Autor Wątek: bikepacking Teneryfa - styczeń 2025  (Przeczytany 8499 razy)

Offline Mężczyzna TomB

  • Wiadomości: 15
  • Miasto:
  • Na forum od: 25.07.2024
bikepacking Teneryfa - styczeń 2025
« 20 Sie 2024, 23:26 »
Cześć!
Planuję polecieć w styczniu na Teneryfę, żeby pojeździć tam przygodowo/krajoznawczo.
Formuła bikepackingowa bez spiny i ze spaniem w naturze.
Gdyby ktoś był zainteresowany dołączeniem, oto kilka informacji:

1. Ja po 40tce. Bikepacking nie jest mi obcy, zarówno krajowy jak i zagraniczny. W podbramkowych sytuacjach kieruję się mottem wojaka Szwejka „Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś tam nie było”. Działa;)
2. wylot z Warszawy 17 stycznia (piątek) o 07:50; powrót 26 stycznia (niedziela) o 20:35 w Warszawie;
3. linie LOT; w obie strony bez przesiadek, bo ostatnim razem przy przesiadce zgubili mi rower. Na szczęście to było już na powrocie (więc po „imprezie”), a rower dotarł tydzień później w dobrym stanie:)
4. koszt biletów na dziś to 1.576,00 PLN w obie strony (możliwe, że będzie dopłata do roweru około 30 Euro – to jeszcze nie jest potwierdzone). Wg mnie taniej nie będzie;
5. trasa około 280 km – jak na tyle dni kręcenia to niby niewiele, ale jest 8.280 m w górę, więc sprintu nie będzie, ale i nie będzie nudy. Dzienna ilość kilometrów zależna od przewyższeń danego dnia i dyspozycji rowerzysty. Poza tym, to podróż nie wyczyn, plażę zaliczyć też miło, a zapas czasowy daje dodatkową swobodę i np. możliwość przeczekania niepogody;
6. projekt trasy jak w załączniku, przy czym jestem otwarty na ciekawe modyfikacje;
7. flagowe Teide nie jest w planie, bo primo to styczeń, więc może być jeszcze w śniegu, secundo – jest trochę zachodu z pozwoleniem na wejście i administracyjnymi ograniczeniami. Rowerem się i tak nie wjedzie;
8. trasa wiedzie głównie po szutrach. Asfalt to jedynie 13%;
9. średnie temperatury w styczniu to 21*C w dzień i 15*C w nocy. Część trasy przebiega na wysokości pomiędzy 1.500 a 2.000m n.p.m. i tam może by trochę chłodniej, ale zeszły rok oraz ogólny trend pozwala myśleć optymistycznie o temperaturze:)
10. lecę z moim HTkiem i bagażem jak na profilowym (ogon podsiodłowy i drybag na kierownicy);
11. w kwestii żywienia nie mam preferencji. Może być we własnym zakresie, może też być w knajpkach, mi to obojętne. Z racji jednak przebiegu trasy żywienie w restauracjach nie zawsze będzie możliwe i palnik mam ze sobą;
12. noclegi jak wspomniałem w naturze, ale w razie potrzeby mogą być i pod dachem.

W razie pytań piszcie.

Pozdrawiam

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 4359
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Rowerem się i tak nie wjedzie;
Drogą TF-21 i TF-38 nie da się jechać? Wszak to już spora namiastka wysokogórskiego pejzażu. A z mapki wynika, że omijasz dołem.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 4359
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Wiesza się przy próbie edytowania, ale widzę z mapki, że TF-38 chyba masz. Co jest nie tak z TF-21? Jakiś zakaz dla rowerów?
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna TomB

  • Wiadomości: 15
  • Miasto:
  • Na forum od: 25.07.2024
Na sam szczyt się nie da. Trzeba na nogach. Poza tym, to asfalt🙃

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 4359
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Na sam szczyt się nie da. Trzeba na nogach. Poza tym, to asfalt🙃
Na szczyt, to wiem, że jest szlak pieszy biletowany (kupujesz bilet na dany termin wcześniej i jak masz pecha, to nie trafisz na pogodę). No, ale asfalt w ładnym krajobrazie.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2782
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Na szczyt, to wiem, że jest szlak pieszy biletowany (kupujesz bilet na dany termin wcześniej i jak masz pecha, to nie trafisz na pogodę). No, ale asfalt w ładnym krajobrazie.
O ile nic się nie zmieniło, to jeśli zejdzie się ze szczytu przed otwarciem kolejki, to wstęp jest nielimitowany. A w takim wariancie zalicza się wschód słońca na szczycie.
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 4359
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
O ile nic się nie zmieniło, to jeśli zejdzie się ze szczytu przed otwarciem kolejki, to wstęp jest nielimitowany. A w takim wariancie zalicza się wschód słońca na szczycie.
Nie ma tak łatwo, na wschód i na zachód też potrzebujesz permit. Chodzi o to, żeby nie było tam 100 osób na szczycie. Oczywiście znajdą się tacy, co pójdą bez permitu (na zasadzie, że jak nie ma kontroli, to po co bilet kupować?), ale prawo jest wyłuszczone bardzo jasno - patrz pdf.



Swoją drogą jeśli byłby warun, ja na waszym miejscu bym poświęcił jeden dzień na sunset/sunrise skoro i tak dystanse dobowe są zaplanowane bardzo małe. O ile oczywiście będą sloty do wykorzystania.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna TomB

  • Wiadomości: 15
  • Miasto:
  • Na forum od: 25.07.2024
Panowie,
jadąc gdzieś staram się nie wchodzić na kurs kolizyjny z zasadami obowiązującymi na miejscu (oprócz nocowania na dziko;). Dodatkowo podkreślam, że to jest styczeń, a Teide to 3.700m n.p.m. (Rysy 2500). Na tej wysokości będzie śnieg i bardzo niska temperatura. To wymuszałoby dodatkową ciepłą odzież, co oznacza dodatkową objętość i wagę. Przy minimalistycznym bikepackingu odpada. Poza tym, nie mam ciśnienia, bo na Kanarach wschody/zachody są piękne i na mniejszych wysokościach:)
Poniżej Gran Canaria - styczeń 2024
« Ostatnia zmiana: 21 Sie 2024, 15:16 TomB »

Offline Mężczyzna DanielKot

  • Wiadomości: 94
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 08.08.2017
spędziłem sporo czasu na Teneryfie i z tego co widzę to omijasz całą Anagę - gdzie są fajne drogi, podjazdy i bardzo fajne widoki :) co do ceny 1500 to nie jest super okazja, na teneryfę lata też wizz i ryan bezpośrednio i tam możesz też rower zabrać(sam tak leciałem) a co do lotu to oni nie mają w standardzie przewozu rowerów, trzeba dokupić. a na koniec - czy przy tych 40km dziennie nie będzie wiało trochę nudą? :)

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2865
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
Nie ma tak łatwo, na wschód i na zachód też potrzebujesz permit

Na wschód być może nie trzeba.
Bilety zaczynają sprawdzać (tuż pod szczytem) o 9 rano. Należy więc tam być najlepiej  przed 8. Aby to zrobić trzeba najpóźniej o 2 w nocy zacząć trekking.
Info z kwietnia 2022 więc może coś się zmieniło przez te 2 lata


Poza tym, nie mam ciśnienia, bo na Kanarach wschody/zachody są piękne i na mniejszych wysokościach:)

Na wyższych są lepsze ;)
Fotka z Teneryfy :)




Jak będziesz miał pecha to możesz trafić na taką pogodę ;D
https://www.facebook.com/RadioTelevisionCanaria/posts/pfbid0F8beHYmmLJ1iyV293ezcqi97FdB3FyEGKHYPjGEvJM4BPG9LmFrEYabZCstdn2bZl
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline Mężczyzna TomB

  • Wiadomości: 15
  • Miasto:
  • Na forum od: 25.07.2024
Cześć DanielKot,

dzięki za sugestie. Początkowo patrzyłem na Anagę, ale z mapy mi wyszło, że tam większość przelotów trzeba robić asfaltem. Są też odnogi szutrowe i szlaki piesze, ale to dość krótkie odcinki, które trudno połączyć w większą pętlę szutrową. Gdybym się mylił, to daj jeszcze znać.
Co do LOTu, to w tym terminie mają najlepszą ofertę. Wizz leci tam za 1.912,00 lub 2.315,00 (bezpośrednie loty), a na powrocie w Wawie jest dopiero o 23.00. Ja mam z Wawy jeszcze dużo km do domu, więc LOT wygrywa:) Co do ceny, to za bezpośredni przelot w obie strony jest ok. Można dostać bilety taniej, ale w innym terminie, a mnie interesuje tylko ten konkretny.
40km/dzień to wartość uśredniona. Jak np. zostanę gdzieś na cały dzień, albo ktoś mi coś interesującego poleci i dodam trochę km, to to może wyglądać zupełnie inaczej. A nudy się nie boję, bo ja się nigdy nie nudzę, a już szczególnie w podróży:D

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 4359
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Na wschód być może nie trzeba.
Bilety zaczynają sprawdzać (tuż pod szczytem) o 9 rano. Należy więc tam być najlepiej  przed 8. Aby to zrobić trzeba najpóźniej o 2 w nocy zacząć trekking.
W sumie zamka w drzwiach też nie trzeba używać, kilka prostych wytrychów i masz cały świat w postaci darmowych hoteli. A ja zapłaciłem on-line bilety za wstępy do Narwiańskiego i Biebrzańskiego Parku Narodowego wiedząc, że na 99(9)% nie będzie kontroli. I jestem z tego dumny :-)

A wracając do tematu - pogoda rozda karty. Dane są dostępne on-line, także widoki z kamer, litera prawa wybrzmiała niczym grom.
« Ostatnia zmiana: 22 Sie 2024, 00:38 podjazdy »
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2865
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
W sumie zamka w drzwiach też nie trzeba używać, kilka prostych wytrychów i masz cały świat w postaci darmowych hoteli. A ja zapłaciłem on-line bilety za wstępy do Narwiańskiego i Biebrzańskiego Parku Narodowego wiedząc, że na 99(9)% nie będzie kontroli. I jestem z tego dumny :-)

W moim przypadku nie chodziło o pieniądze, ale o fakt, że wejściówkę trzeba kupić na konkretny dzień.
Przy moim swawolnym trybie podróżowania nie wiedziałem kiedy zawitam u podnóża Teide.
A bilet trzeba było kupować z minimum 3 miesięcznym wyprzedzeniem.
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline Mężczyzna DanielKot

  • Wiadomości: 94
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 08.08.2017
Nie ma tak łatwo, na wschód i na zachód też potrzebujesz permit

Na wschód być może nie trzeba.
Bilety zaczynają sprawdzać (tuż pod szczytem) o 9 rano. Należy więc tam być najlepiej  przed 8. Aby to zrobić trzeba najpóźniej o 2 w nocy zacząć trekking.
Info z kwietnia 2022 więc może coś się zmieniło przez te 2 lata


Poza tym, nie mam ciśnienia, bo na Kanarach wschody/zachody są piękne i na mniejszych wysokościach:)

Ja bym się jeszcze wstrzymał z kupnem biletów, bo to co jest wrzucane na kilka miesięcy do przodu lubi być sporo droższe, a lot co środę też ma promocję więc może akurat się trafi teneryfa któregoś razu.

Co do wejścia na Teide to było do tej pory tak, że śpiąc w schronisku Altavista można było wejść na sam szczyt rankiem bez wejściówki z parku. Ale to jest kwestia zweryfikowania tych informacji na dany moment. Z tym śniegiem na Teide to nie jest nic przesądzone, byłem na szczycie dwa razy grudzień i marzec i śniegu nie doświadczyłem, ale zdarzało mi się w lutym przejeżdżać obok kolejki i było bardzo zimno i wietrznie, a sam wierzchołek z daleka połyskiwał śniegiem.


Na wyższych są lepsze ;)
Fotka z Teneryfy :)




Jak będziesz miał pecha to możesz trafić na taką pogodę ;D
https://www.facebook.com/RadioTelevisionCanaria/posts/pfbid0F8beHYmmLJ1iyV293ezcqi97FdB3FyEGKHYPjGEvJM4BPG9LmFrEYabZCstdn2bZl

Offline Mężczyzna DanielKot

  • Wiadomości: 94
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 08.08.2017
Na sam szczyt się nie da. Trzeba na nogach. Poza tym, to asfalt🙃
Na szczyt, to wiem, że jest szlak pieszy biletowany (kupujesz bilet na dany termin wcześniej i jak masz pecha, to nie trafisz na pogodę). No, ale asfalt w ładnym krajobrazie.



Pozwolenie na wejście na szczyt jest darmowe
 https://www.reservasparquesnacionales.es/real/ParquesNac/usu/html/detalle-actividad-oapn.aspx?cen=2&act=1

Offline Mężczyzna pawelpodroznik

  • Wiadomości: 249
  • Miasto: Gajówka, Pogórze Izerskie
  • Na forum od: 18.04.2014
    • http://www.MagiczneIzery.pl
Planuję polecieć w styczniu na Teneryfę, żeby pojeździć tam przygodowo/krajoznawczo.
Formuła bikepackingowa bez spiny i ze spaniem w naturze.
Gdyby ktoś był zainteresowany dołączeniem, oto kilka informacji:

Rok temu byłem na przełomie stycznia/lutego na Fuercie i Gran Canarii.

I w najbliższą zimę chcę wrócić w styczniu na Gran Canarię, ale może lecieć na Teneryfę? Ciekawe czy są podobne klimaty do Gran Canari. Choć w moim przypadku plan jest dłuższy, mogę lecieć na 10-14 dni? Choć po głowie chodzą mi Emiraty i głównie Oman na te 2 tygodnie.

Może kilka dni na Gran Canarii i dopłynę do Ciebie promem? Popatrzę jak to zorganizować :) Choć dystans mogłby być dla mnie trochę większy (nawet biorąc pod uwagę przewyższenia).
--
Rower to moja wielka pasja :) Wszystkich pasjonatów zapraszam na piękne Pogórze Izerskie. Są tu świetne trasy na każdy rodzaj roweru. Dla rowerzystów zawsze znajdę miejsce na namiot i podpowiem moje ulubione szlaki :)

Offline Mężczyzna TomB

  • Wiadomości: 15
  • Miasto:
  • Na forum od: 25.07.2024
No to może się spotkamy :)

Offline kamfan

  • Wiadomości: 43
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 18.06.2014
Nie chcę Cię kolego demotywować, ale Kanary na bikepacking to mocno średni pomysł. Tam są przepiękne miejsca np. kaldera Teide (zimną wcale nie jest tam zimno, w styczniu w południe koło 15 stopni na wysokości 2200 mnpm) oraz unikatowe góry Anaga. Niestety te najciekawsze miejsca omijasz, bo prowadzi tam wyłącznie asfalt. Tą trasę którą zaplanowałeś jest mocno przeciętna. Na Kanary jezdzę non-stop od 2016, więc wiem co piszę. Na Twoim miejscu olałbym bikepacking i wziąłbym szosę albo gravela. W styczniu na TF wizzem albo ryanem bez problemu polecisz za około 800 zł (na ten moment widzę takie ceny na bezpośrednie loty ryana).

Offline Mężczyzna TomB

  • Wiadomości: 15
  • Miasto:
  • Na forum od: 25.07.2024
Dzięki Kamfan za podzielenie się swoimi doświadczeniami.
Z pewnością trasa, którą obrałem nie jest "naj", ale odpowiada moim preferencjom. Widzisz, dla mnie bikepacking po nieutwardzonych drogach jest esencją podróżowania. Natomiast jeżdżenie szosą uważam za nudniejsze od zbieranie grzybów ;D. Dlatego Twoja rada "olej bikepacking" jest dla mnie nie do przyjęcia. Rozumiem jednak, że nie każdego kręci to samo.
Co do cen biletów, to sprawdzę jak to się ma na dziś. Pytanie tylko, czy Ryan ma w tej cenie przelot z kartonem wypchanym szpejem i rowerem?
Pozdrawiam

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2260
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Z tą pogodą to lepiej uważać bo w górach może być różnie. A może ja tylko pecha miałem

Zdjęcie luty 2016
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna TomB

  • Wiadomości: 15
  • Miasto:
  • Na forum od: 25.07.2024
Hej Furman, zgadzam się z Tobą i dlatego Teide w styczniu uważam za zły pomysł (patrz pkt 7).
Może kolega Kamfan ma inne doświadczenia. Ja wolę jednak opierać swój plan podróży o mniej ryzykowne warianty i realizować go na spokojnie bez kombinowania i wymyślania na miejscu nowych tras.
Pozdrawiam

Offline kamfan

  • Wiadomości: 43
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 18.06.2014
Kolega Kamfan ma inne doświadczenia ;) Na Kanary jeździ od 2016 i co roku na pracy zdalnej spędza tam przynajmniej miesiąc. Testował rower szosowy, gravelowy i MTB. Jazda na Kanarach na szosie jest zupełnie inna i nie jest nudna (ja sam całe życie jeździłem na MTB, nie chciałem kupować szosy, dopóki nie poleciałem pierwszy raz na Kanary). Ogólnie w zimie epizody ze śniegiem na kalderze na TF zdarzają się, ale zazwyczaj to trwa 2-3 dni, a drogi są przejezdne już po pierwszym dniu, a często temperatura zaraz po tych opadach wraca do normy (10-15 stopni koło południa). Ogólnie w styczniu na kalderze zdarzają się dni gdzie spokojnie można jeździć na krótko. JW. bikepacking na TF to mega słaby pomysł, bo Twoja trasa omija najbardziej unikatowe miejsca, a do parku narodowego Teide szutrami i tak nie wjedziesz, bo gonią za to strażnicy - przetestowane na własnej skórze. Za nocleg na dziko w parku jak znajdą to na 100% dostaniesz mandat. Także zostałeś OSTRZEŻONY, ale zrobisz co chcesz xD
« Ostatnia zmiana: 31 Gru 2024, 12:00 kamfan »

Offline kamfan

  • Wiadomości: 43
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 18.06.2014
Co do cen biletów, to sprawdzę jak to się ma na dziś. Pytanie tylko, czy Ryan ma w tej cenie przelot z kartonem wypchanym szpejem i rowerem?
Pozdrawiam
Ryan zawsze tańszy, rower też ma tańszy od Wizza i tak można wypchać karton ciuchami i innym szpejem :P Na chwilę obecną podobny termin masz za około 1000 zł, my wróciliśmy przed świętami z GC i lot w dwie strony jak rezerwuje się w odpowiednim czasie wyszedł nam 650 zł.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20096
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Ryan zawsze tańszy, rower też ma tańszy od Wizza

Rower w Ryanie kosztuje 300zł, a w Wizzie 250zł, więc na dwa loty to Wizz wychodzi o 100zł taniej.

Offline kamfan

  • Wiadomości: 43
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 18.06.2014
Rower w Ryanie kosztuje 300zł, a w Wizzie 250zł, więc na dwa loty to Wizz wychodzi o 100zł taniej.

Widać, że mało latasz tanimi liniami :P Można brać "sport equipment" jak się mieści do 20 kg zamiast "bicycle". Jeszcze w tym roku było 168 zł, a teraz chyba coś koło 192 w jedną stronę. Ja tak latam od kilku lat i bez problemu. Już pomijam, że grubo upraszczasz bo Ryan ma ceny bagażu zależne od sezonu, więc na pewno cena nie jest stała.

EDIT: Sprawdziłem, RYAN na styczeń "bicycle" - 288 zł (32 kg), "sport equipment" (20 kg) - 192 zł, a WIZZ "sport equipment" (32 kg) 285 zł. Może warto zweryfikować zanim coś napiszesz :)
« Ostatnia zmiana: 31 Gru 2024, 12:57 kamfan »

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20096
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
EDIT: Sprawdziłem, RYAN na styczeń "bicycle" - 288 zł (32 kg), "sport equipment" (20 kg) - 192 zł, a WIZZ "sport equipment" (32 kg) 285 zł. Może warto zweryfikować zanim coś napiszesz :)

Źle sprawdziłeś.
Wszedłem teraz na strony obu przewoźników i rower w Wizz kosztuje 248zł, a w Ryanie 288zł, więc 80zł więcej przy dwóch lotach. A przewożenie roweru jako "sport equipment" to już jest śliski temat, zresztą w przypadku wyprawy rowerowej niewiele ma sensu. Bo poniżej 20kg z kartonem rowerowym i bagażem bardzo trudno się spakować, a przy przewozie jako rower mamy limit 32kg i dzięki temu wkładamy bagaż do kartonu i oszczędzamy na bilecie na bagaż rejestrowany. A tu rozmowa jest o bikepackingu, a nie locie z gołym rowerem.

Offline kamfan

  • Wiadomości: 43
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 18.06.2014
Ja mówiłem o tym, że Wizz ma droższe bilety i droższy transport roweru, co jest zgodne z prawdą, bo ja za rower z ciuchami płacę 168/192 zł (gravel w kartonie waży mi 14 kg, 6 kg + bagaż podreczny na bikepacking na Kanary mi by bez problemu wystarczyło, w sumie masz na spokojnie 10-12 kg dodatkowego bagażu). 32 kg to brałem na MTB i sakwy na Islandię :P Ty źle sprawdziłeś, bo jak zobaczysz na późniejsze terminy to cena za rower w Wizzie to 285 zł, mówiłem, że ceny są dynamiczne - o czym chyba nie wiesz :P Zresztą trochę śmieszna dyskusja, bo nawet jak bierzesz 32 kg to maksymalna różnica w cenie roweru jest pomijalna uwzględniając cenę samych biletów, a taryfy Ryan na Kanary ma dużo tańsze (zwłaszcza jak rezerwujesz z wyprzedzeniem, jw. ja w tym roku na GC leciałem za 650 zł RT, z rowerami w dwie strony niecałe 1000 zł, Wizz nawet do tych cen na TF się nie zbliżył, chyba minimum widziałem koło 1000 zł RT). Ale cóż zakładam, że byłeś więcej razy ode mnie na Kanarach więc jak to spece z neta, "wiesz lepiej" :)

« Ostatnia zmiana: 31 Gru 2024, 14:44 kamfan »

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20096
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Ty źle sprawdziłeś, bo jak zobaczysz na późniejsze terminy to cena za rower w Wizzie to 285 zł, mówiłem, że ceny są dynamiczne - o czym chyba nie wiesz :P
Co będzie to się dopiero zobaczy, ja napisałem co jest - w Ryanie bilet na rower na obecną chwilę kosztuje 288zł, w Wizzie 248zł. I tyle w temacie. I to nie jest bynajmniej coś nowego - od wielu lat Wizz zawsze miał ceny na rower niższe od Ryana, wiem bo latałem obiema tymi liniami nieraz i cena za rower zawsze była w okolicach 100zł na korzyść Wizza, gdzie jeszcze można urwać dodatkowe pieniądze na Wizz Discount gdy lecą 2 osoby i więcej. Więc jak pójdą w górę w Wizzie to można być niemal pewnym, że Ryan podniesie je jeszcze wyżej.

Zresztą trochę śmieszna dyskusja, bo nawet jak bierzesz 32 kg to maksymalna różnica w cenie roweru jest pomijalna uwzględniając cenę samych biletów, a taryfy Ryan na Kanary ma dużo tańsze (zwłaszcza jak rezerwujesz z wyprzedzeniem, jw. ja w tym roku na GC leciałem za 650 zł RT, z rowerami w dwie strony niecałe 1000 zł, Wizz nawet do tych cen na TF się nie zbliżył, chyba minimum widziałem koło 1000 zł RT). Ale cóż zakładam, że byłeś więcej razy ode mnie na Kanarach więc jak to spece z neta, "wiesz lepiej" :)

Rozmowa nie dotyczyła cen lotów na Kanary, odnosiłem się jedynie do Twojego wprowadzającego w błąd stwierdzenia, że Ryan ma tańsze bilety na rower niż Wizz.
« Ostatnia zmiana: 31 Gru 2024, 16:17 Wilk »

Offline Mężczyzna TomB

  • Wiadomości: 15
  • Miasto:
  • Na forum od: 25.07.2024
Czołem forumowicze!
Kamfan myślę, że faktycznie przesadzasz w tej dyskusji. W dodatku nie chcesz przyjąć do wiadomości, że nie interesuje mnie szosa i wjeżdżanie/wchodzenie na Teide w styczniu. Po co te pouczanki i ostrzeżenia? Ty sam tam stoisz z bloczkiem mandatowym, czy co?
Napisałem wyraźnie, że interesuje mnie tylko jeden konkretny termin, a Ty ciągle o Ryanairze, który w tym terminie nawet tam nie lata. Po co to zatem? Jeżeli faktycznie jesteś często na T, to podziel się wiedzą, ale nie narzucaj ludziom swojego podejścia. Nie jest jedynie słuszne. Nie lubię szosy i już. Nie lubię jeździć w jajogniotach i już. Nie znaczy to jednak, że wszystkim będę to odradzał bądź traktował to jako gorszą/słabszą formę rekreacji. Jesteśmy różni i mamy prawo lubić różne rzeczy. Lubię bikepacking na mtb z namiotem i kuchenką, po szutrach i drogach leśnych, powoli i na luzie - i tak chcę spędzić czas na Teneryfie. Szukam kogoś kto chce pojeździć w tej formule. Modyfikacje trasy są ok, ale formuła pozostaje niezmieniona. Może w innym wątku prowadźmy dyskusje na temat wyższości Bożego Narodzenia nad Wielkanocą lub odwrotnie. Tu to nie ma sensu!
Szanuje cudze doświadczenie i znajomość terenu, czy realiów. Jest to bardzo cenne, ale tylko wtedy, gdy jest życzliwą radą, a nie dyktatem, z którym trzeba się zgodzić.

Starczy tego. Szczególnie, że dziś 31 grudnia. Wszystkim forumowiczom życzę w Nowym Roku świetnych tras, pięknych widoków, przyjemności z jazdy i zero kontuzji :) Trzymajcie się w 2025 i do zobaczenia w terenie.

p.s.
widzę, że coś się tu zmoderowało, ale moja odpowiedź jest nadal aktualna

Offline kamfan

  • Wiadomości: 43
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 18.06.2014
Ty sam tam stoisz z bloczkiem mandatowym, czy co?
Wiem z własnego doświadczenia. Na MTB/gravelu ściągneli mnie 2 razy w trakcie 2 różnych wypadów. Mam znajomych co dostali mandat za nocleg w parku. W samym parku jest bardzo dużo patroli, bo dużo ludzi tam chodzi i schodzi ze szlaków. Mogę się założyć o dobry obiad, że tak będzie, średnio na 10 wjazdów/trekkingów po parku 9 razy spotykałem patrole :) Poza tym na Kanarach bardzo mocno patrzy się na to, żeby noclegi rozbijać na specjalnie przygotowanych do tego miejscach zwłaszcza jeżeli jest ryzyko jakiegoś pożaru. Pojeździsz to pewnie sam się przekonasz :)
« Ostatnia zmiana: 5 Sty 2025, 04:05 kamfan »

Offline kamfan

  • Wiadomości: 43
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 18.06.2014
Co będzie to się dopiero zobaczy, ja napisałem co jest - w Ryanie bilet na rower na obecną chwilę kosztuje 288zł, w Wizzie 248zł. I tyle w temacie.
Kolego właśnie nie, chyba nie doczytałeś mojego posta. W Ryanie masz możliwość wzięcia "sport equipment" czyli płacisz 168 zł (od tego roku 192 zł), a w Wizzie zawsze 250-290 zł (taniej chyba nigdy nie leciałem). Ja tak latam wiele lat i zawsze mi Ryan wychodzi taniej. Chyba, że faktycznie trzeba brać te 40 kg (32 kg + bagaż podręczny). Kiedyś to miało znaczenie czy płaciłeś za rower 340 zł w Ryanie czy 500-600 zł w Wizzie. Teraz inflacja, lepsza praca, więc bez znaczenia, ale ogólnie Ryanem z rowerem zazwyczaj taniej.

A odnośnie tego co pisałeś to już Twoja druga wersja, jedną już musiałem poprawiać xD
« Ostatnia zmiana: 5 Sty 2025, 04:16 kamfan »

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2865
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
W samym parku jest bardzo dużo patroli, bo dużo ludzi tam chodzi i schodzi ze szlaków.

W nocy wjechałem pod Teide (tam dokąd prowadzi droga gruntowa), a z rana zjechałem - zero patroli.
2 dni wcześniej spotkałem Bułgara - jeździł MTB po parku - ściągnęli go ze szlaku, ale obyło się bez mandatu.

Poza tym na Kanarach bardzo mocno patrzy się na to, żeby noclegi rozbijać na specjalnie przygotowanych do tego miejscach zwłaszcza jeżeli jest ryzyko jakiegoś pożaru. Pojeździsz to pewnie sam się przekonasz :)

Byłem i się przekonałem.
Nikt nikogo jakoś specjalnie nie ściga.
Na Kanarach spędziłem łącznie 2,5 miesiąca - niemal wszystkie noclegi na dziko.
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20096
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Kolego właśnie nie, chyba nie doczytałeś mojego posta. W Ryanie masz możliwość wzięcia "sport equipment" czyli płacisz 168 zł (od tego roku 192 zł), a w Wizzie zawsze 250-290 zł (taniej chyba nigdy nie leciałem). Ja tak latam wiele lat i zawsze mi Ryan wychodzi taniej. Chyba, że faktycznie trzeba brać te 40 kg (32 kg + bagaż podręczny).

Tylko pisałeś o cenie biletu na rower. A sport equipment to nie jest rower, bo na rower mają osobną taryfę. A czytałem o przypadku gdzie to nie przeszło i trzeba było na lotnisku dopłacać wg taryfy nadbagażu, co wychodzi mocno niekorzystnie. Masz gdzieś jasną wykładnię Ryana, że możesz za rower płacić mniej jako właśnie sport equipment? Bo to jest linia znana z tego, że kosi ile może na wszelkich tego typu dopłatach.

I 20kg to w wielu przypadkach jest waga niewystarczająca. Przeciętny gravel waży 10-11kg, przeciętny MTB 12-14kg, do tego dochodzi karton rowerowy ważący 2-3kg, więc już mamy 12-13kg w przypadku gravela i 14-16kg w przypadku MTB. Wymaga więc to rzeźbienia, brania części bagażu jako podręcznego, co z kolei wymaga dokładnej segregacji bagażu. A jak mam bilet na rower - to wszystko wygodnie wkładam do kartonu. Do tego dla osób ze stolicy (jak ja) - Ryan nie lata z Okęcia (jak Wizz), tylko z omszałego Modlina, co jest mocnym problemem, bo nie dochodzi tam linia kolejowa, więc trzeba jeszcze doliczyć koszty dojazdu na lotnisko z kartonem.

I jeszcze jedna sprawa - Ryan w swoim cenniku rozróżnia Sport Equipment od Large Sport Equipment (oba z limitem wagowym 20kg):
https://www.ryanair.com/gb/en/useful-info/help-centre/fees

Ten pierwszy kosztuje 40 euro, drugi 55 euro, a rower 60E. A jaka jest różnica pomiędzy Sport Equipment i Large Sport Equipment? Ano wymiary. Zwykły Sport Equipment ma ograniczenie wymiarów 81cm x 119cm x 119cm, a w to żaden pełnowymiarowy karton rowerowy się nie zmieści.

Jednym słowem to do czego namawiasz - to takie klasyczne cwaniaczkowanie, może się uda i przytniemy parę groszy. Ale zgodnie z regulaminiem powinieneś brać albo rower, albo przynajmniej Large Sport Equipment.

Byłem i się przekonałem.
Nikt nikogo jakoś specjalnie nie ściga.
Na Kanarach spędziłem łącznie 2,5 miesiąca - niemal wszystkie noclegi na dziko.

Dokładnie, przejechałem 4 wyspy i jedyny problem to są drogi pod samo Teide, tam powyżej szosy rzeczywiście są często patrole. Natomiast już terenowe okrążenie stożka Teide i wiele innych dróg terenowych - zero problemów.
« Ostatnia zmiana: 5 Sty 2025, 12:25 Wilk »

Offline Mężczyzna TomB

  • Wiadomości: 15
  • Miasto:
  • Na forum od: 25.07.2024
Ty sam tam stoisz z bloczkiem mandatowym, czy co?
Wiem z własnego doświadczenia. Na MTB/gravelu ściągneli mnie 2 razy w trakcie 2 różnych wypadów. Mam znajomych co dostali mandat za nocleg w parku. W samym parku jest bardzo dużo patroli, bo dużo ludzi tam chodzi i schodzi ze szlaków. Mogę się założyć o dobry obiad, że tak będzie, średnio na 10 wjazdów/trekkingów po parku 9 razy spotykałem patrole :) Poza tym na Kanarach bardzo mocno patrzy się na to, żeby noclegi rozbijać na specjalnie przygotowanych do tego miejscach zwłaszcza jeżeli jest ryzyko jakiegoś pożaru. Pojeździsz to pewnie sam się przekonasz :)

Jeżeli 2x Cię "ściągneli", w takim razie robisz coś źle ;)
A tak serio, pisałem o bloczku, bo ostrzegasz (CAPSEM) jakbyś tam osobiście pilnował, albo jakbyś był przedszkolanką i do dzieci przemawiał. A to tylko mandat, o którym za 2 dni nie pamiętasz nawet. Poza tym, jak spojrzysz na moją trasę, to po parku jadę przez jakieś 10-12km i nie zamierzam go ani zwiedzać, ani w nim nocować.
Co do noclegów, to po Kanarach już jeździłem i spałem na dziko. Jak nie rozpalasz ognia, to nikt na Ciebie uwagi raczej nie zwraca. A zony recreativy są fajne i jak się akurat trafia, to czemu nie, ale nie jest to wg mnie "must have".
Popatrzyłem jeszcze na wspomniane przez Ciebie góry Anaga. Wyglądają obiecująco, więc pewnie dołożę do wycieczki trochę asfaltu i zapuszczę się w nie. Dzięki za sugestie :)

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2865
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
A zony recreativy są fajne i jak się akurat trafia, to czemu nie, ale nie jest to wg mnie "must have".

Tylko dowiedz się czy można tam spać.
Na La Palmie w El Pilar nie można.
Uświadomił mi to tamtejszy pracownik, który zbudził mnie z rana i kazał szybko zwijać namiot ;D
Obyło się bez żadnych mandatów.

Co ciekawe na El Hierro trafiłem na kamping z zakazem rozbijania namiotu - miejscówka była tylko dla kamperów ::)

Popatrzyłem jeszcze na wspomniane przez Ciebie góry Anaga. Wyglądają obiecująco, więc pewnie dołożę do wycieczki trochę asfaltu i zapuszczę się w nie.

Anaga ma swój klimat.
Warto tam pokusić się o mały trekking.
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline Mężczyzna TomB

  • Wiadomości: 15
  • Miasto:
  • Na forum od: 25.07.2024
Tylko dowiedz się czy można tam spać.


Też się raz zdziwiłem, bo na tablicy "zony" był wyraźny zakaz biwakowania.Z tego co zaobserwowałem, to na tablicach jest info na temat możliwości nocowania. Jak nie można, to lepiej szukać czegoś "na dziko". Łatwiej tłumaczyć się bowiem z naruszenia zakazu, którego nie ma się przed oczami ;D

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2865
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
Z tego co zaobserwowałem, to na tablicach jest info na temat możliwości nocowania.

Można, ale wcześniej trzeba jakieś pozwolenie mieć z jakiegoś urzędu.
Tak mi powiedział pracownik co mnie zbudził.
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 4359
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Można, ale wcześniej trzeba jakieś pozwolenie mieć z jakiegoś urzędu.
Pewnie jest rejestracja on-line jak w Australii. Takie coś znalazłem, to pewnie działa też w innych parkach.

https://www.reservasparquesnacionales.es/real/parquesnac/usu/html/inicio-reserva-oapn.aspx?cen=4&act=%202

Ogólnie na upartego pewnie dużo się da legalnie nocować, ale trzeba włożyć sporo pracy w szukanie opcji. W praktyce lepiej mieć te miejscówki i linki zrobione, a na miejscu wybierać w razie możliwości. Jak już wiesz jak znaleźć jeden, to inne znajdziesz w ten sam sposób.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna TomB

  • Wiadomości: 15
  • Miasto:
  • Na forum od: 25.07.2024
Pewnie jest rejestracja on-line jak w Australii. Takie coś znalazłem, to pewnie działa też w innych parkach. https://www.reservasparquesnacionales.es/real/parquesnac/usu/html/inicio-reserva-oapn.aspx?cen=4&act=%202


O, bardzo ciekawe! Jeżeli wydają pozwolenia "TO MAKE THE OVERNIGHT IN THE BIVOU REGIME" w parkach narodowych, to myślę, że jest też szansa na legalne biwakowanie generalnie na wyspie. Trzeba zgłębić temat. THX

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 4359
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
to myślę, że jest też szansa na legalne biwakowanie generalnie na wyspie.
Niekoniecznie, bo parki narodowe mają swoje prawa. U nas przed wprowadzeniem programu Zanocuj w Lesie miałeś totalny ban na biwakowanie poza miejscami wyznaczonymi, ale na przykład miałeś i nadal masz legalne miejscówki rezerwowane on-line w wybranych parkach narodowych, np. Drawieńskim, Poleskim. Tylko u nas presja turystyczna na lasy jest dużo mniejsza niż na Kanarach, więc i kontrole raczej przypadkowe, w miejscach bardzo uciążliwych, gdzie ludzie po prostu gnój robią. Na Teneryfie można biwakować na terenie prywatnym po uzyskaniu zgody, co też jest opcją, bo np. w Australii nie wolno - zgodę na biwak turysty musi wydać urząd, nawet na twojej działce. I ludzie bardzo tego przestrzegają, bo kary są rzędu kilkuset "stawek dziennych", a jedna stawka dzienna to ponad 300 dolarów.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna TomB

  • Wiadomości: 15
  • Miasto:
  • Na forum od: 25.07.2024
Podjazdy, łaśnie o tym czytam:https://www.tenerifeon.es/en/general-information/information-and-good-practice-in-nature/camping-on-private-land-or-as-part-of-a-long-distance-hike
Tylko jak widzę wymagania typu: podaj swoją trasę i miejsca, w których zamierzasz biwakować, to się odechciewa takiej legalnej ścieżki. Jeszcze nigdy mi się nie udało zrobić 7-10 dniowego tripa tak, aby plan pokrył się z rzeczywistością. Zawsze gdzieś zabawię dłużej, zmienię trasę (bo o czymś się dowiem na miejscu), albo pogoda wymusi zmiany. Takie "urzędnicze" podejście skutkuje właśnie tym, że ludzie wolą się nie rejestrować.
Osobiście uważam, że skandynawska filozofia w tej kwestii jest najcelniejsza. Ziemia i przyroda należy do wszystkich i każdy powinien móc z niej korzystać, przestrzegając oczywiście pewnych zasad, jak np. leave no trace itp.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 4359
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
No, ale na stronie parku narodowego masz liczbę miejsc wolnych i skoro na dzisiaj/jutro jest 112 ze 120 nadal do wzięcia, to może nie będzie tak źle. Wszak to styczeń 2025, myślisz że nagle z dnia na dzień frekwencja skoczy tak, że nie da się na cito rezerwować, bo będzie zajęte?

Zgraj sobie linki na telefon do rezerwacji poszczególnych miejscówek i jak będzie trzeba, staraj się je użyć na cito. Jak się nadziejesz na full to mówi się trudno, ale będziesz wiedział, żeby tam nie jechać, bo co za przyjemność nocować obok setki innych namiotów? Możesz nawet to narzędzie używać w trasie do rozeznania się we frekwencji, bez rezerwacji, a decyzję podejmować obserwując co się dzieje.

System został opracowany po to, żeby skumulować noclegi w parkach narodowych w miejscach, gdzie jest to teoretycznie najmniej szkodliwe. Lepsze to, niż totalne zakazy, jakie mamy w kontynentalnej Europie.

Nota bene zacząłem przeglądać i tych miejsc biwakowania nie ma za wiele. W sensie lokalizacji.
« Ostatnia zmiana: 7 Sty 2025, 21:44 podjazdy »
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna TomB

  • Wiadomości: 15
  • Miasto:
  • Na forum od: 25.07.2024
ale na stronie parku narodowego

Ja po parku to praktycznie nie będę jechał. Wychodzi mi około 10 km tylko. Spać tam też nie chcę. Odniosłem się wyżej do możliwości uzyskania takiej "biwakowej" zgody na całą wyspę. Tam są wymogi takie jak pisałem i dodatkowo o zgodę trzeba wystąpić z 10io dniowym wyprzedzeniem. Dlatego ja im serdecznie dziękuję:)Co do Parku i Teide, to mam plan ugruntowany jak cnoty niewieście i nie zamierzam się tam targać. Przyczyna główna - styczeń, powyżej 2.000m n.p.m. będzie zimno, a wybieram się w zestawie krótko spodenkowym/koszulkowym;) Dziś na Teide -4 st. C. Dziękuję, nie po to spierdzielam z naszej pizgawicy, żeby kosztować tamtejszej:))) Będę jeździł niżej i upajał się 20 - 25 st. C. Jak padać nie będzie;)

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 4359
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Będę jeździł niżej i upajał się 20 - 25 st. C. Jak padać nie będzie;)
Ten link może się przydać, aby oczyścić umysł
https://www.aemet.es/en/eltiempo/observacion/ultimosdatos?k=coo&w=0

Aktualne pomiary z hiszpańskiej sieci meteo na KANARACH. Możesz sobie też wykresy oglądać. Tam nie ma reklamowego bełkotu tylko TWARDE dane :D czasem dość chłodne. Oczywiście nadal ciepło, w porównaniu do Polski teraz.

To są oficjalne dane z sieci pomiarowej, ale bez weryfikacji. Jak zobaczysz nagle 0 stopni albo +40 to radzę spojrzeć na wykres, bo to może być problem z zasilaniem stacji lub transmisją danych.



Co do prognoz to ogólnie można brać weatheronline
https://www.weatheronline.co.uk/weather/maps/city?LANG=en&CEL=C&SI=mph&CONT=euro&LAND=SP&REGION=0005&WMO=60030&LEVEL=52&R=310&NOREGION=1
ale jak się zacznie pogoda psuć to nie mają żadnej prognozy dla GÓRSKICH stacji.



a np. Śnieżkę mają i są bardzo dobrzy w prognozowaniu pogody na Śnieżce, podobnie Brocken w Niemczech.
« Ostatnia zmiana: 7 Sty 2025, 22:16 podjazdy »
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna TomB

  • Wiadomości: 15
  • Miasto:
  • Na forum od: 25.07.2024
Ten link może się przydać, aby oczyścić umysł


Haha, oczyszczam, dlatego cienka puchówka w sakwie będzie, bo w dzień 25*, ale nocą często ledwie 6-8:)  Fajny namiar! Bardzo dziękuję!!!Też korzystam z weatheronline, ale zderzam to z YR (oni też mają niezłe prognozy). YR nigdy mnie nie zawiódł jak się samotnie zimą po Hardangervidzie szwendałem z namiotem:) Dlatego mam do nich wielkie zaufanie.
No i te twarde dane z Twojej stronki mówią właśnie to, co przewidywałem - do 2.000m fajnie, powyżej już kościejewo:D Jeszcze raz dzięki!

Offline kamfan

  • Wiadomości: 43
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 18.06.2014
Jednym słowem to do czego namawiasz - to takie klasyczne cwaniaczkowanie, może się uda i przytniemy parę groszy. Ale zgodnie z regulaminiem powinieneś brać albo rower, albo przynajmniej Large Sport Equipment.

Kolego, nie masz racji, bo po pierwsze, nie jest nigdzie napisane, że do Sport Equipment nie można wziąć roweru (mało tego w Ryanie na chacie dostałem info, że jak się zmieści w wymiarach i wadze to można!). Po drugie uważaj z tym cwaniakowaniem, bo wychodzi, że to Ty jesteś "cfaniak" ;D , bo w bardzo wielu liniach piszą wprost w regulaminie, że do roweru nie wolno wkładać dodatkowo np. sakw czy ubrań.

Pierwszy lepszy regulamin dotyczący roweru:
"no other items can be carried in the bicycle box/bag (i.e. clothing)" (w sekcji  How to pack your bicycle) https://www.easyjet.com/en/help/baggage/sports-equipment
 
Cytuj
Zwykły Sport Equipment ma ograniczenie wymiarów 81cm x 119cm x 119cm, a w to żaden pełnowymiarowy karton rowerowy się nie zmieści.
Jednym słowem pan "polski cfaniak" mija się znowu z prawdą ;) Po pierwsze mniejszy pełnowymiarowy karton rowerowy się mieści, a po drugie znowu gadasz głupoty, bo to są maksymalne wymiary dla KAŻDEGO rodzaju bagażu rejestrowanego (również roweru)! I jest to związane z wymiarami luku bagażowego i przepisami ile może dzwigać jedna osoba. Serio ty latasz samolotami? Rozmawiałeś chociaż raz na chacie Ryana czy innych tanich linii? Info że stony Ryana:
"For safety reasons, Ryanair does not accept any individual items exceeding 32 kilos or with combined dimensions of more than 80cms (height), 120cms (width) and 120cms (depth). This weight limit does not apply to mobility equipment."
Naprawdę nieraz jak się nie ogarnia tematu, lepiej siedzieć cicho. Dla mnie koniec tematu, bo nie mam siły wszystkiego prostować, szkoda życia. Pozdrower :)
« Ostatnia zmiana: 24 Sty 2025, 15:28 kamfan »

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20096
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Szkoda czasu to na pisanie z Tobą. Pojawiasz się tu znikąd, od razu przemawiasz we wszystkim jak wielki autorytet, tak samo o trasach na Tenefyfie jak i o owych lotach. A niczego nie wiemy o Twoich dokonaniach rowerowych, zadnej relacji z jakiegokolwiek wyjazdu nie wrzuciłeś, więc o tych dziesiątkach Twoich lotów z rowerem to pozwól że zachowam zdrowy sceptycyzm.

Zaprezentowałem swoje argumenty - i tyle w temacie, dalsze przelewanie z pustego w próżne sensu nie ma. Latałem wiele razy z rowerem (i wrzucałem tu wiele relacji z takich wyjazdów) i na tej podstawie opisuję swoje doświadczenia. A teksty jakoby to wiele linii miało zakaz dorzucania rzeczy do kartonu rowerowego - to nic nie znaczą, regulamin jednej linii nijak się ma do regulaminów innych linii, w omawianych tu Ryanie i Wizzie nie ma takich zakazów, natomiast jak wykazałem są ograniczenia dla Sport Equipment.

Czytający mają swój rozum, niech sami ocenią czyje zdanoe ivh przekonuje, dla mnie EOT.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 4359
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
120 cm to są dwa nakładające się na siebie koła, nawet nie jedno obok drugiego, bo jedno koło ma ponad 65 cm średnicy. Ryanairem dawno nie leciałem, więc nie wiem, czy tego przestrzegają. Żeby spakować rower w box o długości mniejszej jak 120 cm trzeba już się mocno postarać, modyfikować własnoręcznie karton. O ile zazwyczaj i tak modyfikuję karton na wysokość, o tyle modyfikowanie na długość jest trudniejsze i tego nigdy nie robiłem. Może być problem ze znalezieniem gotowego kartonu rowerowego krótszego jak 120 cm.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline kamfan

  • Wiadomości: 43
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 18.06.2014
Kolego Tobie jeszcze mogę odpisać :) Jedno koło wkładasz po jednej stronie kartonu, a drugie po drugiej (dokładnie tak samo jak jest to w rowerowych walizkach). Serio z gravelem i szosą zawsze bez problemu mieszczę się w tych wymiarach 120x120x80 cm. Inna kwestia, że Ryan tak jak pisałem wyżej oficjalnie nie akceptuje NICZEGO (poza sprzętem dla niepełnosprawnych) powyżej tych wymiarów (co nie zmienia faktu, że chyba na 30 lotów z rowerem nigdy mi bagażu nie mierzyli). Nie ma znaczenia czy to walizka, czy sprzęt sportowy czy specjalny bagaż na rower:
"For safety reasons, Ryanair does not accept ANY individual items exceeding 32 kilos or with combined dimensions of more than 80cms (height), 120cms (width) and 120cms (depth). This weight limit does not apply to mobility equipment."
« Ostatnia zmiana: Wczoraj o 10:11 kamfan »

Offline kamfan

  • Wiadomości: 43
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 18.06.2014
Szkoda czasu to na pisanie z Tobą. Pojawiasz się tu znikąd, od razu przemawiasz we wszystkim
Dokładnie co tu dużo mówić wysłałem Ci linki i tekst prosto z regulaminu linii lotniczych. Jak nie umiesz czytać, to przecież ja Cię tego nie nauczę. Możesz sobie poczytać jaki z Ciebie "polski cfaniak", bo upycha wszystko do kartonu z rowerem :) W Ryanie i Wizzie jest taki sam zakaz! Zadzwoń do nich i się dopytaj czy możesz dorzucić inne rzeczy do roweru. A jak powiesz, że tam jeszcze wkładasz sakwy to dostaniesz zjebkę, bo według nich musisz na nie osobny bagaż wykupić. Piszesz głupoty, a nawet tego nie zweryfikowałeś! Ja się już nie raz pytałem. Inna sprawa, że tego nie są w stanie w żaden sposób zweryfikować, ale to jak pisałeś wychodzi twoje "cfaniactwo" ;) Sorry za emocje, ale w głownie mi się nie mieści jak ludzie mogą pisać takie głupoty... Ja jak czegoś nie wiem to albo nie piszę, albo mówię, że nie wiem. Po twoich wypowiedziach wątpię, że w ogóle latasz Ryanem, albo po prostu nigdy się regulaminem nie przejmowałeś (maksymalne wymiary w Ryanie zna chyba każdy kto lata z rowerem!). Masakra :(

PS. To ty sam zacząłeś wyzywać ludzi od "cfaniaków" ja tylko kontunują Twój styl rozmowy :) To ty zacząłeś pisać jakieś nieprawdy dotyczące regulaminów, gdzie ja opisywałem swoje doświadczenia jak to wygląda w praktyce. A teraz zmieniasz narracje, bo mówisz, że regulaminy są złe, bo "twoje doświadczenia"... EOT
« Ostatnia zmiana: Wczoraj o 10:33 kamfan »

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20096
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Piszesz głupoty, a nawet tego nie zweryfikowałeś!

I dlatego właśnie szkoda czasu na takie jałowe dyskusje z taką osobą.
Wrzuciłem tu wiele rzeczowych argumentów opartych o własne doświadczenia i wielu innych z tego forum, a dowiaduję się od tego wszechwiedzącego typa, że piszę głupoty.

Ludzie swój rozum mają - niech sami ocenią co ich bardziej przekonuje.  A czasu na kopanie się z takimi ludźmi już mi szkoda.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum