Na stronie wyświetliło mi 1335 zł. Okazuje się jednak, że to cena wersji aluminiowej. Carbon oznacza już 1665 zł. Gdyby za 1300 zł była wersja carbonowa, to byłyby ok. Ja zbytnio nie widzę aż tak wielkiej przewagi nad torbą podsiodłową. Niby jest lepszy dostęp do rzeczy, ale od tego mam przednią torbę. Pewnie można też u żyć sztycy amortyzowanej o większym skoku.
Możesz mi wierzyć przewaga nad torbą podsiodłową (choćby najlepszą) w użytkowaniu tego jest dość spora, bo miałem na testach. Ale wydać na to kasy to bym nie wydał. Nie za tyle, co wołają.
Gdyby za 1300 zł była wersja carbonowa, to byłyby ok. Ja zbytnio nie widzę aż tak wielkiej przewagi nad torbą podsiodłową. Niby jest lepszy dostęp do rzeczy, ale od tego mam przednią torbę. Pewnie można też u żyć sztycy amortyzowanej o większym skoku.
Nie kwestionuje, że jest wygodniejsza od torby podsiodłowej. Ale na torby należy patrzeć jak zestaw.
Ja ostatnio jechałem z podsiodłówką, dwiema sakwami z przodu. Do tego torba na kierownicę (własnej produkcji) z dostępem od góry, tankbag Ortlieba i mała torba na ramę na narzędzia.
Przy mocno wyładowanej podsiodłówce wyjęcie czegokolwiek powoduje wysypanie się iluś rzeczy, a do tego ciężko to później zapiąć na rowerze, torba wygina się na koło itd. Więc by ją równo wypakować trzeba ją zdjąć i tak upchnąć. I robiąc to wiele razy na trasie nieraz tęskniłem za wygodą Tailflina.
Dla mnie zaleta podsiodłówki Ortlieba to waga w stosunku do Taifina.Ortlieb 430g. Taifin AeroPack Cargo w wersji karbon to 922g.Mamy różnicę 408g. Niby mało, ale przy bikepackingu liczą się te gramy
Niezależnie od ceny - czy warto dla 408g + ew. wkładki do utrzymania porządku 155g. Razem ~570g? Rozterka...
Dlatego jeśli już mam podsiodłówkę to Topeaka, tam jest taki worek z zaworkiem do spuszczania powietrza, super sprawa, wyjmujesz cały, grzebiesz, wyjmujesz co chcesz, rolujesz, spuszczasz powietrze i wszystko wchodzi idealnie. Sama torba jakaś rewelacyjna nie jest, ale ten worek to jest coś..
Używałem tego systemu w podsiodłówce od Revelate. Ale worek to dalej nie jest wygoda Tailflina, po prostu nie trzeba całej torby zdejmować z roweru by ją równo wypakować i dobrze skompresować, ale musisz rozpiąć torbę, rozpiąć worek, zapiąć worek, włożyć go do torby i zapiąć torbę. Więc to jest ta wygoda dostępu do rzeczy co Taiflin rozpinany na całej szerokości od góry. Do tego lubi się to wyginać, też trzeba to odpowiednio pakować by się róno ułożyło, po prostu to pakowanie jest wygodniejsze niż w klasycznej podsiodłówce. No i taki system podsiodłówek jest cięższy od zwykłego, mój Revelate ważył 600g przy mniejszej pojemności od Ortlieba, Topeak chyba podobnie i jest deczko mniejszy od Ortlieba.
Torba Cargo jest kompatybilna tylko z bagaznikiem Tailifna? Z tego co widze, to ma mocowania dedykowane wylacznie do ichniejszego produktu...