Autor Wątek: Świętokrzyskie i tereny pobliskie  (Przeczytany 1006 razy)

Offline Mężczyzna Bazyl3

  • Wiadomości: 768
  • Miasto: świętokrzyskie
  • Na forum od: 02.09.2015
Świętokrzyskie i tereny pobliskie
« 2 Cze 2025, 19:44 »
Pomyślałem, że może pora przestać zaśmiecać "Co dziś zrobiłeś ..." i zacząć własny wątek z krótkimi opisami wycieczek. Nie wiem czy znajdziecie tu coś interesującego, ale w jednym miejscu łatwiej będzie ignorować jakby co :) Start, jeśli pogoda dopisze, w przyszły weekend :D

Offline Mężczyzna kouczan

  • Wiadomości: 316
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 14.07.2017
Na początku napisz gdzie zlokalizowane są te dwa ostatnie "drewniaki"

Offline Mężczyzna Bazyl3

  • Wiadomości: 768
  • Miasto: świętokrzyskie
  • Na forum od: 02.09.2015
Na początku napisz gdzie zlokalizowane są te dwa ostatnie "drewniaki"

A to akurat pokłosie ostatniego wypadu do sąsiedniego Podkarpacia. Miejscowość Ulanów. Pierwszy to Kościół św. Jana Chrzciciela i św. Barbary, który dzięki info od wychodzącej dziewczyny, że kończą prace konserwacyjne na dziś, ale krata przez chwilę jeszcze będzie otwarta, mogliśmy obejrzeć także w środku (ktoś się modlił, więc bez zdjęć, ale do znalezienia w necie). Drugi - Kościół pw. Św.Trójcy.
Ulanów wart jest odwiedzenia także z innych powodów. To tam znajduje się cypel, z którego można pooglądać ujście Tanwi do Sanu (w sobotę stan Sanu na tyle wysoki, że na Tanwi niewielka cofka). Świetna jest też spora ilość pozostałej zabudowy drewnianej. Jest kirkut (niestety do obejrzenia tylko przez zamkniętą bramę). Secesyjny budynek Urzędu.
W okolicy jest jeszcze parę innych "drewniaków" (Dąbrówka, Kurzyna), ale próbowaliśmy oszukać burzę i już tylko z siodła albo całkiem bokiem :( Ale jest powód do powrotu, bo wrócę kiedyś na pewno :D
PS. Te "pobliskie", to tak do 150 km od moich rodzimych Gór, bo na tyle mam cierpliwości za kółkiem :D

Offline Mężczyzna R_och

  • Talizman słońca 🌞
  • Wiadomości: 1849
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 16.03.2015
Fajnie. Mi pasuje. Zwłaszcza, że Świętokrzyskie po sąsiedzku. Pisz. Wrzucaj fotki. Inspiruj.
"Oko za oko i wszyscy będziemy ślepi" - Gandhi

„ W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu” - Vivian Green

Offline Mężczyzna misiek

  • Wiadomości: 758
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 04.11.2018
O widzisz tego mi trzeba było, znaczy kogoś ze świętokrzyskiego. Pytanko, czy przez Łysicę, a w zasadzie cały PN przepcham się z rowerem ? Na fotkach trochę tam kamieni (gołoborze).
Pozdrawiam,
Krzysiek


Offline Mężczyzna Bazyl3

  • Wiadomości: 768
  • Miasto: świętokrzyskie
  • Na forum od: 02.09.2015
O widzisz tego mi trzeba było, znaczy kogoś ze świętokrzyskiego. Pytanko, czy przez Łysicę, a w zasadzie cały PN przepcham się z rowerem ? Na fotkach trochę tam kamieni (gołoborze).

Rozumiem, że pytasz o aspekt techniczny, za nic mając prawny? :( Na podejściu pod Łysicę są fragmenty szlaku raczej rowerem nieprzejezdne (pomosty z podestami, końcowe gołoborze, itp.), za szczytem w stronę Kakonina MTB bez problemu.

Offline Mężczyzna misiek

  • Wiadomości: 758
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 04.11.2018
Rozumiem, że pytasz o aspekt techniczny, za nic mając prawny? :( Na podejściu pod Łysicę są fragmenty szlaku raczej rowerem nieprzejezdne (pomosty z podestami, końcowe gołoborze, itp.), za szczytem w stronę Kakonina MTB bez problemu.

Podejście od Świętej Katarzyny i dalej czerwonym szlakiem przez Przełęcz św. Mikołaja.w stronę Nowej Słupi. Nie liczę na jazdę, bardziej pchanie tylko ważny jest stopień skomplikowania szlaku, głównie właśnie gołoborze. Generalnie chodzi mi o możliwość przejazdu przez PN, niekoniecznie samą Łysicę. Ale z tego widzę, że pasuje jednak wybrać inny odcinek.

EDIT: Jest tam ponoć trasa rowerowa starą kolejką wąskotorową. Właśnie znalazłem przebieg więc pewnie będzie legalny przejazd. Dzięki za info, przydatne :)
« Ostatnia zmiana: 5 Cze 2025, 22:51 misiek »
Pozdrawiam,
Krzysiek


Offline Mężczyzna darekmroz

  • Wiadomości: 87
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 20.10.2019
Na tym filmie masz podjazd i podprowadzanie roweru na Łysicę. Widać, że da się, ale mało to legalne i wygodne :).
« Ostatnia zmiana: 5 Cze 2025, 23:43 darekmroz »

Offline Mężczyzna Bazyl3

  • Wiadomości: 768
  • Miasto: świętokrzyskie
  • Na forum od: 02.09.2015
EDIT: Jest tam ponoć trasa rowerowa starą kolejką wąskotorową. Właśnie znalazłem przebieg więc pewnie będzie legalny przejazd. Dzięki za info, przydatne :)

Trasa kolejką może jest nudna (bo płaska i z długimi prostymi), ale za to na legalu. Wybacz ton mojej wypowiedzi, ale kiedyś zostałem o mały włos rozsmarowany przez grupę zjeżdżającą pieszym szlakiem PN (na petardzie) na eMTB, Szlak jest miejscami stromy, wąski i kamienisty / blotnisty i może i dostarcza frajdy, ale latanie po nim rowerem stwarza poważne ryzyko dla pieszych wędrowców.

Offline Mężczyzna Bazyl3

  • Wiadomości: 768
  • Miasto: świętokrzyskie
  • Na forum od: 02.09.2015
Na tym filmie masz podjazd i podprowadzanie roweru na Łysicę. Widać, że da się, ale mało to legalne i wygodne :).

Dokładnie. Da się, ale pomijając zakaz, po co? Konkluzja autora filmu o kupnie biletu z rowerem. Można z rowerem. Po prostu zabroniona jest jazda na nim.

Offline Mężczyzna misiek

  • Wiadomości: 758
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 04.11.2018
... kiedyś zostałem o mały włos rozsmarowany przez grupę zjeżdżającą pieszym szlakiem PN (na petardzie) na eMTB, Szlak jest miejscami stromy, wąski i kamienisty / blotnisty i może i dostarcza frajdy, ale latanie po nim rowerem stwarza poważne ryzyko dla pieszych wędrowców.

Dlatego pytałem o przepchanie się z rowerem, a nie o jazdę. Często poruszam się po szlakach i mam świadomość, że pierwszeństwo mają piesi i należy zachować szczególną ostrożność. Mam wrażenie, że zdecydowanie więcej zła wyrządzają "niedzielni turyści" zostawiający po sobie kilogramy śmieci i demolujący wszystko wokół.


Dokładnie. Da się, ale pomijając zakaz, po co? ... Można z rowerem. Po prostu zabroniona jest jazda na nim.
   
Widać, że tragedii nie ma i spacerek powinien się udać. No właśnie zabroniona jest jazda, ale przepchania chyba zakaz nie dotyczy. W regulaminie jest zakaz turystyki rowerowej, ale czy prowadzenie roweru do niej się zalicza tego do tej pory nie wiem.
« Ostatnia zmiana: 6 Cze 2025, 08:00 misiek »
Pozdrawiam,
Krzysiek


Offline Mężczyzna Bazyl3

  • Wiadomości: 768
  • Miasto: świętokrzyskie
  • Na forum od: 02.09.2015
Mam wrażenie, że zdecydowanie więcej zła wyrządzają "niedzielni turyści" zostawiający po sobie kilogramy śmieci i demolujący wszystko wokół.

Może i tak, tylko że nijak to się ma do kwestii, którą dyskutujemy, czyli zakazu jazdy rowerem po terenie ŚPN (pomijając wyjątki, gdzie można). To takie relatywizowanie zakazu w stylu "a u was biją ..." :P

Cytuj
Widać, że tragedii nie ma i spacerek powinien się udać. No właśnie zabroniona jest jazda, ale przepchania chyba zakaz nie dotyczy. W regulaminie jest zakaz turystyki rowerowej, ale czy prowadzenie roweru do niej się zalicza tego do tej pory nie wiem.

To szlak pieszy, więc pokonywanie go pieszo, ale z bagażem w postaci prowadzonego roweru jest ok. Ale to tylko moja opinia, bo nie jestem jurystą :D

Offline Mężczyzna misiek

  • Wiadomości: 758
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 04.11.2018
To szlak pieszy, więc pokonywanie go pieszo, ale z bagażem w postaci prowadzonego roweru jest ok. Ale to tylko moja opinia, bo nie jestem jurystą :D

Zadzwoniłem do straży parkowej więc info z pierwszej ręki. Prowadząc rower nie naruszam regulaminu i śmiało mogę przejść szlakiem czerwonym przez Łysicę, pomijając trudność. W razie czego mam się powołać na rozmowę telefoniczną. Chyba zostanie pierwotna wersja trasy, odcinek nie jest długi więc spacerek może być :)
Pozdrawiam,
Krzysiek


Offline Mężczyzna Bazyl3

  • Wiadomości: 768
  • Miasto: świętokrzyskie
  • Na forum od: 02.09.2015
Prowadząc rower nie naruszam regulaminu i śmiało mogę przejść szlakiem czerwonym przez Łysicę, pomijając trudność.

Rozumiem, że Łysica jest celem samym w sobie, bo jeśli nie, to trasa wąskotorówką też ma swój urok :) Tylko, że wtedy "wypluje" Cię przy bramie wejściowej do ŚPN w Nowej Słupi i żeby obejrzeć gołoborze i bazylikę na Św. Krzyżu, znów wspinaczka po drodze Królewskiej (z rowerem nie polecam, bo dużo progów, a pod koniec schody) albo ścieżką edukacyjną po lewej.
Poza tym jak zjedziesz do Kakonina, to będziesz miał kawałek asfaltu przez wioski, a potem znów las i na dojeździe do Św. Krzyża znów ten sam dylemat co na trasie Św. Katarzyna - Łysica - Kakonin :D

Offline Mężczyzna misiek

  • Wiadomości: 758
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 04.11.2018
Rozumiem, że Łysica jest celem samym w sobie, bo jeśli nie, to trasa wąskotorówką też ma swój urok :) ...

Celem jest ŚPN, jako kolejny do odwiedzenia, a przy okazji Łysica i gołoborze. Plan był taki: dojazd z Jędrzejowa (PKP) przez Chęciny do Św. Katarzyny, wypych przez Łysicę, zjazd w stronę Kakonina, dalej przez Łysą Górę do Nowej Słupi i meta w Ostrowcu Św. (PKP do domu). Ale teraz chyba zmienię i z przełęczy Św. Mikołaja zejdę do trasy wąskotorówki. Czyli w sumie drobna zmiana i połączę zarówno Łysicę, jak i szlak po kolejce.
Pozdrawiam,
Krzysiek


Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum