Ja jako backup dla Garmina mam Organic Maps + przygotowany ślad. Apka prosta, darmowa, bez reklam, z offlinowymi mapami OSM dla całego świata. Nie wiem jak routuje, od tego mam gpxa.
OsMand miałem tylko jako backup do GPS w Australii z wgranym śladem i mapą dookoła śladu. Nie użyłem, ale to było jak ubezpieczenie. Chciałem zrobić podobne na Dolomity, to mi wyskoczył limit map i purchase, pay, zahlen itd..
Problem nie leży w samej opłacie, ale w abonamencie. Tak, zawsze można zrezygnować, ale jak jesteś zarobiony i zapomnisz o anulowaniu, to 2-3 lata płacisz za coś, czego nie używasz. Na tym zarabiają. Na mnie też niejedna firma tak zarobiła. Łącznie pewnie z 5 kafli się nazbiera. Dlatego unikam abonamentu bezterminowego samoprzedłużającego się jak ognia. Wolałbym zapłacić w formie jednorazowej - płacę, mam wszystko co potrzebuję, a za rok-dwa znowu zapłacę. Po co mi aktualizacja mapy, której nie używam.