Autor Wątek: Pierwszy gravel | Bardziej terenowy | Lekki | Alu | Do 11 tys  (Przeczytany 2853 razy)

Offline Mężczyzna Bubu

  • Wiadomości: 594
  • Miasto: Ziemia Dobrzyńska
  • Na forum od: 06.06.2018
    • Relacje z wycieczek i wypraw
BTW - mam szosowe opony TUFO Comtura 4TR i za żadne skary nie jestem w stanie ich uszczelnić na obręczy. Nawet kompresorem. Wydają się być za luiźne i powietrze ucieka bokami zanim się opona uszczelni. Próbowałem na różnych obręczach.

Tutaj gość sprzedaje swój patent na uparte opony - możesz spróbować:

Jak nie zadziała, to spróbuj może w warsztacie wulkanizacyjnym (lub dowolnym samochodowym) - oni tam zazwyczaj mają bardziej wydajne kompresory, niż standardowe stacyjne, o ile jeszcze nie próbowałeś.
Albo spróbować zrobić sobie taką maszynkę z butelki PET, dwa zaworki i wężyk plastikowy:

Butelki PET do napojów gazowanych są projektowane, by wytrzymać ciśnienie powyżej 120PSI.
Są też droższe wersje "profesjonalne", na ali chyba za 1xx zł.

Najbardziej brutalna wersja to napsikać trochę gazu do zapalniczki i...:
("don't try it at home" ;) )

Offline Mężczyzna arhetyp

  • Wiadomości: 34
  • Miasto: Gliwice
  • Na forum od: 14.02.2025
... i dokładnie dlatego wolałbym od razu kupić już zamleczone skoro inwestuję tyle kasy:)

Offline Mężczyzna michal.je

  • Wiadomości: 193
  • Miasto: Białystok
  • Na forum od: 24.10.2024
Patent z umieszczaniem opony na rancie niestety nie zawsze się sprawdza, po prostu są opony tak twarde, że i Pudzian by nie dał rady...

Ogólnie



chodzi o strzał z ciśnienia, takie zestawy pomagają bardzo, ale też się zdarza, że i za 3 razem wskoczy jak trzeba... Kompresory rzadko mają taką opcję.
Patentu z butelką można próbować, choć ja jestem za leniwy  ;D.

Ja jednak zawsze mam pomkę, taką zwykłą stacjonarną podłogową z Decathlonu i zawsze się udaję, choć czasami trwa to z kilkanaście prób. A jak i tak przepuszcza potem bokiem, choć na oponie napisane tubeless lub coś takiego to odpuszczam zupełnie.

Jest jeszcze patent z brokatem (takim bardzo drobnym, prawie jak płyn, choć to nie płyn, można to kupić np. w sklepie z zabawkami itp). To pomaga bardzo na zimę i większe dziury. Dosypuje się to do mleka trochę.

Offline Mężczyzna rufiano

  • Wiadomości: 2135
  • Miasto:
  • Na forum od: 03.02.2014
PABLO
opone owiń mocno dookoła sznurkiem i przypierdol kompresorem
powinno zaskoczyć

podobno w szosówkach z mlekiem już nie jest tak kolorowo
ale tego nie sprawdzałem ;)

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2953
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Tylko co mi by mi było  po tych waszych patentach, gdyby mi się opona rozszczelniła w górach?
Akurat jestem w Satu Mare, tu bym znalazł  serwis, ale cały tydzień jazdy po rumunskich wioskach, górach,,  tam nie ma nic.
Mam zapasowa dętkę,pompkę, zawsze  sobie poradzę.
Zresztą, mam dobre opony,spore ciśnienie, nic się nie dzieje >:(

Offline Mężczyzna rufiano

  • Wiadomości: 2135
  • Miasto:
  • Na forum od: 03.02.2014
"Najbardziej brutalna wersja to napsikać trochę gazu do zapalniczki i...:"

nie gazu do zapalniczki tylko plaka czy coś podobnego..na filmiku to chyba wd 40..
jak jeżdziłem terenówką nieraz zdarzało się "zdjąć " oponę , to był szybki i prosty sposób na naprawę

