MRDP 2025

[czupki]

Przypominam, że od dziś już można kupować bilety na pociąg do Władka. Nie przegapcie, bo później trzeba kombinować.

[czupki]

Informacja ze strony gminy Mielnik:

Harmonogram kursowania przeprawy promowej Mielnik-Zabuże - sierpień 2025 r. :
Sobota 02.08.2025 r.         godz.  08:00 – 18:00
Niedziela  03.08.2025 r.    godz.   08:00 – 18:00
Wtorek 05.08.2025 r.         godz. 10:00 – 18:00
Czwartek 07.08.2025 r.     godz. 10:00 – 18:00
Sobota  09.08.2025 r.         godz. 08:00 – 18:00
Niedziela 10.08.2025 r.      godz.  08:00 – 18:00
Wtorek 12.08.2025 r.         godz. 10:00 – 18:00
Czwartek 14.08.2025 r.     godz. 10:00 – 18:00
Sobota 16.08.2025 r.         godz.  08:00 – 18:00
Niedziela 17.08.2025 r.     godz.  08:00 – 18:00
Wtorek 19.08.2025 r.         godz. 10:00 – 18:00
Czwartek 21.08.2025 r.     godz. 10:00 – 18:00
Sobota 23.08.2025 r.         godz.  08:00 – 18:00
Niedziela 24.08.2025 r.     godz.  08:00 – 18:00
Wtorek 26.08.2025 r.         godz. 10:00 – 18:00
Czwartek 28.08.2025 r.      godz. 10:00 – 18:00
Sobota 30.08.2025 r.         godz.  08:00 – 18:00
Niedziela 31.08.2025 r.     godz.  08:00 – 18:00
Uwaga: Ostatni kurs z Mielnika 17:40, ostatni kurs z Zabuża 17:50

Czy to oznacza objazd dla prawie wszystkich czy jest gdzieś dogadane, że prom w poniedziałek (25.08) też będzie kursował?

[Yuri(gkjanek)]

Przypominam, że od dziś już można kupować bilety na pociąg do Władka. Nie przegapcie, bo później trzeba kombinować.

ja juz rano kupilem  od tygodnia czekałem kiedy bedzie pierwszy dzień na zakup biletów. Ja sobie kupilem taki ze o 15:40 bede już we Władku. Najlepsze połączenie z WLKP

[Yuri(gkjanek)]

Informacja ze strony gminy Mielnik:

Harmonogram kursowania przeprawy promowej Mielnik-Zabuże - sierpień 2025 r. :
Sobota 02.08.2025 r.         godz.  08:00 – 18:00
Niedziela  03.08.2025 r.    godz.   08:00 – 18:00
Wtorek 05.08.2025 r.         godz. 10:00 – 18:00
Czwartek 07.08.2025 r.     godz. 10:00 – 18:00
Sobota  09.08.2025 r.         godz. 08:00 – 18:00
Niedziela 10.08.2025 r.      godz.  08:00 – 18:00
Wtorek 12.08.2025 r.         godz. 10:00 – 18:00
Czwartek 14.08.2025 r.     godz. 10:00 – 18:00
Sobota 16.08.2025 r.         godz.  08:00 – 18:00
Niedziela 17.08.2025 r.     godz.  08:00 – 18:00
Wtorek 19.08.2025 r.         godz. 10:00 – 18:00
Czwartek 21.08.2025 r.     godz. 10:00 – 18:00
Sobota 23.08.2025 r.         godz.  08:00 – 18:00
Niedziela 24.08.2025 r.     godz.  08:00 – 18:00
Wtorek 26.08.2025 r.         godz. 10:00 – 18:00
Czwartek 28.08.2025 r.      godz. 10:00 – 18:00
Sobota 30.08.2025 r.         godz.  08:00 – 18:00
Niedziela 31.08.2025 r.     godz.  08:00 – 18:00
Uwaga: Ostatni kurs z Mielnika 17:40, ostatni kurs z Zabuża 17:50

Czy to oznacza objazd dla prawie wszystkich czy jest gdzieś dogadane, że prom w poniedziałek (25.08) też będzie kursował?

W edycji 2021 było cos do gadane chyba pierwszy był o 6 rano i ostatni o 19 i mieli dostęp do monitoringu i kto był blisko to czekali. Bo sam płynołem ostatnim i czekalismy chwile bo chyba Włóczykije był blisko. moge sie mylic . Bo to było 4 lata temu

[Yuri(gkjanek)]

Poznań-Gdynia są 32 miejsca w 3 pociągach.
10:40 6 miejsc
11:40 6 miejsc
I baltic ekspres o 12:20 jest 20 miejsc w 3 wagonach.
Więc Śląsk i Wielkopolska chyba nie musi się martwić o miejsca w pociągach. Do Gdyni. A z tego co pamiętam na wakacje jest ekstra wagon dla rowerów Gdynia-Hel gdzie na ścisk to z 30 rowerów wejdzie na jeden kurs.

[podjazdy]

Więc Śląsk i Wielkopolska chyba nie musi się martwić o miejsca w pociągach.

Na Hel Artus ma tylko 6 miejsc, a wygodny, bo dojeżdża na wieczór. Nie zarywa się nocy.

Poza sezonem były pojedyncze pociągi Gdynia-Władysławowo, ale latem chyba wszystko leci na Hel. Te do Władysławowa miały mniejsze branie na rowery.

[Johnny_n]

Na szczęście maratony o charakterze pętli maja to do siebie, że można na nie przyjechać samochodem...  i przy odrobinie "szczęścia", przy szaleństwach Mr Trampka, może zostanę bezrobotnym i się jeszcze wybiorę. Wszystko się rozstrzygnie po 1 sierpnia.  Choć zawsze jest szansa (może 10%), że dostanę ten urlop. Jeszcze w zeszłym roku nie myślałem, że będę chciał to jechać po raz drugi... 

[jedrucha]

Na szczęście maratony o charakterze pętli maja to do siebie, że można na nie przyjechać samochodem... 

Otóż ja będę w piątek, prawdopodobnie niezbyt późnym popołudniem jechał z Łomianek na Rozewie samochodem i chętnie wezmę kogoś z Warszawy lub gdzieś po drodze spod trasy S7. Wejdą oprócz mnie co najmniej 3 osoby z rowerami (rowery porządnie w środku w samochodzie, co miałyby się kurzyć i moknąć...).
Aha, żeby uniknąć niezręcznych sytuacji - zapraszam bez żadnych składek na paliwo etc.

[memorek]

Jeszcze w zeszłym roku nie myślałem, że będę chciał to jechać po raz drugi

Najdalej 26, no może 27 września będziesz zachodzić w głowę, co Cię podkusiło

Marek

[bartekk]

Dorzucę swoje pourlopowe, dlatego spóźnione, trzy grosze w temacie kwalifikacji na pętli 50 km.

Przejechałem kilka ultramaratonów, parę tysiaków i kilkanaście pięćsetek, zrobiłem też coś podobnego do tego o co kolega pyta, czyli 600 km w 24h na wahadle długości 13 km rzut beretem od domu. I nie wymieniam tego żeby się pochwalić, tylko żeby podkreślić że dopiero jak pojechałem w 5-dniowy "eurotripek" to zdałem sobie sprawę z powagi wyzwania jakim jest MRDP. 1000 km jednym ciągiem, to jest "nic", to, jak wielokrotnie pisał wilk, można przejechać "na kredyt", oszukując się drzemkami na przystanku autobusowym. Byłem zaskoczony jak dużo czasu zabiera "ogarnięcie się" na noclegu. Taka jazda po pętli tego nie zasymuluje. Dopiero właśnie kilkudniowa wyprawa z dala od domu może przybliżyć osoby bez doświadczenia w wielodniowych wyścigach (takie jak ja) do wyobrażenia sobie trudu MRDP.

[MaciekK]

dopiero jak pojechałem w 5-dniowy "eurotripek" to zdałem sobie sprawę z powagi wyzwania jakim jest MRDP. 1000 km jednym ciągiem, to jest "nic"

Bardzo dobra konstatacja

[PABLO]

jednym ciągiem, to jest "nic", to, jak wielokrotnie pisał wilk, można przejechać "na kredyt", oszukując się drzemkami na przystanku autobusowym. Byłem zaskoczony jak dużo czasu zabiera "ogarnięcie się" na noclegu.

Uważam, że określenie ultra powinno być stosowane wyłącznie do tras, których nie da się pokonać longiem.

[MaciekK]

jednym ciągiem, to jest "nic", to, jak wielokrotnie pisał wilk, można przejechać "na kredyt", oszukując się drzemkami na przystanku autobusowym. Byłem zaskoczony jak dużo czasu zabiera "ogarnięcie się" na noclegu.

Uważam, że określenie ultra powinno być stosowane wyłącznie do tras, których nie da się pokonać longiem.

Jak przyłożysz kryterium np. do Białka to nie ma w zasadzie żadnych ultra. Jak do mnie to 1000 już zdecydowanie jest.

[walsodar]

Na szczęście maratony o charakterze pętli maja to do siebie, że można na nie przyjechać samochodem... 

Otóż ja będę w piątek, prawdopodobnie niezbyt późnym popołudniem jechał z Łomianek na Rozewie samochodem i chętnie wezmę kogoś z Warszawy lub gdzieś po drodze spod trasy S7. Wejdą oprócz mnie co najmniej 3 osoby z rowerami (rowery porządnie w środku w samochodzie, co miałyby się kurzyć i moknąć...).
Aha, żeby uniknąć niezręcznych sytuacji - zapraszam bez żadnych składek na paliwo etc.

Jędrku, jeżeli masz miejsce to chętnie bym się podpiął. Do Łomianek mogę dojechać 

[Johnny_n]

Jeszcze w zeszłym roku nie myślałem, że będę chciał to jechać po raz drugi

Najdalej 26, no może 27 września będziesz zachodzić w głowę, co Cię podkusiło

Marek

  4 lata temu to już po pierwszej nocy miałem wątpliwości, ale na szczęście motywacji starczyło do samego końca. 
Co by nie powiedzieć, to pogoda już intensywnie trenuje przed MRDP.  Bywa zimno, a ponoć może być jeszcze chłodniej, dużo pada, czyli wszystko się zgadza.