Śpiwór na jesień

[Belfer]

Cześć
Szukam śpiwora na okres wiosna/jesień.
Budżetowo to racze tylko syntetyk wchodzi w grę niestety, ale może coś polecicie, co nie waży 2kg i nie zajmuje całego wora 20l
Komfort w granicach 0-4 st.

[Król Julian]

Poszukaj w kolekcjach FN, Deuter lub Decathlon. W miarę możliwości szukaj z wypełnieniem izolacyjnym materiałem primaloft. Dobierz wielkość śpiworu do swoich gabarytów. Zarówno za duży jak i za mały będą źle funkcjonować.

[podjazdy]

Ja nic nie polecę, ale warto brać nadwyżkę komfortu, bo te wartości są często nieadekwatne do własnego odczucia temperatury. Tak po prawdzie, to należałoby sprawdzić jak własny komfort termiczny ma się do tych podawanych na metce, bo ja np. w nocy muszę mieć śpiwór cieplejszy o kilka stopni, niż tzw. komfort. Przy -19 to nawet 8-10 stopni różnicy. Co ciekawe za dnia wręcz przeciwnie - ludziom marzną stopy czy dłonie, a mi nie 
Duży wpływ na komfort ma też karimata i podłoże pod nią, nocleg na deskach jest dużo cieplejszy niż nocleg na glebie. Trudno jednak zakładać, że zawsze będzie takie podłoże, więc lepiej dodać nieco na śpiworze lub mieć coś lepszego niż karimata.

[Wilk]

A próbowałeś spać na dobrej jakości macie?
Bo te parametry jakie potrzebujesz dlka śpiworów to są zupełnie nietypowe, pamiętam, że latem na Islandii brałeś bodajże Tenequę co ma 700g puchu i komfort poniżej -10'C. A i gabarytowo i cenowo sensowniej wyjdzie cieńszy śpiwór z dobrą matą niż gruby śpiwór z karimatą.

[podjazdy]

Tak próbowałem, ale praktyczniejsza dla mnie jest składana karimata. Jakoś nie przekonało mnie dmuchanie codziennie, poza tym już po jednym wyjeździe zauważyłem upływ powietrza. Składana karimata często przydaje się na trasie aby odpocząć, albo w podróży, ostatnio w pociągu zrobiłem sobie z niej oparcie pod głowę, przy okazji blokując napływ zimnego powietrza z klimatyzacji, która chodziła pełną parą aby schłodzić przedział do +10 stopni.
Ja właśnię zwróciłem uwagę na porównanie, więc dziwne pytanie zadałeś.

[Wilk]

Pytanie nie jest dziwne, bo w bikepackingu karimata to rzadkość ze względu na wymiary, nawet te składane nie mają podejścia wymiarami do mat dmuchanych. A jak ktoś bardzo nie lubi dmuchać maty ustami - to można kupić niewielką pompkę 

[podjazdy]

Bikepacking po górach to w ogóle rzadkie zjawisko, pierwszy raz od lat kogoś widziałem i się okazało, że to uczestnik Carpatia Divide. Poza zawodami to chyba mało kto tak jeździ, jeżeli w ogóle. Teraz jest moda na pętelki wokół wypożyczalni rowerów elektrycznych.

Jak już pisałem, przewaga składanej karimaty dla mnie jest tak ogromna nad matą, że nie ma w ogóle dyskusji. A co do wymiarów - wożę ją na sakwie tylnej, więc wymiar mi kompletnie lata. Waży to 400 g i robi robotę.

[Wilk]

Nie jest tak rzadkie, w Norwegii w tym roku i to na asfalcie to ja więcej bikepackingowców spotykałem niż sakwiarzy, znacznie więcej rowerzystów tak jeździ niż 5 lat temu, szczególnie tych zachodnich. Polskie góry w terenie nie bardzo się nadają na taką jazdę, bo ciężko zrobić sensowną trasę bez pchania, ale w Alpach to już dużo ludzi tak jeździ, zresztą mieliśmy tu na forum relacje z takiego wypadu w Alpy.

O ile o własnych preferencjach to nie ma sensu dyskusja bo te ma każdy inne to jednak gabarytowo karimata + konieczność cięższego śpiwora vs mata + lżejszy śpiwór to mnie nie przekonuje. A i argument z karimatą na zewnątrz też średni, bo wtedy tego miejsca zabraknie na coś innego, a czasem jest konieczność wiezienia więszych zakupów.

[Iwo]

Miałem syntetyk Deuter Orbit 0, ważył 1.4 kg i pozwalał komfortowo spać do 0 stopni, poniżej już troszkę trzeba było się ubrać. Zajmował ok 5 l po spakowaniu. Kupowałem go sporo lat temu, ale jak na stosunek cena/jakość wtedy byłem zadowolony, jak teraz przedstawia się na tle rynku to nie wiem.