Autor Wątek: RTP - 7 edycja  (Przeczytany 18968 razy)

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 4892
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Odp: RTP - 7 edycja
« 30 Maj 2025, 21:34 »
Po prostu jego interesowała jazda na wynik, który wiadomo, że byłby o ładnych parę godzin słabszy,
Może nie miał skuwacza, nie wpadł na to, nie wiedział jak wygląda reszta trasy? Był na tyle dużo do przodu, że nawet miejsce pewnie by utrzymał.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 4019
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: RTP - 7 edycja
« 30 Maj 2025, 21:38 »
możesz zdjąć przerzutkę, skrócić łańcuch i spiąć go na sztywno na jednym, wybranym przełożeniu

To się łatwo gada, trudniej robi. Bez napinacza trudno utrzymać łańcuch, aby nie spadał przy byle wstrząsie. Trzeba mieć dużego farta, aby trafić na taki układ, przy którym łańcuch będzie dobrze napięty.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 4892
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Odp: RTP - 7 edycja
« 30 Maj 2025, 21:44 »
To się łatwo gada, trudniej robi. Bez napinacza trudno utrzymać łańcuch, aby nie spadał przy byle wstrząsie. Trzeba mieć dużego farta, aby trafić na taki układ, przy którym łańcuch będzie dobrze napięty.
Nie wiem jak z przerzutką elektryczną, ale zwykłą można śrubami regulacyjnymi ustawić o kilka koronek do góry. Wtedy nie trzeba nic skuwać. Jest jeden dość szybki bieg, a strome górki z buta i tyle.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 4019
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: RTP - 7 edycja
« 30 Maj 2025, 21:46 »
Nie wiem jak z przerzutką elektryczną, ale zwykłą można śrubami regulacyjnymi ustawić o kilka koronek do góry. Wtedy nie trzeba nic skuwać.

Albo linkę zaczepić o cokolwiek i napisać czym jest pod ręką, nawet kawałek patyka się sprawdzi. Można wystrugać w kształcie klina.

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1883
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: RTP - 7 edycja
« 31 Maj 2025, 10:51 »
W elektrycznej przerzutce jesteś w dupie gdy padnie. Bo nie ma możliwości ruszenia silnikiem. Kończysz z napędem 2x1, o ile masz opcję z dwoma blatami ;) To jest akceptowalne ryzyko, bo słyszałem o jednej awarii w trasie w swoim otoczeniu.

Offline BartekP

  • Wiadomości: 58
  • Miasto:
  • Na forum od: 21.07.2024
Odp: RTP - 7 edycja
« 31 Maj 2025, 12:00 »
Wpadł równo z zamknięciem mety ostatni odcinek relacji na DotWatcherze - zakończenie wyścigu i impreza.

https://dotwatcher.cc/race/race-through-poland-2025?post=qpD6dKmJVHGRIDWaIPXAJ#posts

Bartek

Offline Kobieta magdad

  • Wiadomości: 1517
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.08.2006
    • http://www.bajkers.com
Odp: RTP - 7 edycja
« 31 Maj 2025, 14:07 »
Bartek, dziękuje bardzo! Codziennie czekałam na Twój wpis. Mam nadzieję, że to nie ostatni Twój raz w takiej roli :).

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20472
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: RTP - 7 edycja
« 31 Maj 2025, 15:25 »
To jest akceptowalne ryzyko, bo słyszałem o jednej awarii w trasie w swoim otoczeniu.

Dokładnie, to jest najważniejsze. Awaryjność przerzutek elektronicznych jest niższa niż mechanicznych. A na takiej trasie jak ta, gdzie było sporo złej pogody to elektronika cały czas pracuje tak samo dobrze, podczas gdy jakość pracy mechaniki jednak potrafi mocno spaść.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 4892
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Odp: RTP - 7 edycja
« 31 Maj 2025, 21:38 »
To jest akceptowalne ryzyko, bo słyszałem o jednej awarii w trasie w swoim otoczeniu.
Mówisz o tej na Pradziadzie, czy innej. To już masz dwie. Wilk też coś o tym pisał kiedyś. To już trzy.

Awaryjność przerzutek elektronicznych jest niższa niż mechanicznych. A na takiej trasie jak ta, gdzie było sporo złej pogody to elektronika cały czas pracuje tak samo dobrze, podczas gdy jakość pracy mechaniki jednak potrafi mocno spaść.
No, ale wątek wyczerpywania baterii na ultra pojawia się co roku. Zwykła przerzutka nie wymaga ładowania, elektroniczna wymaga. Człowiek zmęczony, niewyspany (to delikatnie powiedziane w przypadku czołówki :P), może po prostu o tym zapomnieć. W tegorocznej edycji mieliśmy spektakularny spadek, z top5 do DNF, katastrofa jak to się mawia metr przed kiblem, no ale jest więcej podobnych, mniej brzemiennych w skutki zdarzeń. Szkoda, że nie można chociaż użyć jakiegoś zwolnienia blokady i silnika ręcznie przesunąć na wybrany bieg. To w przypadku dłuższych odcinków pod górkę lub z górki / po płaskim byłoby rozwiązaniem. Na trzech biegach o dużej różnicy prędkości bez problemu można było dojechać z Pradziada do mety.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1883
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: RTP - 7 edycja
« Wczoraj o 12:12 »
To jest akceptowalne ryzyko, bo słyszałem o jednej awarii w trasie w swoim otoczeniu.
Mówisz o tej na Pradziadzie, czy innej. To już masz dwie. Wilk też coś o tym pisał kiedyś. To już trzy.

Nie, piszę o sytuacji, gdzie się permanentnie zepsuła, znam jedną sprzed dwóch lat.

No, ale wątek wyczerpywania baterii na ultra pojawia się co roku.

U mnie pojawia się co 500 km i po prostu muszę doładować (w czasie jazdy). W tym roku ładowałem trzy razy, raz własnie podczas podjazdu na Pradziada :) Jak ktoś nie zabiera ładowarki na taką imprezę, to równie dobrze mógłby zapomnieć GPS'a czy butów kolarskich.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20472
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: RTP - 7 edycja
« Wczoraj o 12:22 »
No, ale wątek wyczerpywania baterii na ultra pojawia się co roku. Zwykła przerzutka nie wymaga ładowania, elektroniczna wymaga. Człowiek zmęczony, niewyspany (to delikatnie powiedziane w przypadku czołówki :P), może po prostu o tym zapomnieć.

Ale ten przypadek to nie była kwestia tego, że człowiek zapomniał. Tylko kwestia tego, że świadomie używał chińskiej podróbki ładowarki do Di2 zamiast oryginału. Więc to nie była kwestia zmęczenia czy zapomnienia, a świadomej decyzji, świadomego podjęcia ryzyka. Jak wspominałem używałem tego kabla z Ali i nie jest to pewne rozwiązanie. Nie ładuje w czasie używania przerzutek, do tego prąd idzie tym w jakiś dziwny sposób, tak jakby przerywał co jakiś czas - i z tego powodu z tego zrezygnowałem. Z oryginałem nigdy nie miałem takich akcji, a ładowałem nawet w czasie opadów deszczu, na tym wyścigu też raz ładowałem w czasie jazdy. Natomiast zamiennik to tylko kabel, jest mniejszy i lżejszy niż oryginał - i pewnie dlatego go ten zawodnik wybrał, ewentualnie ze względów finansowych, bo oryginalna ładowarka jest sporo droższa.

Tak więc tej sytuacji nie można składać na karb awarii Di2. Samo Di2 mu nie padło, wytrzymało ten 1000km co jest normalnym osiągiem. Problem był w tym, że zawodnik nie mógł tego doładować bo miał podróbkę ładowarki zamiast oryginału i tą podróbką nie był w stanie doładować. To nie była żadna awaria Di2 - to był błąd zawodnika.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20472
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: RTP - 7 edycja
« Wczoraj o 20:11 »


Michał widać przeciorany deszczem  :)

To zdjęcie jest fantastyczne. Wilk trzymający się regału na płyny do spryskiwaczy. Mogłoby robić za reklamę: jedź nasz RAJD, jest fajnie ;D 100% Radości i przygody!

To jest zdjęcie z cyklu "jest prawda czasu, jest prawda ekranu"  :lol:
Ja niczego się nie trzymam, tylko brałem rękawiczki, które tam położyłem. To była stacja na zjeździe z Klinovca, gdzie na podjeździe zaczęło solidnie lać i nie było jak się przebrać. Przemarznięty to byłem jak tam dojechałem, bo w za cienkich ciuchach zjeżdżałem, a to zdjęcie jest po półgodzinnym postoju w cieple, gdy już doszedłem do siebie. A mina ponura, bo i dokładnie taka była pogoda, a to jeszcze i połowa tego najcięższego na wyścigu segmentu nie była. Całość właściwie w deszczu, sporo tu się mijaliśmy i gadaliśmy z Pawłem Wszołkowskim, zawodnik na moim poziomie, a po tym segmencie zrezygnował, bo żeśmy naprawdę źle tam trafili, ludzie jadący tam następnego dnia mieli słońce. Nawet nie to, że by nie dał rady, bo spokojnie dałby, był dobrze przygotowany, miał dobrej klasy ciuchy na deszcz, tylko po prostu stracił przyjemność z tej jazdy.

Offline Mężczyzna jedrucha

  • Wiadomości: 175
  • Miasto: Łomianki
  • Na forum od: 02.09.2021
Odp: RTP - 7 edycja
« Wczoraj o 20:37 »
Poznają tę stację OMV po zjeździe z Klinovca. Też tam się zatrzymałem, a była wówczas mgła choć oko wokol i przenikliwie zimno. A na tej stacji nie było nic ciepłego do jedzenia, a napoje tylko z automatu na monety, których wówczas nie miałem. Na szczęście Pani z obsługi zrobiła mi herbatę spod lady :)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20472
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: RTP - 7 edycja
« Wczoraj o 21:36 »
Dokładnie, ja tę stację znałem z zeszłorocznego wyjazdu do Czech i Saksonii z Rafałem, który też zresztą jechał tegoroczne RTP, bo wtedy też tam stawaliśmy. Ale stacja jak zdecydowana większość czeskich to nędza, tyle że można było w cieple postać i chwilę odzipnąć (bo już do siedzenia to miejsca nie było).

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6075
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Odp: RTP - 7 edycja
« Dzisiaj o 09:51 »
Takie pytanie (pewnie bez sensu, ale mnie to nurtuje): czemu ten wyścig nazywa się Race Through Poland? Jak on jest w sumie przez Czechy?
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum