A wiecie może co z Asią? Od dwóch godzin stoi blisko schroniska:
Ależ emocje w walce o zwycięstwo wśród kobiet. Zapowiada się bezpośredni pojedynek. Mocno trzymam kciuki za Asię!PS. Przeczytałem wpisy na Dotwatcherze - fantastycznie i lekko napisane, Bartku. Da się zauważyć prawdziwe znawstwo tematu. Chapeau bas! Właściwy człowiek na właściwym miejscu.
A na tym końcowym segmencie będzie teraz… zagryzanie pazurów. Nora jest cholernie mocna, a tam jest tylko kilka km przewagi Joasi.
PS. Przeczytałem wpisy na Dotwatcherze - fantastycznie i lekko napisane, Bartku. Da się zauważyć prawdziwe znawstwo tematu. Chapeau bas! Właściwy człowiek na właściwym miejscu.
Dobrze oceniłem, póki co Asia ma ok. 20min przewagi, ale wydaje mi się ze Nora jedzie deczko szybciej. Ale pytanie czy wytrzyma, bo dłuższa droga z Pradziada pewnie kosztowała ją ileś sił. Zobaczymy jaka różnica będzie w Bystrzycy, po Puchaczowce. Naprawdę emocjonująca koncowka, a obie dziewczyny muszą się zdobyć na maksymalny wysiłek po tak ciężkim maratonie. Ale to jest właśnie czysta kwintesencja sportu!
To chyba niestety będzie tyle - w Bystrzycy Joasia stwierdziła, że przez kontuzję uda nie jest już w stanie dociskać. Teraz trzeba dojechać.
No, Wilku, OLBRZYMIE gratulacje! Pogoda taka, że psa by z domu nie wygonił, ale Wilki jak widać w domach nie siedzą. Chapeau bas!
Cytat: BartekP w 29 Maj 2025, 10:32To chyba niestety będzie tyle - w Bystrzycy Joasia stwierdziła, że przez kontuzję uda nie jest już w stanie dociskać. Teraz trzeba dojechać. Wiadomo, że pewnych spraw się nie przeskoczy, ale kto wie w jakim stanie jest Nora. Ona ruszyla o podobnej godzinie z Karlovej Studanki, a miała wiekszy dystans do pokonania, więc też musi być mocno wypruta. A ostatnie 20km to są głównie mocno dziurawe zjazdy, a Asia jak na dziewczynę swietnie zjeżdża, więc też może trochę nadrobic