W swoim mieście wiem gdzie NIE zostawiać 
Nie trzeba specjalnego miejsca na parkowanie, można stanąć w przypadkowej uliczce. Nie trzeba specjalnego miejsca na nocleg, można rozbić namiot koło stacji benzynowej. Nie trzeba jeść w przyjemnej scenerii, można na przystanku autobusowym. Nie trzeba czerpać z wyjazdu ile się da, można cieszyć się z samych przejechanych kilometrów. Wiele rzeczy nie trzeba jednemu a innemu trzeba. Kto nie rozumie, nie musi. Nie trzeba wszystkiego rozumieć
Pozdrawiam 
Każdy lubi co innego. Ja to akurat lubię spać tam gdzie los poniesie i nie szukam za bardzo idealnego miejsca. A jedzenie na przystanku, czy parkingu pod biedrą to sama przyjemność. Tak jak i największa przyjemność z jazdy na rowerze, to sama jazda

A nie zwiedzanie kolejnej kupy kamieni.
Najważniejsze żeby do niczego się nie zmuszać. I preferować
swój styl jazdy.