Pamir długo odkładany

[Żubr]

Przejrzałem galerię, muszę w wolnej chwili przeczytać relację.

Fajnie się było "wybrać" w Pamir dzięki tym zdjęciom. Tak jak Ci mówiłem na RTP, masz zapał i dryg do sztuki filmowej i to widać na tych zdjęciach.

W tym roku była w Kirgistanie i mogłem sobie porównać czy Tien Szan to był dobry wybór czy jednak Pamir mógł być lepszy.
Ale chyba jednak Kirgistan Krajobrazowo jednak wygrywa dla mnie. Choć Pamir też ma dużo klimatu i jednak ma status kultowy na tym forum.

[marcinrzy]

Co Pan się nie chwalisz, że video się pojawiło 
https://youtu.be/wCUtxQTIjOo?si=VCaNpUj4fCG0xhEv

[walsodar]

Jeszcze nie zdążyłem wrzucić tutaj ale tak, trochę się pojawiło. Mistrzem w szybkim ogarnianiu materiału nie jestem, chociaż kolejne - zapewne dwie - części, będą na czasie 

[walsodar]

Część druga:

[remik]

 świetnie się ogląda (y)

[paweł.70]

Obejrzałem z przyjemnością, dziękuję
kiedy cdn?

[walsodar]

Dzięki, myślę, że gdzieś na dniach dojedziemy do końca 

[walsodar]

Długo mi się zeszło, ale wpadłem w wir zajęć mało związanych z rowerem i na ogarnianie resztki materiału nie było czasu, a jak był czas to nie było ochoty  Ale w końcu mi się udało - część trzecia i ostatnia. Zatem temat Pamiru oficjalnie można zamknąć

[marcinrzy]

Kapitalna wyprawa i świetnie się oglądało Aż żal, że już koniec...

[Iwo]

Opinię co do Aliczur w zimie mogę potwierdzić, Murgab to zresztą też nie jest jakieś cudo. Ogólnie to nie są jakieś miejscowości powstałe w naturalny sposób, raczej kwestia sowieckiej polityki osadniczej + to że Kirgizi mieszkający w tym rejonie nie mogą już swobodnie schodzić na wschód przezimować. Notabene w pogranicznych rejonach Chińskich również jest mniejszość kirgiska, współczesne granice mocno ludności koczowniczej w tym rejonie namieszały.

W Aliczur jedliście w takiej knajpie na wyjeździe? Też się tam stołowałem i było ok. Zastanawiam się, na ile jest różnica w problemach żołądkowych między latem a zimą ze względu na sterylność związaną z niskimi temperaturami.

Przerzut do Osz można robić ciekawszymi wariantami ale rozumiem, że czas nie pozwalał. U mnie bardziej śnieg na wysokościach.

[walsodar]

W knajpie na wjeździe - po lewej, na zakręcie, za mostem. Na guglu widzę to oznaczenie jako 'Pensjonat Amina'. Może po prostu kilka czynników się nałożyło, że efekt tego żarcia był jaki był. A napiszesz coś więcej o tych wariantach? Zależało nam już na w miarę szybkim i bezproblemowym dojeździe, ale zapytam na przyszłość 

[paweł.70]

Dzięki za profesjonalny pokaz i komentarz. Obejrzałem z przyjemnością.

[byczys]

Też chętnie obejrzałem, gratuluję pomyślanej realizacji całego wyjazdu.

[Iwo]

A napiszesz coś więcej o tych wariantach?

Jest dość ciekawie wyglądająca na mapie/satelicie droga na północ z Kyzył-Eszme (90 km na zachód od Sary-Tasz) do Ucz-Korgon w Kotlinie Fergańskiej. Trochę na zachód od niej teoretycznie istnieje droga przez przełęcz Kara-Kazyk (4420 m), ale nie wiem, jak wygląda jej przejezdność.

Z miejscowości Murdasz, ok. 85 km na północ od Sary Tasz, można odbić na zachód przez góry, tam są jakieś drogi prowadzące do kopalń położonych głęboko w górach, i trochę naokoło dojechać do Osz.

Ja osobiście sobie trochę urozmaiciłem końcówkę, z Gulczo zamiast jechać główną drogą pojechałem wzdłuż rzeki Kurszab, fajna gruntowa/szutrowa droga w większości przez mocno wcięty wąwóz. Na koniec zjechałem do głównej drogi łączącej Osz z Dżalalabad (niezbyt przyjemna do jazdy ze względu na duży ruch, ale to dość krótki odcinek), ale można z tej doliny również odbić górskimi drogami bezpośrednio na Osz (mnie do tego zniechęciły burzowe chmury nad tamtym grzbietem).