Offline Mężczyzna rufiano

  • Wiadomości: 2135
  • Miasto:
  • Na forum od: 03.02.2014
Tylko co mi by mi było  po tych waszych patentach, gdyby mi się opona rozszczelniła w górach?
Akurat jestem w Satu Mare, tu bym znalazł  serwis, ale cały tydzień jazdy po rumunskich wioskach, górach,,  tam nie ma nic.
Mam zapasowa dętkę,pompkę, zawsze  sobie poradzę.
Zresztą, mam dobre opony,spore ciśnienie, nic się nie dzieje >:(

co masz na myśli pisząc rozszczelniła ?

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10842
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
... i dokładnie dlatego wolałbym od razu kupić już zamleczone skoro inwestuję tyle kasy:)
Ale planujesz wszelkie późniejsze wymiany opon zlecać serwisowi czy tylko te pierwsze traktujesz wyjątkowo?

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2953
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Tylko co mi by mi było  po tych waszych patentach, gdyby mi się opona rozszczelniła w górach?
Akurat jestem w Satu Mare, tu bym znalazł  serwis, ale cały tydzień jazdy po rumunskich wioskach, górach,,  tam nie ma nic.
Mam zapasowa dętkę,pompkę, zawsze  sobie poradzę.
Zresztą, mam dobre opony,spore ciśnienie, nic się nie dzieje >:(

co masz na myśli pisząc rozszczelniła ?
link=topic=28447.msg589769#msg589769 date=1749113627]
Tylko co mi by mi było  po tych waszych patentach, gdyby mi się opona rozszczelniła w górach?
Akurat jestem w Satu Mare, tu bym znalazł  serwis, ale cały tydzień jazdy po rumunskich wioskach, górach,,  tam nie ma nic.
Mam zapasowa dętkę,pompkę, zawsze  sobie poradzę.
Zresztą, mam dobre opony,spore ciśnienie, nic się nie dzieje >:(

co masz na myśli pisząc rozszczelniła ?
[/quote]

No flak, brak powietrza (ogólnie) ;D
Czułbym  się  nie komfortowo gdybym nie miał  możliwości naprawy (w terenie)

Sorry, nie mam możliwości poprawy formatowania tekstu

Online Wilk

  • Wiadomości: 20510
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
nigdy nie miałem problemu , czasami trzeba było dopompowywac co którys dzięń..
gravelem przejechałem 4 maratony (np,PGR ) 0 kapci

Ale jadąc PGR to chyba widziałeś ilu ludzi miało problemy z oponami? Bo ja sikające mleko widziałem na trasie tego maratonu wiele razy, o paru przypadkach wycofów z tego powodu też słyszałem, m.in. Blondas poległ na oponach TL i to w rowerze MTB.

Każdy kij ma dwa końce, w jeździe terenowej system TL dużo wnosi, bo w terenie jazda na niskim ciśnieniu jest bardzo przydatna. Ale w przypadku rozszczelnienia opony jest to system dużo wredniejszy w naprawie niż zwykła dętka i warto mieć to na uwadze. Miałem w Gruzji sytuację, gdzie na szybkim zjeździe uderzyłem miękkim kołem o kamień i uszkodziłem opaskę na obręczy. Pozostało zakładanie dętki, które jest w przypadku opon TL sporo trudniejsze i łatwo przyciąć dętkę. Nie wspominając już o tym, że wszystko jest usyfione w bardzo kleistym mleku i np. załatanie dętki łatką jest niemożliwe bez dokładnego wyczyszczenia dętki z mleka, a do tego trzeba mieć rozpuszczalnik lub alkohol.

Więc zamiast wierzyć w skrajne teorie o tym jaki to cudowny system, albo jaki beznadziejny - warto samemu oceniać za i przeciw. Generalnie ten system tym więcej wnosi im szerszych opon używamy i im większą tendencję do łapania kapci mamy (co najczęściej jest pochodną naszej wagi i ilości bagażu, ewentualnie bardzo agresywnego stylu jazdy).

Dlatego mi ten system w szosie nie jest potrzebny, kolejny RTP (ze sporą ilością kiepskich dróg) przejechałem na czysto, a np. widziałem, że chyba MaciekK kolejny raz przebił oponę TL i musiał uszczelniać ją knotem.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10842
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Jak widać nie ma rozwiązania idealnego.
Ja w Toughroardzie dostałem tubeless i był to pierwszy rower, który musiałem pompować przed każdym wyjazdem.
W serwisie zalali na nowo. Nic nie pomogło.
Jak się do tego zabrałem sam to zobaczyłem że na obwodzie opon w regularnych odstępach są punkty przez które powolutku "bąbelkuje" mleko. Niestety tylko bąbelkuje , ale nie uszczelnia. Mam to na filmie.
Straciłem zapał.
Wyczyściłem, wsadziłem dętki.

Offline Mężczyzna michal.je

  • Wiadomości: 193
  • Miasto: Białystok
  • Na forum od: 24.10.2024

Więc zamiast wierzyć w skrajne teorie o tym jaki to cudowny system, albo jaki beznadziejny - warto samemu oceniać za i przeciw. (...)

Dlatego ja znając wszystkie za i przeciw, oraz mając doświadczenia z wpychaniem dętki do opony zalanej klejącym mazidłem przy awarii, mam metodę "na lenia".

Przy nowym rowerze/oponach, zalewam je mlekiem tylko jak mi się akurat chce i tylko jeśli wiem, że będę regularnie na tych kołach jeździł. Bo o tym też trzeba wspomnieć, że opona zalana ma jeździć, a nie stać...

Różnica na plus jest, ale czy warta tych wszystkich minusów, trzeba sobie samemu odpowiedzieć  8)

Offline Mężczyzna remik

  • Wiadomości: 1340
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.01.2017
    • Rowerowe Pobiedziska
I z tymi knotami "na wampiry" (zestawy naprawcze)  - ktore mają uratować też radzę na nich nie polegać. Ostatnio zrobiłem prosty test przebijając opone mtb (pirelli scorpion)  - zrobiłem dość dużą dziurę, dwa systemy knotów sobie z tym nie poradziły, nie było szans żeby to trzymało ciśnienie, także bez dętki jazda dalej byłaby niemożliwa w tym przypadku...

Na filmikach to wszystko pięknie działa oczywiście, ale w realnym świecie radzę spróbować:)

Offline Mężczyzna rufiano

  • Wiadomości: 2135
  • Miasto:
  • Na forum od: 03.02.2014
oczywiście nikogo nie namawiam do stosowania TL i nie mówię że to genialny system
w moim przypadku świetnie się sprawdza w2 rowerach..
a na kilku wycieczkach to jazda na dętkach nie miała by racji bytu..

dwa razy używałem knotów , za każdym razem zadziałało
jak duża dziura to chyba normalne że i knot nie pomoże

Offline Mężczyzna Gravel mental

  • Wiadomości: 32
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 23.08.2024
Co do tublessa to widziałem jak ktoś się tym opryskał to ciuchy do kosza, nie był w stanie uprać.
Jak ktoś waży to zejście z ciśnienia jest super. Przy mojej wadze schodzę do 1.8 na dętkach jak muszę. Detkę wymieniam raz w roku przy 15 tys km, często słyszałem że zamleczone oponki się pocą. Kolega który ma już 48 państw zjechanych tylko dętki do gravela używa pod skawy i waga 95kg plus rower. Wozić ze sobą dodatkowo dętkę jak mleko się nie załata, często sie słyszy a tyle szpeju wozić pod sam serwis podziękuję. Sam mam opony pod tubeless ale nie zalewam a raz czyściłem taka oponę z mleka zaschniętego 2h. Wiec tak jak Remik pisze często się spotyka taki fail z tym żeby jeszcze do TL detke wozic i sie z tym lepic. Dobre to jak sie lata dookoła komina nie na końcu świata. Wilk bardzo trafie podsumował to tez;)
« Ostatnia zmiana: 5 Cze 2025, 19:00 Gravel mental »

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum