Autor Wątek: Kolejny Hilite na forum. Tytanowy pinion  (Przeczytany 21563 razy)

Offline Mężczyzna Cokeman

  • Wiadomości: 850
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 24.05.2013
No i super! Ważne, żeby spełniał Twoje oczekiwania i Ci się podobał.

Sam byłeś świadkiem, że spełnia :) Na cholerę mi drugi rower, skoro na tym w miarę bezproblemowo wycisnąłem tauzena, gdzie przez pierwsze 600km wiatr nie pomagał. Na Mazurach wiadomo hopki są i biedaścieżki co chwila po różnej stronie, a i tak nie dość, że poprawiłem dobową życiówkę (poprzednia to 502 z mega wsparciem wiatru) na 521, tak dodatkowo zrobiłem najdłuższy życiowy dystans longiem bez spania, nawet bez drzemki na przystanku. Zresztą robię o tym filmik jako część drugą o tym tauzenie. Najpierw taka szybka zajawka.



Czy słyszał ktoś by ktoś inny zrobił taki numer na rowerze trekkingowym? Bo ja nie :)
Na wyprawy grubsze opony z bieżnikiem. A jak chcę się wyżyć i odpłynąć w miarę daleko to mogę, ale nie musze założyć sobie te lżejsze Schwalbe One Plusy, zdjąć błotniki i torba zamiast sakw i wziuuu.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20913
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Czy słyszał ktoś by ktoś inny zrobił taki numer na rowerze trekkingowym?

Był zawodnik co BBT zrobił na rowerze miejskim z wypożyczalni tak więc jeszcze dużo przed Tobą  ;)

Offline Mężczyzna 4gotten

  • Wiadomości: 1892
  • Miasto: Stargard
  • Na forum od: 26.08.2012
Góral Nizinny w 2014 przejechał BBT na budżetowym trekingu Krossa w niewiele ponad 48 godzin😎
dalej przed siebie... najlepiej po asfalcie ;-)

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 9186
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013

Rowerem ciągiem przejechałeś tysiąc km.
- O takich rzeczach świat już słyszał.

Bowiem innego nie masz, z konieczności trekingiem, na pasku, w Pinionie.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna byczys

  • Wiadomości: 1484
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 30.09.2013
    • Moje relacje z ultramaratonów rowerowych
Robert przejechał BBT na Wigry 3 i to bynajmniej nie w samym ogonie ;) No i na PBP ludzie jeżdżą na różnych dziwactwach.
« Ostatnia zmiana: 14 Sie 2025, 10:49 byczys »

Offline Mężczyzna Cokeman

  • Wiadomości: 850
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 24.05.2013

Rowerem ciągiem przejechałeś tysiąc km.
- O takich rzeczach świat już słyszał.

Bowiem innego nie masz, z konieczności trekingiem, na pasku, w Pinionie.
No właśnie. Jestem pierwszy który to zrobił na pasku z Pinionem.

Przeczytałem o tym Krzysztofie Fechnerze. Mocny zawodnik co jechał RAAM i wyscig przez Indie. Mocny zawodnik. Jednakże on miał podobny czas netto co ja, ale brutto znacznie większy czyli spał.
Ja jechałem bez snu.
Ci co piszecie czyli trekking crossa i wigry3 to już ciekawsze porównania, ale pytanie jakie opony, jaka waga z bagażami, ile postojów. Jaki wiatr. Za ciężko porównywać.

Ale w sumie to nawet spoko. Ja na Pinionie, ktoś na Nextbike, ktoś na Wigry robi tauzeny.
Upada tym samym argument, że koniecznie musi być szosa endurance czy inny gravel by jeździć sobie czasem 300, 500, a nawet 1000+

Offline Mężczyzna rmk

  • Wiadomości: 897
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 12.01.2013
Możesz przejechać nawet 2000km ciągiem, bez snu i jak się uprzesz to dasz radę.

Ale Twój rower dalej będzie brzydki  ;D
Nie odkładaj marzeń. Odkładaj na marzenia.

Offline Mężczyzna Cokeman

  • Wiadomości: 850
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 24.05.2013
rower ma być sprawny i wygodny. Ładne to mają być dziewuchy i krajobrazy.
Poza tym mi się podoba

Offline Mężczyzna rmk

  • Wiadomości: 897
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 12.01.2013
 ;)
Nie odkładaj marzeń. Odkładaj na marzenia.

Offline Mężczyzna Góral nizinny

  • Wiadomości: 403
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 02.10.2013
Kross Trans Alp z amorkiem, bagażnikiem i prądnicą w przednim kole+sakwa Kellys. 16 kg sam rower-to były czasy😁
Za Dzikiej Róży zapachem idź na zawsze upojony wśród dróg -będzie clę wiódł...   K.I.Gałczyński

[img width=201 height=50]http://st66.static.bikestats.pl/u18136y2014v3.g

Offline Mężczyzna R_och

  • Talizman słońca 🌞
  • Wiadomości: 1867
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 16.03.2015
rower ma być sprawny i wygodny. Ładne to mają być dziewuchy i krajobrazy.
...
O to, to, to.
"Oko za oko i wszyscy będziemy ślepi" - Gandhi

„ W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu” - Vivian Green

Offline Mężczyzna Cokeman

  • Wiadomości: 850
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 24.05.2013
Kross Trans Alp z amorkiem, bagażnikiem i prądnicą w przednim kole+sakwa Kellys. 16 kg sam rower-to były czasy😁

No to szacun!

U mnie podobnie.
Daj znać jakie opony, albo inaczej - ile wazyły koła. Bo i mnie 2kg każde.  :-\
Wiatr pomagał?

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20913
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Na cholerę mi drugi rower, skoro na tym w miarę bezproblemowo wycisnąłem tauzena, gdzie przez pierwsze 600km wiatr nie pomagał.

To jest złe myślenie. To właśnie po wyciśnięciu tauzena pojawiają się myśli, że na jak na takim struclu dałem radę - to co by dopiero było jakbym pojechał na porządnym rowerze  ;). Góral Nizinny, który jechał BBT na trekingu, czy Ricardo, który zrobił to na MTB (też poniżej 50h) - właśnie po tym zapałali chęcią zakupienia rowerów szosowych i dopiero na nich robili naprawdę dobre wyniki.


Przeczytałem o tym Krzysztofie Fechnerze. Mocny zawodnik co jechał RAAM i wyscig przez Indie. Mocny zawodnik. Jednakże on miał podobny czas netto co ja, ale brutto znacznie większy czyli spał.
Ja jechałem bez snu.
Porównywać czasu z wyścigiem nie ma sensu. Na wyścigu jedziesz w sztywnym terminie i pogody sobie nie wybierasz, a to jednak robi wielką różnicę, np. Fechner jechał gdy prawie cała trasa była pod wiatr. Niemniej jak najbardziej masz papiery na jeżdżenie ultra i na MPP myślę, że mógłbyś spokojnie spróbować  :P


Offline Mężczyzna Cokeman

  • Wiadomości: 850
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 24.05.2013

To jest złe myślenie. To właśnie po wyciśnięciu tauzena pojawiają się myśli, że na jak na takim struclu dałem radę - to co by dopiero było jakbym pojechał na porządnym rowerze  ;). Góral Nizinny, który jechał BBT na trekingu, czy Ricardo, który zrobił to na MTB (też poniżej 50h) - właśnie po tym zapałali chęcią zakupienia rowerów szosowych i dopiero na nich robili naprawdę dobre wyniki.
Jeśli ich celem była szybkość to ok, ma to sens. U mnie chodziło tylko o próbę zmierzenia sie z tym dystansem. Ot zaliczyłem, dziekuje. Wolę mniejsze porcje. Nagralem o tym kolejną część i będę montował to odsłuchasz i może wreszcie zrozumiesz :)

Porównywać czasu z wyścigiem nie ma sensu. Na wyścigu jedziesz w sztywnym terminie i pogody sobie nie wybierasz, a to jednak robi wielką różnicę, np. Fechner jechał gdy prawie cała trasa była pod wiatr. Niemniej jak najbardziej masz papiery na jeżdżenie ultra i na MPP myślę, że mógłbyś spokojnie spróbować  :P

Pogody nie wybieram, dlatego też nie jezdze wyscigów. Dla mnie te akcje jednostrzałowe to spotnan wynikający z chwilowego nastroju i pogody. Z zaplanowanych uprzednio akcji mam sakwiarstwo i tam pogody też nie wybieram, ale cisnienie inne. Nie potrzebuje go wiecej.
A papiery wiem, że mam. Mam też prawo jazdy od 21 lat i jeździłem autem odrobine w roku 2016 i 2017 nie robiąc łacznie tyle co w ostatni weekend rowerem :D Mam też dyplom magistra ekonomii, a nie robie w tej branży.
Z racji papierów i zmierzenia sie z dystansem nie musze sie ścigać, ale na pewno dzieki ostatniej akcji bede uważniej i lepiej kibicował tym co będą robić 1000+ longiem, bo wiem z czym to sie je.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 5320
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Z zaplanowanych uprzednio akcji mam sakwiarstwo i tam pogody też nie wybieram, ale cisnienie inne.
Jak najbardziej można wybrać pogodę. Ja wybrałem Dolomity i kupiłem bilet lotniczy na 3 dni przed wyjazdem. Nie we wszystkie kierunki tak się da, ale są miejsca, gdzie nie trzeba z wyprzedzeniem kupować biletów w ciemno.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum