i wyczucie miejsca, ludzi.
No i najważniejsze:
Łatwiej/bezpieczniej w pojedynkę.
Większa "banda" :) zwraca na siebie uwagę, hałasuje, no i w razie interwencji służb łatwiej się wytłumaczyć (tak mi się wydaje, miałem takowe).

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 5094
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Taką trasę odbyłem (dawno, 13 lat temu) i jesienią.
To przed kryzysem migracyjnym, zupełnie inne podejście wtedy było. Od kryzysu lat 2015-2017 bardzo wiele się zmieniło. Tak jakbyś porównywał ceny nad morzem do roku 2012, gdy dorsz kosztował 4 złote za 100 g w smażalni, a teraz do 27 zł za 100 g.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1914
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
trzeba miec doświadczenie pewne i wyczucie miejsca, ludzi.

Nic innego nie napisałem.

Offline Kobieta marg

  • Wiadomości: 1688
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 01.01.2012
    • BIKE'OWO

Zabrzmiało trochę ironicznie...

Starałam się delikatnie wpisać w konwencję ;)

A już serio, to faktycznie Niemcy, Austria czy Szwajcaria nie są najlepszymi krajami na dzikie biwakowanie. Choć ostatnio rozmawiałam z niemieckim sakwiarzem, który twierdził, że niemal zawsze biwakuje na dziko, za to zawsze dobrze się maskuje :D. Też ładnych paręnaście lat temu biwakowałam bez problemów, ostatnio już mocno się kamuflowałam (a i tak rano trafił na mnie... grzybiarz)

Niektóre landy Niemiec dopuszczają "kontrolowane" biwakowanie - są to wyznaczone "dzikie" miejscówki. Najwięcej jest ich chyba na terenie landu Schleswig - Holstein (korzystałam), ale i w innych się zdarzają. Tu można znaleźć info https://www.onenightwild.com/biwakplaetze-und-trekkingplaetze-deutschland-karte/#

Ja często pytam miejscowych o możliwość biwaku. I z reguły nie zostawiają mnie bez pomocy. Nierzadko korzystam z Warmshowers. Lubię.

Te wszystkie sposobiki tym lepiej się udają, im podróżujących jest mniej. 1-2 osoby to wg mnie optymalnie.

Cały mój wywód zmierza do podobnych wniosków, jak już padły wcześniej. Jeśli szukacie towarzystwa TYLKO w związku z noclegami, skutek może być odwrotny i może być trudniej.. Co innego na południu Europy - w Rumunii, na Bałkanach... Albo w Skandynawii
bikeowo, czyli moje podróżowanie


Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum