Autor Wątek: Delikatne trzaski - mostek, ekspander - Cannondale  (Przeczytany 1920 razy)

Online Mężczyzna michal.je

  • Wiadomości: 167
  • Miasto: Białystok
  • Na forum od: 24.10.2024
Od spraw beznadziejnych jest przecież nieKamil.
Wspominałeś wprawdzie, w Sprincie, serwisie, już byłeś, przecież to nie to samo.
- Podjedź starym Volvo, ws. z pewnością ruszy Niebo i Ziemię.

Cannondale poważnie brałem pod uwagę.
Zniechęciło mnie obczepianie ram miksami grup, grupami starymi, niskimi, czort wie czym.
Pomimo tego, to coś w sobie, sądzę, mają.

No i jeszcze...
Właściwie szkoda by było, usterkę wczoraj usunęliście.
By oznaczało, właśnie skończyła się przygoda.
Także ten, by nie zapeszyć, ... "trzymam kciuki!".

Dzięki, Cannondale dostałem od żony, darowanemu koniowi... Choć zawsze lubiłem te rowery za inność. Mam nadzieję, że trudne początki wróżą lepszą przyszłość... Zobaczymy...

Co do nieKamila to się kręcił wczoraj obok  ;)

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6189
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Trzaski? Od początku były jakieś, wszystkie wyeliminowałem

Na pewno wszystkie? Ja miesiącami (latami?) tropiłem trzaski "gdzieś z przodu roweru". Finalnie ustąpiły po planowej wymianie... przedniego koła.
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Online Mężczyzna michal.je

  • Wiadomości: 167
  • Miasto: Białystok
  • Na forum od: 24.10.2024

Na pewno wszystkie? Ja miesiącami (latami?) tropiłem trzaski "gdzieś z przodu roweru". Finalnie ustąpiły po planowej wymianie... przedniego koła.

Tak wszystkie. Mam na tym punkcie zajoba. Rower ma być cichy. Zero dźwięków nieprzewidzianych.



Chyba problem się rozwiązał, 80km po standardowych wertepach u mnie w regionie i cisza.

Po bliższych oględzinach fabrycznego ekspandera zauważyłem, że ten dolny stożek, który jest nakrętką dla śruby 5mm, która to rozpiera, ma lekko zniszczony gwint (raczej fabrycznie). Mogło być tak, że przykręcając to w widelcu - śruba dalej nie szła, ja nie chcąc dalej napierać siłą w karbonową rurę - nie kręciłem mocniej. Ekspander się nie rozpierał jak trzeba, jednocześnie dając wrażenie, że siedzi sztywno i się nie rusza, no bo przecież śruba jest przykręcona mocno. Luzował się sobie wesoło po kilkudziesięciu kilometrach dając te upierdliwe dźwięki. Mam nadzieję, że to koniec przebojów, bo w tym sezonie samych wyścigów mam kilka tyś. km...

Offline Mężczyzna Diver

  • Wiadomości: 1602
  • Miasto:
  • Na forum od: 26.06.2013
Ja tropiłem trzaski w jednym rowerze przez rok bez powodzenia. Pomyślałem, że może sworznie w zawiasie fulla. Faktycznie były do wymiany, ale to nie pomogło. Kilka miesięcy potem pękła mi rama. Jak pospawałem to trzaski ustąpiły.

Online Mężczyzna michal.je

  • Wiadomości: 167
  • Miasto: Białystok
  • Na forum od: 24.10.2024
Ja tropiłem trzaski w jednym rowerze przez rok bez powodzenia. Pomyślałem, że może sworznie w zawiasie fulla. Faktycznie były do wymiany, ale to nie pomogło. Kilka miesięcy potem pękła mi rama. Jak pospawałem to trzaski ustąpiły.

Tyle bym nie wytrzymał, wcześniej sprzedałbym rower...

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 9010
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Czas temu w kolarce bud. trzeszczało coś w okolicy suportu, przyczyny znaleźć nie umiałem.
Któregoś razu tę uniosłem ... z haków wysunęło się tylne koło.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Romal

  • Wiadomości: 940
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 05.06.2006
To jak już tak wątek wszedł na trzaski w innych rowerach, to i ja się podepnę. Jak poradzić sobie z brzęczącą prawą klamkomanetką GRX w gravelu? Ona nie trzeszczy, tylko właśnie brzęczy. Wystarczą niewielkie nierówności, nawet chropowaty asfalt i zaczyna brzęczeć. Wystarczy położyć na niej palca, by przestała, ale nie zawsze chcę jeździć z rękami na klamkach. Da się coś z tym zrobić?

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20404
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Trzaski w rowerze to prawdziwy temat-rzeka :P
Ja nie zapomnę RTP 2023, jak to już w Wiśle na dojeździe do bazy zaczął mi mocno trzaskać suport, co mnie mocno0 wkurzyło, bo niedawno wymieniałem w nim łożyska. Całą przyjemność tuż przed startem mi to odebrało, rzeźbiłem mocno, na kwaterze zdejmowałem korby, czyściłem łożyska - wszystko psu na budę. Cały wyścig musiałem jechać z ostrymi trzaskami, już mnie inni zawodnicy z którymi sie mijałem rozpoznowali po owych trzaskach. I najlepsza jest puenta - winnym okazał się pierd...y zacisk koła!  :P

A dałbym sobie rękę uciąć, że to musi być suport, bo trzaskało naprawdę solidnie.

Online Mężczyzna michal.je

  • Wiadomości: 167
  • Miasto: Białystok
  • Na forum od: 24.10.2024
Trzaski w rowerze to prawdziwy temat-rzeka :P
Ja nie zapomnę RTP 2023, jak to już w Wiśle na dojeździe do bazy zaczął mi mocno trzaskać suport, co mnie mocno0 wkurzyło, bo niedawno wymieniałem w nim łożyska. Całą przyjemność tuż przed startem mi to odebrało, rzeźbiłem mocno, na kwaterze zdejmowałem korby, czyściłem łożyska - wszystko psu na budę. Cały wyścig musiałem jechać z ostrymi trzaskami, już mnie inni zawodnicy z którymi sie mijałem rozpoznowali po owych trzaskach. I najlepsza jest puenta - winnym okazał się pierd...y zacisk koła!  :P

A dałbym sobie rękę uciąć, że to musi być suport, bo trzaskało naprawdę solidnie.

To też miałem w Cannondale, rozebrałem suport, sztycę siodełka, jarzemko, pająka korby, no wszystko co standardowo strzela. A strzelała? Sztywna oś w tylnym kole...

To jak już tak wątek wszedł na trzaski w innych rowerach, to i ja się podepnę. Jak poradzić sobie z brzęczącą prawą klamkomanetką GRX w gravelu? Ona nie trzeszczy, tylko właśnie brzęczy. Wystarczą niewielkie nierówności, nawet chropowaty asfalt i zaczyna brzęczeć. Wystarczy położyć na niej palca, by przestała, ale nie zawsze chcę jeździć z rękami na klamkach. Da się coś z tym zrobić?

W klamkach GRX jeśli wszystko jest ok z samą klamką (a zdarzają się felerne). Jeśli coś wpada w rezonans to pewnie te mocowanie od linki, które jest plastikowe i jak źle wejdzie w swoje miejsce, to ma lekki luz. Jeśli to nie to... Jeśli nie umiesz/nie chcesz się dalej bawić, to może być poluzowany sam mechanizm w środku. Klamka do reklamacji. Pytanie jeszcze, czy od początku tak jest lub po niewielkim przebiegu? Czy już naście tysięcy. Bo już przerabialiśmy z żoną dwa zestawy GRX i niestety ich trwałość dość mocno odbiega na minus.

Online Mężczyzna michal.je

  • Wiadomości: 167
  • Miasto: Białystok
  • Na forum od: 24.10.2024
Ogólnie to z każdym nowym rowerem coś jest. A już z karbonem to chyba 99,9% jest coś od początku, lub po kilkudziesięciu km. Jakość spada na łeb. Pewnie ktoś powie, że gadam "kiedyś to były czasy, teraz to już nie ma czasów".
Jednak z rowerów, które miałem najdłużej - cannondale caadx (chyba 2017...), merida scultura ccc (oryginał jeżdżony w wyścigach) - nic nigdy nie wydało z siebie najmniejszego dźwięku. W caadx, z tego co pamiętam padło jedno łożysko w suporcie press fit, a ma już najechane kilkadziesiąt tysięcy. Nawet kółeczek przerzutki nigdy nie smarowałem, bo nie było potrzeby. Meride dostałem jako frameset po zawodniczy i sam złożyłem od zera więc może się nie liczy...
A teraz? Co rower to coś, zawsze jakaś pierdoła. Nie ma już firm co złożą dobrze rower? Już nawet nie chodzi o trwałość samych części, a może ja mam po prostu pecha.
No, to sobie popisałem, wyplułem z siebie.  ;D

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum