Tailfin AeroPack Cargo

[Romal]

To weź namiot. Ja biorę. W czym problem?

No właśnie biorę. Pisałem. Ten namiot na zdjęciu, to mój. Ale spotkałem się z sytuacją, że obok schroniska namiotu nie można postawić. Nie i już. Tylko pokoje (nawet nie gleba, tylko pokoje). Przehybę stawiam za przykład normalnego schroniska, które służy za schronienie. A, że główna sala na noc jest zamykana, to żaden problem. Toalety są czynne.

Ale nie zmienia to faktu, że zamykali o 22, bo miejscowi z Gołkowic przyjeżdżali tam chlać samochodami i robili syf w schronisku. Teraz są nowi właściciele, może sobie z tą hołotą poradzili.

Ale w czym Ci przeszkadza ta zamknięta sala jadalna w nocy? Rano otwierają. Możesz się tam przespać w namiocie nie przepłacając za łóżko z sąsiadami. A przynajmniej hołota z Gołkowic nie ma gdzie przyjeżdżać. Win-win.

[PABLO]

Skoro macie namiot, to po co Wam schronisko? Tyle fajnych łączek. Cisza, spokój, ...

[MaciekK]

Ale w czym Ci przeszkadza ta zamknięta sala jadalna w nocy? Rano otwierają. Możesz się tam przespać w namiocie nie przepłacając za łóżko z sąsiadami. A przynajmniej hołota z Gołkowic nie ma gdzie przyjeżdżać. Win-win.

Zamykane było/jest(?) schronisko a nie jadalnia. Info od obsługi, gdy zapytałem, czy mogę przyjść w nocy.

[rufiano]

mnie system tailfin jakoś nie przekonuje..
pomijając wysoką cenę wygląda okropnie

może i on praktyczny , ale tego nie sprawdze..

poniżej mój zestaw..

namiot w torbie na kierownicy +koszulka+deszczówka+puszka tuńczyka+zupa chińska
feedbag-kubek .0.75 a w nim gaz , palnik , kawa..
pocket-czołówka , kosmetyki różne pierdoły , perła w puszce
magtank -powerbank , ładowarka , nóż

pod ruro -stelaż namiotu , materac , podłoga
podsiodłówka- śpiwór i puchówka , sandały

i można ruszać w trasę

[rufiano]

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[rufiano]

Skoro macie namiot, to po co Wam schronisko? Tyle fajnych łączek. Cisza, spokój, ...

nieraz się trafia fajny pokoik w niskiej cenie , to nie ma co się bawić z namiotem 

[Romal]

Zamykane było/jest(?) schronisko a nie jadalnia. Info od obsługi, gdy zapytałem, czy mogę przyjść w nocy.

Hmmm. W zeszłym roku w maju zamknięta była tylko jadalnia. I recepcja. Może to mieli na myśli mówiąc, że "schronisko jest zamknięte"?

Zresztą... Tam mieszkają ludzie. Kto by miał odwagę zamknąć im na klucz wyjście ewakuacyjne?

mnie system tailfin jakoś nie przekonuje..
pomijając wysoką cenę wygląda okropnie

Wreszcie ktoś z podobnym do mojego spojrzeniem na Tailfina. Bo już myślałem, że jestem jakiś inny

[PABLO]

Skoro macie namiot, to po co Wam schronisko? Tyle fajnych łączek. Cisza, spokój, ...

nieraz się trafia fajny pokoik w niskiej cenie , to nie ma co się bawić z namiotem 

To jest całkowicie zrozumiałe. Ale widzę, że Oni stawiają namiot obok schroniska, a nie korzystają z "fajnego pokoiku w niskiej cenie".

[Wilk]

Schroniska też zatraciły swoje przeznaczenie. Wprowadzają rezerwacje, turnusy, pobyty tematyczne, itp. Więcej zarobią na kilkudniowym pobycie rodzinki z dziećmi, albo hipsterach obcujących z naturą pod opieką animatora, niż na turystach plecakowych.
Gleba nie zawsze jest dostępna.

Olewam ich zatem. Nie w porządku jest tylko utrzymywanie nazwy schronisko.

To jest smutne, też to zjawisko zaobserwowałem. Gdy do przeszłości odchodzi coś co w tej "starej turystyce" było naprawdę fajne. Bo kiedyś celem schronisk nie był jedynie zysk, a właśnie schronienie dla turystów. Stąd własnie takie rozwiązania, że każdego przyjmą na tę podłogę czy wrzątek za darmo.

A to już coraz bardziej odchodzi do lamusa, większość schronisk przejęli prwatni właściciele, których jedynym priorytetem jest zysk. I coraz więcej z nich już się wycofuje z tych istotnych rozwiązań. A kolejna plaga z którą się spotkałem na Carpatii Divide to fakt, że coraz częściej się zdarza, że do schronisk przyjeżdżają grupy ludzi na mocno alkoholowe imprezy integracyjne. Paru zawodników, którzy spali na wyścigu na schroniskach bardzo na to narzekało - pijackie krzyki i awantury nie dawały im się sensownie wyspać.

mnie system tailfin jakoś nie przekonuje..
pomijając wysoką cenę wygląda okropnie
poniżej mój zestaw..

namiot w torbie na kierownicy +koszulka+deszczówka+puszka tuńczyka+zupa chińska
feedbag-kubek .0.75 a w nim gaz , palnik , kawa..
pocket-czołówka , kosmetyki różne pierdoły , perła w puszce
magtank -powerbank , ładowarka , nóż

pod ruro -stelaż namiotu , materac , podłoga
podsiodłówka- śpiwór i puchówka , sandały

i można ruszać w trasę

Ale to jest Twój zestaw na krótkie wyjazdy, 2-3 dni, gdy wiemy, że będzie dobra pogoda. Wtedy to wiadomo, że można się spakować inaczej, znacznie mniej rzeczy wziąć, przykładowo ja na Ukrainie byłem z takim zestawem:

Akurat podsiodłówka Ortlieba nie jest szczytem stylówki, ale od Taiflina już sporo lepiej wygląda.


Natomiast jak wygląda Twój system na długie wyprawy? Bo przy tym Taiflin to szczyt stylu 





Ty Robercie - zawsze przykładający wagę do stylówki, mający świetne oko do zdjęć, a jeździsz z chyba najgorzej wyglądającym systemem przewozu bagażu jaki jest na rynku. To rozwiązanie (chyba od Revelate) to wygląda jak jakieś pierwsze z brzegu zużyte worki z demobilu przytroczone sznurkiem do roweru. I jeszcze tak na dobicie ten Brooks, nie bez powodu mający opinię najbrzydszego siodła na rynku 

Ale jednak zdecydowałeś się na taki zestaw. Na pewno nie ze względu na stylówkę, tylko dlatego, że jest dla Ciebie praktyczny. Tak więc na luzie z tym podejściem do stylówki, bo dla tych co mają fioła na punkcie stylówki to założenie jakiejkolwiek, nawet minimalnej torebki na rower jest świętokradztwem  . 29 zasada Velominati przecież mówi:

Zasada #29 Żadnych torebek podsiodłowych.
Torebki podsiodłowe na rowerze szosowym są nieakceptowalne, można z nich korzystać na góralu i to w ekstremalnych przypadkach.

[rufiano]

haha

a mi się podoba i to bardzo …
mało tego , uważam że to jest jeden z najładniejszych zestawów 
ale niestety okazał się mało praktyczny , wyszło dopiero w trakcie..
produkt krajowy custom , nie revelate
torby szyte z xpaca szwy nie klejone , mały deszczyk i wszystko mokre

[PABLO]

większość schronisk przejęli prwatni właściciele, których jedynym priorytetem jest zysk

To tak nie jest. Właścicielem jest PTTK, które wydaje schronika w dzierżawę. Opłaty są wysokie, i żeby płacić comiesięczny haracz dla PTTK trzeba na to jakoś zarobić. Poza tym, dzierżawcy są wybierani na zasadzie przetargu, więc wygrywa nie ten, który oferuje optymalne schronienie dla turystów (co by mogło by być zgodne z działalnością statutową PTTK), ale ten, który zaoferuje dla PTTK najwyższą opłatę za dzierżawę.

[podjazdy]

Pamiętajcie, że wiele schronisk znajduje się na obszarach chronionych objętych zakazem biwakowania. Trudno, żeby koło Murowańca namioty stały, chyba, że jako karmnik dla niedźwiedzi 

Na obszarach o niskim stopniu ochrony nie spotkałem się z zakazem rozstawienia namiotu, często nawet jest opisana taka możliwość, dla przykładu
Rysianka
http://www.rysianka.com.pl/

Skrzyczne
http://www.skrzyczne.szczyrk.pl/pl/pokoje/

Hala Łabowska
https://halalabowska.pttk.pl/cennik-noclegow/

Na Hali Krupowej z tego co wiem też można. Ogólnie w prawdziwych górskich schroniskach na grzbietach rzadko kiedy jest zakaz rozbijania namiotu.

[rufiano]

cyt.

Ale to jest Twój zestaw na krótkie wyjazdy, 2-3 dni, gdy wiemy, że będzie dobra pogoda. Wtedy to wiadomo, że można się spakować inaczej, znacznie mniej rzeczy wziąć, przykładowo ja na Ukrainie byłem z takim zestawem:

no ale tu już wiekszych zmian by nie było , gdyby jechać na tydzień czy więcej..
dodatkowo skarpetki , bielizna , spodenki i chyba tyle.. a na to miejsce miałem...

oczywiście mówimy o okresie wiosenno jesiennym..

[Wilk]

no ale tu już wiekszych zmian by nie było , gdyby jechać na tydzień czy więcej..
dodatkowo skarpetki , bielizna , spodenki i chyba tyle.. a na to miejsce miałem...

oczywiście mówimy o okresie wiosenno jesiennym..

Byłyby, bo na tydzień już pogody nie przewidzisz. Więc albo ryzykujesz i jedziesz bardzo na lekko i w razie obsrywki przerzucasz się na kwatery lub kończysz wyjazd, albo jednak bierzesz cięższe ciuchy, bierzesz coś na przebranie w razie zlewy, bierzesz komplet przeciwdeszczowy itd. Ja np. miałem sporo więcej rzeczy jadąc na Wyprawkę, bo pierwszy dzień był bardzo deszczowy i zimny. Później na trasie na Ukrainę te rzeczy nie były potrzebne bo zrobiło się ciepło, więc zostawiłem je Wujowi Tomowi, który mi je zabrał samochodem do Warszawy.

Bo przecież te zdjęcia Twoich rowerów nie rózni tylko stylówka bagażu, rózni mocno ilość, na tym góralu masz dużo więcej rzeczy.

[Wilk]

To tak nie jest. Właścicielem jest PTTK, które wydaje schronika w dzierżawę. Opłaty są wysokie, i żeby płacić comiesięczny haracz dla PTTK trzeba na to jakoś zarobić. Poza tym, dzierżawcy są wybierani na zasadzie przetargu, więc wygrywa nie ten, który oferuje optymalne schronienie dla turystów (co by mogło by być zgodne z działalnością statutową PTTK), ale ten, który zaoferuje dla PTTK najwyższą opłatę za dzierżawę.

W tym wypadku to nawet nie jest ważne kto jest formalnym właścicielem, ważne na jakie priorytety stawia. A te PTTK-owskie schroniska coraz bardziej skręcają w stronę komercji, niewiele mają z duchem dawnego PTTK wspólnego, bo z tego co czytam to są odrębne spółki od schronisk i hoteli. Niby to należy do PTTK, ale pewnie zarządzane jest osobno. To nie jest ta sama część PTTK co leśne dziadki od odznak, przewodników itd, gdzie jeszcze ten duch turystyki funkcjonuje:
https://www.pttk.jgora.pl/o-firmie/
https://schroniska-pttk.com.pl/