Autor Wątek: Czteromiesięczna wyprawa po Ameryce Południowej  (Przeczytany 2564 razy)

Offline zbyl2

  • Wiadomości: 3
  • Miasto:
  • Na forum od: 24.04.2024


Chciałbym się podzielić swoją relacją z czteromiesięcznej wyprawy rowerowej po Ameryce Południowej.

Link - PDF na dysku na googla.

Jest trochę długa (170 stron), pisałem ją na bieżąco w trasie i praktycznie każdy dzień jest co najmniej wspomniany, więc nie zdziwię się jak nikt nie przeczyta całości, ale zawsze można przewinąć i obczaić zdjęcia.

Mniej szczegółowa wersja filmowa tutaj:
(a przynajmniej pierwszy odcinek, można dać suba jak sie komuś spodoba).


Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2840
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
1. Brak mapki :(
2. Przeglądnąłem zdjęcia: kilka fajnych, reszta poniżej przeciętnej lub gorzej.
3. Przeglądnąłem filmik: po filmiku z podróży spodziewam się przede wszystkich ładnych widoczków (+ ewentualnie lekkie dygresje autora w tle). Nie kręci mnie natomiast ciągłe "pierdolenie o Szopenie" z kamerą skierowaną na twarz lub asfalt.
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3809
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Filmów raczej nie oglądam, ale jest do poczytania pdf na ponad 160 stron. Szybko czytasz Dream Maker, 160 stron na godzinę  :icon_twisted:

Fajny wyjazd, ale 4 miesiące u mnie nieosiągalne na razie. Tatry z wielkiej litery, niezależnie od tego, że przy tamtych górach wydają się małe ;-)
« Ostatnia zmiana: 24 Kwi 2024, 23:08 podjazdy »
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna bzyk69

  • Wiadomości: 399
  • Miasto: Pszczyna
  • Na forum od: 27.08.2021
Ja na razie zaczynam czytać, zapowiada się dobrze, styl pamiętnika taki jak lubię, jak dalej będzie tak jak na pierwszych stronach, to daję +1 :)

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6699
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Nie kręci mnie natomiast ciągłe "pierdolenie o Szopenie" z kamerą skierowaną na twarz lub asfalt.

Musiałeś chyba inny filmik oglądać...

Offline Mężczyzna Felek

  • Wiadomości: 1267
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.11.2017
Co do zdjęć to bez przesady. Nie są 'artystowskie', ale w roli reportażowej jak tu, jak najbardziej poprawne w mojej opinii. To co bym mógł doradzić to starać się trzymać poziom. Pewnie część fotografi robiona była z roweru, ale to należałoby potem wypoziomować i przekadrować. Podejrzewam, że zdjęcia nie były obrabiane. W mojej opinii nie są złe. Za to jak na 4 miesiące to jest ich niewiele.

Mapa jest, ale w środku tekstu i uwzględnia punkty gdzie autor się zatrzymywał.
Podróże z dziećmi www.tataimapa.pl

Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5147
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
Wgrałem sobie to w czytnik, zobaczę w drodze do domu.

Offline zbyl2

  • Wiadomości: 3
  • Miasto:
  • Na forum od: 24.04.2024
1. Brak mapki :(

Gdzieś tam jest.

Z Ushuai do Buenos Aires leciałem samolotem, różowe kropki to miejsca w których spałem. Chyba że mialeś nadzieje na dokładny ślad, to takowego nie posiadam :D

Tatry z wielkiej litery, niezależnie od tego, że przy tamtych górach wydają się małe ;-)
Kawałek bardziej na południe i już nie było wcale wyżej, a te brazylijskie to wręcz wyglądały jak beskidy ;) Pięć lat temu w Peru wjeżdżałem na 4500, ta wyprawa się mi bardzo niska wydawała.

Podejrzewam, że zdjęcia nie były obrabiane.
Potwierdzam, że masz sporo racji.

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2840
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
Szybko czytasz Dream Maker, 160 stron na godzinę  :icon_twisted:

A gdzie napisałem, że przeczytałem relację?

Musiałeś chyba inny filmik oglądać...

Nie wiem jak Ty, ale ja wiem w co klikam.

1. Brak mapki :(

Gdzieś tam jest.

Z Ushuai do Buenos Aires leciałem samolotem, różowe kropki to miejsca w których spałem. Chyba że mialeś nadzieje na dokładny ślad, to takowego nie posiadam :D

Kropeczki widziałem.
Tak. Miałem nadzieję ;)
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3326
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
2. Przeglądnąłem zdjęcia: kilka fajnych, reszta poniżej przeciętnej lub gorzej.
3. Przeglądnąłem filmik: po filmiku z podróży spodziewam się przede wszystkich ładnych widoczków (+ ewentualnie lekkie dygresje autora w tle). Nie kręci mnie natomiast ciągłe "pierdolenie o Szopenie" z kamerą skierowaną na twarz lub asfalt.

Dream Maker, nie sądzisz że mało uprzejmie się odzywasz? Przyszedł ktoś nowy na forum, zechciał się podzielić relacją z wyjazdu, dostaje za to komentarz że słabizna. Bardzo miłe i zachęcające.  ::)


Offline Mężczyzna rufiano

  • Wiadomości: 1953
  • Miasto:
  • Na forum od: 03.02.2014
@zbyl2.. bardzo fajnie , mi się podoba..
muzyczka to z into the wild ?

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2840
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
Dream Maker, nie sądzisz że mało uprzejmie się odzywasz? Przyszedł ktoś nowy na forum, zechciał się podzielić relacją z wyjazdu, dostaje za to komentarz że słabizna. Bardzo miłe i zachęcające.  ::)

Znaczy się, że... co?
Demokracja po amerykańsku: albo się podoba, albo siedzisz cicho?
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline Mężczyzna kouczan

  • Wiadomości: 247
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 14.07.2017
Nie, ale można to było ubrać w lepsze słowa.

Offline Mężczyzna bzyk69

  • Wiadomości: 399
  • Miasto: Pszczyna
  • Na forum od: 27.08.2021
E tam, bez przesady. Forum to nie jest Towarzystwo Wzajemnej Adoracji.

Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3326
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
Nie, ale można to było ubrać w lepsze słowa.
Dokładnie!


Offline Mężczyzna piwko

  • Wiadomości: 17
  • Miasto: dolny ślask
  • Na forum od: 15.06.2020
@zbyl2.. bardzo fajnie , mi się podoba..
muzyczka to z into the wild ?
Tak, Eddie Vedder. Od razu "wrzuca" w klimat. Kto zna, te wie o czym mowa.

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4835
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
przeczytałem, obejrzałem, jestem pod wrażeniem. Tyle czasu w drodze, fajnie.
Ciekawe spostrzeżenia, czasem dziwne, czasem jakby gubi się wątek ale jak pisałeś w drodze to trudno tego uniknąć.
Przejechałeś przed tym już sporo kilometrów i zaskoczony jestem, że nie wiedziałeś jakie masz nawet opony przy rowerze.
ALe z drugiej strony może i dobrze, po co zaprzątać tym sobie głowę. Taki luz, bez trosko...

pozdrawiam

Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5147
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
Przeczytałem, nawet dość sprawnie mi to poszło, lepszy odbiór miałem we fragmentach, gdzie było mniej spożywczo-wydalniczo.
Na gorąco mam kilka uwag do rzeczy w tekście:
1. Zgubienie śrubki do bagażnika to nic wyjątkowego, koleżance zniknęła na zjeździe do jeziora Generała Carrery.
2. Przypomniałeś mi, jak bardzo wiało na pampie.
3. Droga do Villa O'Higgins jest dość dobra, ale przełęcze graniczne brzmią kusząco.
4. Jechaliśmy 4 lata temu skrótem drogi 40 do posterunku drogowego do posterunku policji i stancji benzynowej, bardziej doskwierał wiatr, niż nawierzchnia.

Offline Mężczyzna ramzes

  • Wiadomości: 1438
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.06.2015
Filmik to faktycznie spory skrót tego co w PDF, chociaż PDFa i tak zaledwie przeleciałem fragmentami (bo nie mam czasu na czytanie). Ale na podstawie tego z czym się zapoznałem, to aż pozazdrościłem wyprawy - wygląda to jak prawdziwa, zajebista przygoda.

Z tą zgubioną śrubką to też potwierdzam - kiedyś kumpel na wyprawie zgubił śrubkę mocującą bagażnik tylny. Wibracje powodują powolne wykręcanie się niedokręconych śrub. Czyli da się :)

Offline zbyl2

  • Wiadomości: 3
  • Miasto:
  • Na forum od: 24.04.2024
bardzo fajnie , mi się podoba..
muzyczka to z into the wild ?
Dzięki! Tak.

Ciekawe spostrzeżenia, czasem dziwne, czasem jakby gubi się wątek ale jak pisałeś w drodze to trudno tego uniknąć.
Czasem po prostu chyba mózg szalał od siedzenia samemu na wietrze od iluś tygodni :D

Przejechałeś przed tym już sporo kilometrów i zaskoczony jestem, że nie wiedziałeś jakie masz nawet opony przy rowerze.
ALe z drugiej strony może i dobrze, po co zaprzątać tym sobie głowę. Taki luz, bez trosko...
Tak się to kończy jak kupisz rower z nastawieniem, że cokolwiek za opony tam są, to i tak je wymienisz, a potem z jakiegoś powodu nigdy ich nie wymieniasz. Ale spisały się na tyle dobrze, że chyba dobrze zrobiłem. Kupię lepsze przed następnym tripem, kiedykolwiek to będzie.

1. Zgubienie śrubki do bagażnika to nic wyjątkowego, koleżance zniknęła na zjeździe do jeziora Generała Carrery.
Z tą zgubioną śrubką to też potwierdzam - kiedyś kumpel na wyprawie zgubił śrubkę mocującą bagażnik tylny. Wibracje powodują powolne wykręcanie się niedokręconych śrub. Czyli da się :)

Jakoś dziwnie się cieszę, że nie mi pierwszemu się to przytrafiło, ale też trochę dziwi, że w poprzednim rowerze nigdy nie miałem takiej sytuacji, a zrobiłem na nim dużo więcej kilometrów z sakwami.

2. Przypomniałeś mi, jak bardzo wiało na pampie.
Jedyny plus patagońskiego wiatru jest taki, że już mi wietrzna pogoda w Polsce ani trochę nie przeszkadza.

Offline Mężczyzna zieluk

  • Wiadomości: 119
  • Miasto: Frankfurt am Main
  • Na forum od: 26.10.2019
Szczęść Boże,

mnie się bardzo podoba. Czytać relacji jeszcze nie skończyłem, w połowie jestem. Dobrze napisane, na luzie, z humorem. I takie życiowe, bo o potrzebach fizjologicznych jest. To chyba Lem pisaał o StarTreku, że w ichniejszych statkach kosmicznych nikt nie chodzi za potrzebą.
Podziwiam Cię, za samozaparcie, szczególnie za walkę z wiatrem i zazdroszczę, że mogłeś wygospodarować tyle czasu na wyprawę. I z tego co przeczytałem, to nie był Twój pierwszy długodystansowy wyjazd. Czekam na więcej filmów, zasubskrybowałem kanał, z dzwoneczkiem nawet. Aha, zdjęcia dobrze wkomponowane w tekst. Co do jakości to się nie wypowiem, ale w pliku pdf wyglądają w porządku. Z drugiej strony nie rozumiem ludzi, którzy poświęcają godziny na obróbkę zdjęć - ale to temat na inny wątek.

Uwagi:
  • W relacji ze dwie, trzy literówki by się znalazło i chyba jeden błąd ortograficzny  ;)
  • za mało zdjęć w relacji.


Niech Ci noga podaje i liczę na kolejne relacje.

Offline Kobieta marg

  • Wiadomości: 1608
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 01.01.2012
    • BIKE'OWO
Nikt nie jest w stanie pobić luzackiego podejścia Oli do sprawy opon w Patagonii  ;D

bikeowo, czyli moje podróżowanie


Offline Kobieta marg

  • Wiadomości: 1608
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 01.01.2012
    • BIKE'OWO
zbyl2, super, że to opisałeś, poczytam obowiązkowo... Chyba nie będę się nudzić w pociągu w drodze na zlot  :D
bikeowo, czyli moje podróżowanie


Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum