Autor Wątek: Bezprzewodowe Di2  (Przeczytany 1900 razy)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20591
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Bezprzewodowe Di2
« 26 Cze 2025, 14:11 »
Bez większej różnicy względem obecnie wciskanych wszędzie hydraulików, z których uchodzi olej i masz fantomowe klamki  :lol:
Widać coś miałeś spartolone w tych hamulcach. Ale przede wszystkim robienie z tak rzadkiego typu awarii reguły - to sensu nie ma.
Czy Ci się podoba czy nie hydrauliczne hamulce w pełni opanowały rynek, w wyższych grupach osprzętu często już po prostu nie ma opcji na linkę, to domena tanich rowerów.

A ja tam się cieszę, i już zbieram kasę na GRXa z Di2. Zanim nazbieram, to pewno będzie już wersja jak w SRAMie, czyli zupełny brak kabli, a bateria przy przerzutce.

Właśnie wypuścili 12rz GRX Di2, również w wersji bezprzewodowej:
https://portal.bikeworld.pl/artykul/testy_i_nowosci/nowosci_sprzetowe/20285/nowa_grupa_shimano_grx_1x12_di2_wchodzi_na_rynek

Tylko pytanie jak będzie z kompatybilnością różnych grup. Bo w Sramie to jest bardzo fajne, że np. przerzutka MTB chodzi z manetkami szosowymi. A to obecnie jest coraz częstszy trend - rower do jazdy w terenie z barankiem, ale i szeroką kasetą z napędem 1x12, tutaj Sram wyraźnie odjechał Shimano, które przez wiele lat nie zmieniało swoich grup MTB  w wersji Di2, dopiero teraz zrobili poważną zmianę. Tutaj ten GRX działa z manetkami szosowymi z tej grupy, pytanie czy będzie działać z przerzutkami z grup MTB.

Offline Mężczyzna remik

  • Wiadomości: 1347
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.01.2017
    • Rowerowe Pobiedziska
Odp: Bezprzewodowe Di2
« 26 Cze 2025, 16:26 »
Patrząc na cenę standardowego (oryginalnego) haka do mojego cannondale Topstone to bardzo BARDZO wolałbym jednak te nowe rozwiązanie SRAM - bo tańsze...

Za to jak się ma Shimano w mtb - to kusi konwersja jednak, moim znajomi już zamawiają XTR M9250 Upgrade Kit  ;D

Offline Mężczyzna bzyk69

  • Wiadomości: 530
  • Miasto: Pszczyna
  • Na forum od: 27.08.2021
Odp: Bezprzewodowe Di2
« 27 Cze 2025, 08:37 »

Tylko pytanie jak będzie z kompatybilnością różnych grup.

Neil z backpacking.com twierdzi, że jest dobrze:
[i]"Shimano’s goal with the new wireless GRX was simple: make it as cross-compatible as possible.
I didn’t dive into this enough in my XTR review because I knew this was coming, but basically, the new GRX
system works with all current semi-wireless drop-bar setups.
That includes Dura-Ace, Ultegra, 105, and the current-generation GRX 12-speed Di2 levers. If you want
to run a mullet setup—or just want to blow your budget on XTR or save money with Deore—you can do that, too."
[/i]

https://bikepacking.com/gear/shimano-grx-di2-review-1x12/

Ciekawe też, jak będzie z wydajnością baterii (recenzja mówi o wydajności 700-1000km), choć tutaj to też sporym
ułatwieniem będzie to, że można przecież mieć zapasową baterię i w razie potrzeby szybko zamienić na trasie.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20591
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Bezprzewodowe Di2
« 27 Cze 2025, 15:19 »
Neil z backpacking.com twierdzi, że jest dobrze
Jeśli to się potwierdzi to byłaby to bardzo dobra informacja. Bo te napędy typu mullet są coraz popularniejsze, nawet na szosowym RTP ileś takich rowerów widziałem. A ten segment Shimano właściwie oddało walkowerem Sramowi, dopiero niedawno w mechanicznym GPX pojawiła się możliwość stosowania przerzutki do wielkich kaset z manetkami na baranka. A teraz wchodzi możliwość elektroniki i wymienność pomiędzy grupami (jeśli się potwierdzi) - to już niczym Sram nie będzie przeważać. Bo to zadziwiające było jak długo Shimano nic nie zmieniało w Di2 pod MTB, Sram przejął ten segment rynku mocno.

Ciekawe też, jak będzie z wydajnością baterii (recenzja mówi o wydajności 700-1000km), choć tutaj to też sporym
ułatwieniem będzie to, że można przecież mieć zapasową baterię i w razie potrzeby szybko zamienić na trasie.

Bateria to nie jest problem w tym systemie, to tylko ludzie co tego nie używali i nie mają o tym pojęcia na to narzekają. W szosowym Sramie z tego co znajomi mi mówili to działa właśnie ok. 700-800km, ja w MTB notuję ok. 300-350km, ale przerzutka do MTB jest większa, pewnie wymaga mocniejszego silnika i też więcej się zmienia w stosunku do dystansu, więc sam dystans tu nie mówi wszystkiego. Ale posiadając 1-2 zapasowe baterie to nie jest problem, a ładuje się to niewiele ponad godzinę. A pojemność taka bateryjka ma rzędu 300mAh co na dzisiejsze realia i porównanie z wielkością baterii komórek jest śmieszną wartością. Jedno ładowanie komórki to jest 10-15 ładowań takiej baterii.
A ja się juz zastanawiałem nad elektroniczną przerzutką.
Tylko dla mnie nie ma znaczenia przewodowa/bezprzewodowa, ale swobodne programowanie ilości biegów.
No i Shimano/Sram oferuje tylko zamkniete systemy dla konkretnej liczby biegów.

To jest kwestia polityki tych firm. Z pełną premedytacją robią system pod konkretną ilość biegów, choć technologicznie nie byłoby problemem obsłużenie i 9 i 12 biegów jedną przerzutką. Tylko co to za interes byłby dla producenta, oni chcą na tym zarabiać, żeby ludzie mieli potrzebę kupowania nowego osprzętu.

Azjaci produkują elektroniczne shiftery, z tego co widze, programowalne 7-14S :)
I to jest to czego potrzebuję ;)

Robią, ale to trzeba by poczekać na długoterminowe recenzje. I to jest sprzęt nieserwisowalny w Europie, niech coś się zepsuje to kupujesz nowe, a aż tyle to tańsze od Srama czy Shimano nie jest. Ale podstawowe pytanie to jak wygląda niezawodność - czy nie gubi sygnału bezprzewodowego oraz jak sobie radzi z deszczem. Bo to zarówno Sram jak i Shimano oferują, a bez tego nie ma mowy o dobrym produkcie.

Offline Mężczyzna Romal

  • Wiadomości: 976
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 05.06.2006
Odp: Bezprzewodowe Di2
« 27 Cze 2025, 15:43 »
Ale posiadając 1-2 zapasowe baterie to nie jest problem, a ładuje się to niewiele ponad godzinę. A pojemność taka bateryjka ma rzędu 300mAh

300mAh ładuje się ponad godzinę? Serio? Na rynku są 100 razy pojemniejsze powerbanki, które ładują się tyle samo. Oj, jeszcze wiele wody w Odrze upłynie zanim ten system mnie do siebie przekona. Wizja wożenia dodatkowych bateryjek mnie przeraża. I tak mam ich już za dużo. Kiedyś na wyprawy woziłem z sobą torbę narzędzi, teraz wożę torbę elektroniki. Nie chcę wozić tego jeszcze więcej.

A tak swoją drogą, to zadziwiające z jaką beztroską i podziwem przyjmujesz wizję godzinnego postoju na ładowanie przerzutki, a z jaką pogardą patrzyłeś na wizję godzinnego postoju na ładowanie powerbanka, który miał zasilić telefon zamiast garmina.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 4068
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Bezprzewodowe Di2
« 27 Cze 2025, 15:47 »
Wizja wożenia dodatkowych bateryjek mnie przeraża. I tak mam ich już za dużo. Kiedyś na wyprawy woziłem z sobą torbę narzędzi, teraz wożę torbę elektroniki. Nie chcę wozić tego jeszcze więcej.

To zostaw elektornikę w domu. I po problemie. I jeszcze mózg odpocznie.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20591
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Bezprzewodowe Di2
« 27 Cze 2025, 16:19 »
300mAh ładuje się ponad godzinę? Serio? Na rynku są 100 razy pojemniejsze powerbanki, które ładują się tyle samo. Oj, jeszcze wiele wody w Odrze upłynie zanim ten system mnie do siebie przekona. Wizja wożenia dodatkowych bateryjek mnie przeraża. I tak mam ich już za dużo. Kiedyś na wyprawy woziłem z sobą torbę narzędzi, teraz wożę torbę elektroniki. Nie chcę wozić tego jeszcze więcej.
Zdaj sobie sprawę, że ładowanie bardzo wysokim prądem ma swoją cenę - znacznie szybciej niszczysz ładowaną baterię, dużo szybciej traci ona pojemność, wystarczy porównać czas pracy nowej komórki z taką 2-letnią . Więc przy dość drogiej i malutkiej baterii jak ta dużo lepszym rozwiązaniem jest właśnie ładowanie jej niskim prądem, dzięki temu pożyje dużo dłużej, znacznie wolniej tracąc nominalna pojemność. W ogóle wszelką elektronikę powinno się ładować niskim prądem, jeśli nie mamy potrzeby szybkiego doładowania.

A wizja wożenia baterii? Te bateryjki do przerzutek są minimalne, praktycznie nic miejsca nie zajmują:


A tak swoją drogą, to zadziwiające z jaką beztroską i podziwem przyjmujesz wizję godzinnego postoju na ładowanie przerzutki, a z jaką pogardą patrzyłeś na wizję godzinnego postoju na ładowanie powerbanka, który miał zasilić telefon zamiast garmina.

A kto tu mówi o postoju?
Zakładasz zapasową bateryjkę, a zużytą ładujesz z powerbanka w czasie jazdy.
Bardziej to mnie dziwi, że dla Ciebie, który używasz jako nawigacji tak niewydajnego prądowo urządzenia jak telefon, zżerającego mase prądu problemem nagle jest ładowanie mikroskopijnej bateryjki.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20591
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Bezprzewodowe Di2
« 27 Cze 2025, 16:28 »
To zostaw elektornikę w domu. I po problemie. I jeszcze mózg odpocznie.

Pablo znowu w stylu:


Niestety Pablo - straciłeś całkowicie wiarygodność jako obrońca starych czasów w chwili gdy zacząłeś używać Garmina. Jak Katon odsądzałeś go tutaj od czci i wiary, mówiłeś, że nigdy po niego nie sięgniesz, że to nie ma podejścia do cudowności papierowych map. I okazało się to pustym gadaniem, ogromna wygoda GPS spowodowała, że go używasz. I tak samo by było z elektronicznymi przerzutkami, bardzo niewielu co tego spróbowało wraca do mechaniki. 

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 9118
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Bezprzewodowe Di2
« 27 Cze 2025, 17:22 »

tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20591
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Bezprzewodowe Di2
« 27 Cze 2025, 19:13 »
Widać na tym filmiku, że przerzutka XTR chodzi z manetkami od Ultegry 12rz, które już chyba ze 2-3 lata są na rynku. Czyli tak jak w Sramie wreszcie mamy pełną kompatybilność i można mieszać napęd szosowy z górskim czy gravelową grupą GRX. Zobaczymy kiedy wypuszczą przerzutki szosowe do tego systemu.

Małą przewagą Shimano nad Sramem jest to, ze ich ładowarka do owych bateryjek do przerzutek jest na USB-C, a nie USB-Micro jak w Sramie, gdzie ten kabel podczas ładowania w bagażu potrafi się ruszyć.

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6247
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Odp: Bezprzewodowe Di2
« 27 Cze 2025, 19:27 »
A tak z ciekawości: czy jak rower elektryczny ma to całe Di2, to też ma osobną baterię do przerzutki? Czy może chociaż w tym przypadku to połączyli i wystarczy, że ta główna jest naładowana?
Ale pewnie zaraz przeczytam, że ma osobne baterie i że to bardzo dobrze, bo jak się rozładuje ta od silnika, to nadal można jechać i biegi zmieniać!  ;D
« Ostatnia zmiana: 28 Cze 2025, 08:58 aard »
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Romal

  • Wiadomości: 976
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 05.06.2006
Odp: Bezprzewodowe Di2
« 27 Cze 2025, 22:43 »
Więc przy dość drogiej i malutkiej baterii

No to czemu jest ona taka droga i taka duża? Ona ma 300mAh! W Nokii 3310 sprzed 25 lat bateria była mniejsza i miała 900mAh. A kosztowała grosze (zamienniki). Najnowsza technologia zasilana baterią z ubiegłego wieku. Tak to widzę.

Bardziej to mnie dziwi, że dla Ciebie, który używasz jako nawigacji tak niewydajnego prądowo urządzenia jak telefon, zżerającego mase prądu problemem nagle jest ładowanie mikroskopijnej bateryjki.

Bo to kolejna rzecz, którą trzeba ładować. A trochę tego sprzętu do ładowania już jest. Telefon to tylko wierzchołek góry. W kolejce stoją lampki, czołówka i baterie do aparatu fotograficznego. Wcale mi się nie uśmiecha dokładać do tego zestawu kolejne baterie. Pablo w pewnym sensie ma rację. Ja też jeździłem w czasach, gdy przednią lampkę miałem na dynamo, tylną na paluszki wymieniane dwa razy w roku, aparat na kliszę, w którym bateria wytrzymywała 2 lata i papierową mapę na kierownicy. Co to się porobiło, że teraz bez powerbanka z domu wyjść nie można?

A tak z ciekawości: czy jak rower elektryczny ma to całe Di2, to też ma osobną baterię do przerzutki?

Kiedyś na jakimś kanale na youtubie ktoś pokazywał rower, który miał wbudowaną w ramę baterię, ale nie był to elektryk. Bateria służyła do zasilania lampek i innej elektroniki. Nie pamiętam co to był za rower, ale może taka przyszłość nas czeka?

Offline PABLO

  • Wiadomości: 4068
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Bezprzewodowe Di2
« 27 Cze 2025, 23:02 »
Ja też jeździłem w czasach, gdy przednią lampkę miałem na dynamo, tylną na paluszki wymieniane dwa razy w roku, aparat na kliszę, w którym bateria wytrzymywała 2 lata i papierową mapę na kierownicy. Co to się porobiło, że teraz bez powerbanka z domu wyjść nie można?

Można, można. Jak jadę na normalny wyjazd to nie uzależniam się od elektroniki. Zresztą i tak nie miałbym z czego ładować.

Mapa papierowa + kompas, śladu nie ma potrzeby rejestrować. Aparat, nawet cyfrowy potrafi spokojowo wytrzymać dwutygodniowy wyjazd. Czołówka na paluszki. Z lampek korzystam sporadycznie. Jak mam jeździć po nocy to korzystam z dynamo. Ale normalna turystyka to nie ultra sporty i nie ma potrzeby jeżdżenia po nocach.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20591
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Bezprzewodowe Di2
« 28 Cze 2025, 00:47 »
No to czemu jest ona taka droga i taka duża? Ona ma 300mAh! W Nokii 3310 sprzed 25 lat bateria była mniejsza i miała 900mAh. A kosztowała grosze (zamienniki). Najnowsza technologia zasilana baterią z ubiegłego wieku. Tak to widzę.

Jak zwykle krytykujesz coś czego nie używasz i o czym masz mgliste pojęcie. Nie jest to duża bateria, natomiast z oczywistych względów jest większa niż bateria do komórki o tej samej pojemności. Bo w przeciwieństwie do baterii komórki, która jest zamknięta w telefonie bateria do przerzutki musi być odporna na deszcz, na syf zbierany z drogi, więc co oczywiste - musi być obudowana by tę odporność zapewnić. I naprawdę jest, nieraz miałem ją mocno usmarowaną w błocie - a biegi działały bez zarzutu.

Bateria z ubiegłego wieku? Warto zdawać sobie sprawę, ze technologie baterii to stoją od 20 lat w miejscu, robi się jedynie wydajniejsze prądowo procesory, wkłada do telefonów coraz większe baterie (kiedyś normą były baterie koło 1000mAh, teraz normą jest 5000mAh) i szybkość ładowania baterii. Ale stosunek rozmiaru i wagi baterii do jej pojemności przez te 20 lat stoi w miejscu. Czytałem już kilka razy o rzekomym przełomie co to ma się zaraz pojawić w tym zakresie - i od lat nic się nie zmienia.

Bo to kolejna rzecz, którą trzeba ładować. A trochę tego sprzętu do ładowania już jest. Telefon to tylko wierzchołek góry. W kolejce stoją lampki, czołówka i baterie do aparatu fotograficznego. Wcale mi się nie uśmiecha dokładać do tego zestawu kolejne baterie.

Taka bateria w przerzutce jak pisałem starcza na 700-800km, a posiadając obowiązkowy zapas masz zasięg rzędu 1500km bez ładowania. To ile robisz rocznie dłuższych tras, żeby to był taki wielki problem? Góra jedną, a może i tego nie robisz. I jak ten raz na rok doładujesz tę baterię na trasie to taki to będzie problem? Ludzie jeżdżący bardzo długie wyścigi z ekstremalnie małym bagażem - to połowę owego bagażu mają właśnie elektroniki, bo to po prostu tak wiele im wnosi.

Taka sytuacja z dzisiaj. Paweł Sojecki właśnie jadący wyścig 45-SouthWest, 4300km z Krakowa do Tarify w Hiszpanii w rejonie podjazdu na Mount Ventoux zerwał linkę przerzutki, efekt wielu kilometrów po Alpach. Miał zapas, ale miał z tym ileś szarpaniny, z wydłubywaniem linki z manetki, a przepuszczenie linki w szosowej manetce to też nie takie hop-siup. Przy dokręcaniu zjechał mu się imbus, musiał zatrzymywać kolarzy, pożyczać itd. Jednym słowem stracił ileś czasu na awarię, która w elektronice nie występuje, a w mechanice jest powszechna

Kiedy ja się przekonałem do Di2? Po TCR, który ukończyłem w 2016 i gdzie widziałem, że wielu zachodnim zawodnikom to się po prostu sprawdza. Na starcie miałem nowiutki napęd mechaniczny, perfekcyjnie ustawiony - pełna żyleta. Tyle, że po 3000km i różnych pogodowych sytuacjach jakie były na wyścigu to już była klasyka mechaniki - żeby zmienić bieg to trzeba było kliknąć dwa biegi w górę, jeden w dół. Nie wspominając już o przedniej przerzutce, z którą czasem trzeba się tak siłować, że prawej ręki trzeba używać do lewej manetki, bo dłonie po tysiącach km nie mają już pełnej sprawności, szczególnie w górach, gdzie zmienia się non-stop. A elektronika działa w każdej sytuacji tak samo dobrze, nie wymaga żadnej siły a nawet jak się to minimalnie rozreguluje to ustawiamy to w czasie jazdy bez zsiadania z roweru.

Nie używałeś, nie wiesz ile to wnosi - to nie gadaj takich kawałków jak to jedno naładowanie bateryjki jest wielkim problemem.


Można, można. Jak jadę na normalny wyjazd to nie uzależniam się od elektroniki. Zresztą i tak nie miałbym z czego ładować.

Oczywiście, ze można, tylko pytanie po co?
Da się jechać bez mapy elektronicznej, bez jakiejkolwiek elektroniki, nawet bez telefonu komórkowego. Tylko w imię czego mamy się pozbawiać wygód, które ta elektronika daje? Jakbym musiał to bym sobie dał radę bez tej elektroniki, ale byłoby to bardzo upierdliwe, szczególnie utrata telefonu komórkowego jest tu bardzo bolesna. Wspomnianemu Pawłowi Sojeckiemu padł dzisiaj również i telefon, wyświetlacz komórki wiezionej któyś dzień w upale w zasolonej koszulce rowerowej padł. I musiał kupować na trasie jakiś używany telefon, bo jechac wyścig bez możliwości ogarnięcia np. noclegów, sprawdzenia iluś spraw na telefonie byłoby w obecnych czasach bardzo trudno. Wykonalne, ale kosztem dużych strat czasowych, nie mówiąc o frajdzie jaką daje kontakt z bliskimi i kibicami, co nas wspierają.

Jesteś najbardziej dobitnym przykładem tego, że centralne ogrzewanie wygrywa z kurną chatą. Kiedyś twierdziłeś, że tylko papierowe mapy i stary góral na kołach 26 obskakuje Ci całą aktywność rowerową i nic lepszego nie potrzebujesz. Ale poużywałeś GPS, poużywałeś wysokiej klasy rowerów - i Twoje "ideały" w tym zakresie przegrały z wygodą i nowymi rozwiązaniami. I odkąd stosujesz te nowoczesne rozwiązania to przestałeś być wiarygodny w tym swoim smęceniu na wszelkie nowości.
« Ostatnia zmiana: 28 Cze 2025, 00:55 Wilk »

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2993
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Odp: Bezprzewodowe Di2
« 28 Cze 2025, 06:09 »
Te baterie do przerzutek (Shimano DI2) o które się kłócicie, to służą do zasilania silnika serwa. I w takiej sytuacji stosuje się wyższe napięcia.
Sprawdziłem inny model, no i tak jak mi się wydawało - mają 7.4V.
No i np. BT-DN110 ma 500mah 7.4V, 3.7Wh

Przy porównywaniu w takiej sytuacji  pojemności prądowej (mah) np. w stosunku do powerbanka,  trzeba sobie to pomnożyc x2 - to są dwa ogniwa połączone szeregowo.

Ważna jest pojemność energetyczna, czyli w Wh, tak się powinno podawać pojemności (uwzględnia prąd i napięcie).

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum