Autor Wątek: bikepacking Teneryfa - styczeń 2025  (Przeczytany 8498 razy)

Offline Mężczyzna pawelpodroznik

  • Wiadomości: 249
  • Miasto: Gajówka, Pogórze Izerskie
  • Na forum od: 18.04.2014
    • http://www.MagiczneIzery.pl
Planuję polecieć w styczniu na Teneryfę, żeby pojeździć tam przygodowo/krajoznawczo.
Formuła bikepackingowa bez spiny i ze spaniem w naturze.
Gdyby ktoś był zainteresowany dołączeniem, oto kilka informacji:

Rok temu byłem na przełomie stycznia/lutego na Fuercie i Gran Canarii.

I w najbliższą zimę chcę wrócić w styczniu na Gran Canarię, ale może lecieć na Teneryfę? Ciekawe czy są podobne klimaty do Gran Canari. Choć w moim przypadku plan jest dłuższy, mogę lecieć na 10-14 dni? Choć po głowie chodzą mi Emiraty i głównie Oman na te 2 tygodnie.

Może kilka dni na Gran Canarii i dopłynę do Ciebie promem? Popatrzę jak to zorganizować :) Choć dystans mogłby być dla mnie trochę większy (nawet biorąc pod uwagę przewyższenia).
--
Rower to moja wielka pasja :) Wszystkich pasjonatów zapraszam na piękne Pogórze Izerskie. Są tu świetne trasy na każdy rodzaj roweru. Dla rowerzystów zawsze znajdę miejsce na namiot i podpowiem moje ulubione szlaki :)

Offline Mężczyzna TomB

  • Wiadomości: 15
  • Miasto:
  • Na forum od: 25.07.2024
No to może się spotkamy :)

Offline kamfan

  • Wiadomości: 43
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 18.06.2014
Nie chcę Cię kolego demotywować, ale Kanary na bikepacking to mocno średni pomysł. Tam są przepiękne miejsca np. kaldera Teide (zimną wcale nie jest tam zimno, w styczniu w południe koło 15 stopni na wysokości 2200 mnpm) oraz unikatowe góry Anaga. Niestety te najciekawsze miejsca omijasz, bo prowadzi tam wyłącznie asfalt. Tą trasę którą zaplanowałeś jest mocno przeciętna. Na Kanary jezdzę non-stop od 2016, więc wiem co piszę. Na Twoim miejscu olałbym bikepacking i wziąłbym szosę albo gravela. W styczniu na TF wizzem albo ryanem bez problemu polecisz za około 800 zł (na ten moment widzę takie ceny na bezpośrednie loty ryana).

Offline Mężczyzna TomB

  • Wiadomości: 15
  • Miasto:
  • Na forum od: 25.07.2024
Dzięki Kamfan za podzielenie się swoimi doświadczeniami.
Z pewnością trasa, którą obrałem nie jest "naj", ale odpowiada moim preferencjom. Widzisz, dla mnie bikepacking po nieutwardzonych drogach jest esencją podróżowania. Natomiast jeżdżenie szosą uważam za nudniejsze od zbieranie grzybów ;D. Dlatego Twoja rada "olej bikepacking" jest dla mnie nie do przyjęcia. Rozumiem jednak, że nie każdego kręci to samo.
Co do cen biletów, to sprawdzę jak to się ma na dziś. Pytanie tylko, czy Ryan ma w tej cenie przelot z kartonem wypchanym szpejem i rowerem?
Pozdrawiam

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2260
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Z tą pogodą to lepiej uważać bo w górach może być różnie. A może ja tylko pecha miałem

Zdjęcie luty 2016
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna TomB

  • Wiadomości: 15
  • Miasto:
  • Na forum od: 25.07.2024
Hej Furman, zgadzam się z Tobą i dlatego Teide w styczniu uważam za zły pomysł (patrz pkt 7).
Może kolega Kamfan ma inne doświadczenia. Ja wolę jednak opierać swój plan podróży o mniej ryzykowne warianty i realizować go na spokojnie bez kombinowania i wymyślania na miejscu nowych tras.
Pozdrawiam

Offline kamfan

  • Wiadomości: 43
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 18.06.2014
Kolega Kamfan ma inne doświadczenia ;) Na Kanary jeździ od 2016 i co roku na pracy zdalnej spędza tam przynajmniej miesiąc. Testował rower szosowy, gravelowy i MTB. Jazda na Kanarach na szosie jest zupełnie inna i nie jest nudna (ja sam całe życie jeździłem na MTB, nie chciałem kupować szosy, dopóki nie poleciałem pierwszy raz na Kanary). Ogólnie w zimie epizody ze śniegiem na kalderze na TF zdarzają się, ale zazwyczaj to trwa 2-3 dni, a drogi są przejezdne już po pierwszym dniu, a często temperatura zaraz po tych opadach wraca do normy (10-15 stopni koło południa). Ogólnie w styczniu na kalderze zdarzają się dni gdzie spokojnie można jeździć na krótko. JW. bikepacking na TF to mega słaby pomysł, bo Twoja trasa omija najbardziej unikatowe miejsca, a do parku narodowego Teide szutrami i tak nie wjedziesz, bo gonią za to strażnicy - przetestowane na własnej skórze. Za nocleg na dziko w parku jak znajdą to na 100% dostaniesz mandat. Także zostałeś OSTRZEŻONY, ale zrobisz co chcesz xD
« Ostatnia zmiana: 31 Gru 2024, 12:00 kamfan »

Offline kamfan

  • Wiadomości: 43
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 18.06.2014
Co do cen biletów, to sprawdzę jak to się ma na dziś. Pytanie tylko, czy Ryan ma w tej cenie przelot z kartonem wypchanym szpejem i rowerem?
Pozdrawiam
Ryan zawsze tańszy, rower też ma tańszy od Wizza i tak można wypchać karton ciuchami i innym szpejem :P Na chwilę obecną podobny termin masz za około 1000 zł, my wróciliśmy przed świętami z GC i lot w dwie strony jak rezerwuje się w odpowiednim czasie wyszedł nam 650 zł.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20096
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Ryan zawsze tańszy, rower też ma tańszy od Wizza

Rower w Ryanie kosztuje 300zł, a w Wizzie 250zł, więc na dwa loty to Wizz wychodzi o 100zł taniej.

Offline kamfan

  • Wiadomości: 43
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 18.06.2014
Rower w Ryanie kosztuje 300zł, a w Wizzie 250zł, więc na dwa loty to Wizz wychodzi o 100zł taniej.

Widać, że mało latasz tanimi liniami :P Można brać "sport equipment" jak się mieści do 20 kg zamiast "bicycle". Jeszcze w tym roku było 168 zł, a teraz chyba coś koło 192 w jedną stronę. Ja tak latam od kilku lat i bez problemu. Już pomijam, że grubo upraszczasz bo Ryan ma ceny bagażu zależne od sezonu, więc na pewno cena nie jest stała.

EDIT: Sprawdziłem, RYAN na styczeń "bicycle" - 288 zł (32 kg), "sport equipment" (20 kg) - 192 zł, a WIZZ "sport equipment" (32 kg) 285 zł. Może warto zweryfikować zanim coś napiszesz :)
« Ostatnia zmiana: 31 Gru 2024, 12:57 kamfan »

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20096
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
EDIT: Sprawdziłem, RYAN na styczeń "bicycle" - 288 zł (32 kg), "sport equipment" (20 kg) - 192 zł, a WIZZ "sport equipment" (32 kg) 285 zł. Może warto zweryfikować zanim coś napiszesz :)

Źle sprawdziłeś.
Wszedłem teraz na strony obu przewoźników i rower w Wizz kosztuje 248zł, a w Ryanie 288zł, więc 80zł więcej przy dwóch lotach. A przewożenie roweru jako "sport equipment" to już jest śliski temat, zresztą w przypadku wyprawy rowerowej niewiele ma sensu. Bo poniżej 20kg z kartonem rowerowym i bagażem bardzo trudno się spakować, a przy przewozie jako rower mamy limit 32kg i dzięki temu wkładamy bagaż do kartonu i oszczędzamy na bilecie na bagaż rejestrowany. A tu rozmowa jest o bikepackingu, a nie locie z gołym rowerem.

Offline kamfan

  • Wiadomości: 43
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 18.06.2014
Ja mówiłem o tym, że Wizz ma droższe bilety i droższy transport roweru, co jest zgodne z prawdą, bo ja za rower z ciuchami płacę 168/192 zł (gravel w kartonie waży mi 14 kg, 6 kg + bagaż podreczny na bikepacking na Kanary mi by bez problemu wystarczyło, w sumie masz na spokojnie 10-12 kg dodatkowego bagażu). 32 kg to brałem na MTB i sakwy na Islandię :P Ty źle sprawdziłeś, bo jak zobaczysz na późniejsze terminy to cena za rower w Wizzie to 285 zł, mówiłem, że ceny są dynamiczne - o czym chyba nie wiesz :P Zresztą trochę śmieszna dyskusja, bo nawet jak bierzesz 32 kg to maksymalna różnica w cenie roweru jest pomijalna uwzględniając cenę samych biletów, a taryfy Ryan na Kanary ma dużo tańsze (zwłaszcza jak rezerwujesz z wyprzedzeniem, jw. ja w tym roku na GC leciałem za 650 zł RT, z rowerami w dwie strony niecałe 1000 zł, Wizz nawet do tych cen na TF się nie zbliżył, chyba minimum widziałem koło 1000 zł RT). Ale cóż zakładam, że byłeś więcej razy ode mnie na Kanarach więc jak to spece z neta, "wiesz lepiej" :)

« Ostatnia zmiana: 31 Gru 2024, 14:44 kamfan »

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20096
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Ty źle sprawdziłeś, bo jak zobaczysz na późniejsze terminy to cena za rower w Wizzie to 285 zł, mówiłem, że ceny są dynamiczne - o czym chyba nie wiesz :P
Co będzie to się dopiero zobaczy, ja napisałem co jest - w Ryanie bilet na rower na obecną chwilę kosztuje 288zł, w Wizzie 248zł. I tyle w temacie. I to nie jest bynajmniej coś nowego - od wielu lat Wizz zawsze miał ceny na rower niższe od Ryana, wiem bo latałem obiema tymi liniami nieraz i cena za rower zawsze była w okolicach 100zł na korzyść Wizza, gdzie jeszcze można urwać dodatkowe pieniądze na Wizz Discount gdy lecą 2 osoby i więcej. Więc jak pójdą w górę w Wizzie to można być niemal pewnym, że Ryan podniesie je jeszcze wyżej.

Zresztą trochę śmieszna dyskusja, bo nawet jak bierzesz 32 kg to maksymalna różnica w cenie roweru jest pomijalna uwzględniając cenę samych biletów, a taryfy Ryan na Kanary ma dużo tańsze (zwłaszcza jak rezerwujesz z wyprzedzeniem, jw. ja w tym roku na GC leciałem za 650 zł RT, z rowerami w dwie strony niecałe 1000 zł, Wizz nawet do tych cen na TF się nie zbliżył, chyba minimum widziałem koło 1000 zł RT). Ale cóż zakładam, że byłeś więcej razy ode mnie na Kanarach więc jak to spece z neta, "wiesz lepiej" :)

Rozmowa nie dotyczyła cen lotów na Kanary, odnosiłem się jedynie do Twojego wprowadzającego w błąd stwierdzenia, że Ryan ma tańsze bilety na rower niż Wizz.
« Ostatnia zmiana: 31 Gru 2024, 16:17 Wilk »

Offline Mężczyzna TomB

  • Wiadomości: 15
  • Miasto:
  • Na forum od: 25.07.2024
Czołem forumowicze!
Kamfan myślę, że faktycznie przesadzasz w tej dyskusji. W dodatku nie chcesz przyjąć do wiadomości, że nie interesuje mnie szosa i wjeżdżanie/wchodzenie na Teide w styczniu. Po co te pouczanki i ostrzeżenia? Ty sam tam stoisz z bloczkiem mandatowym, czy co?
Napisałem wyraźnie, że interesuje mnie tylko jeden konkretny termin, a Ty ciągle o Ryanairze, który w tym terminie nawet tam nie lata. Po co to zatem? Jeżeli faktycznie jesteś często na T, to podziel się wiedzą, ale nie narzucaj ludziom swojego podejścia. Nie jest jedynie słuszne. Nie lubię szosy i już. Nie lubię jeździć w jajogniotach i już. Nie znaczy to jednak, że wszystkim będę to odradzał bądź traktował to jako gorszą/słabszą formę rekreacji. Jesteśmy różni i mamy prawo lubić różne rzeczy. Lubię bikepacking na mtb z namiotem i kuchenką, po szutrach i drogach leśnych, powoli i na luzie - i tak chcę spędzić czas na Teneryfie. Szukam kogoś kto chce pojeździć w tej formule. Modyfikacje trasy są ok, ale formuła pozostaje niezmieniona. Może w innym wątku prowadźmy dyskusje na temat wyższości Bożego Narodzenia nad Wielkanocą lub odwrotnie. Tu to nie ma sensu!
Szanuje cudze doświadczenie i znajomość terenu, czy realiów. Jest to bardzo cenne, ale tylko wtedy, gdy jest życzliwą radą, a nie dyktatem, z którym trzeba się zgodzić.

Starczy tego. Szczególnie, że dziś 31 grudnia. Wszystkim forumowiczom życzę w Nowym Roku świetnych tras, pięknych widoków, przyjemności z jazdy i zero kontuzji :) Trzymajcie się w 2025 i do zobaczenia w terenie.

p.s.
widzę, że coś się tu zmoderowało, ale moja odpowiedź jest nadal aktualna

Offline kamfan

  • Wiadomości: 43
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 18.06.2014
Ty sam tam stoisz z bloczkiem mandatowym, czy co?
Wiem z własnego doświadczenia. Na MTB/gravelu ściągneli mnie 2 razy w trakcie 2 różnych wypadów. Mam znajomych co dostali mandat za nocleg w parku. W samym parku jest bardzo dużo patroli, bo dużo ludzi tam chodzi i schodzi ze szlaków. Mogę się założyć o dobry obiad, że tak będzie, średnio na 10 wjazdów/trekkingów po parku 9 razy spotykałem patrole :) Poza tym na Kanarach bardzo mocno patrzy się na to, żeby noclegi rozbijać na specjalnie przygotowanych do tego miejscach zwłaszcza jeżeli jest ryzyko jakiegoś pożaru. Pojeździsz to pewnie sam się przekonasz :)
« Ostatnia zmiana: 5 Sty 2025, 04:05 kamfan »

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum