Silk Road Mountain Race 2023

[wojtek]

W sobotę startuje wyścig Silk Road Mountain Race czyli rowerowanie po Tien Szanie, startuje około 150 zawodników, w tym dwóch Polaków, Tomasz Sawka i mieszkaniec Biszkeku - Ryszard Komenda. Względem poprzednich lat dość mocno zmieniono trasę, będzie wjazd do bazy pod lodowiec Engilczek, ale kosztem przełęczy Tosor i Barskun, przejazd przez pasmo Terskej będzie łagodniejszy.

Trasa i śledzenie
https://srmr2023.maprogress.com/

https://www.instagram.com/silkroadmountainrace


Wywiad z Tomaszem Sawką:

[na_pogorzu_lajkonik]

jedziemy z Władkiem swoją pętlę ale będziemy starać się być na mecie jak dojedzie Tomok.
Może uda się złapać i nagrać.

https://ridewithgps.com/routes/43380200?fbclid=IwAR3YsM_kX3q3SKl70jmnX9hYCoJQFTOd08d8QqtZjOV_jrh8lPiJOgGSltI

tutaj nasza trasa.

[łatośłętka]

Jeśli Issyk-Kul górą robicie asfaltem, rozjeżdżać Was będą wielkie Lexusy, Sequoie, inne 4x4.
Jest to obszar takiego Zakopca.

[na_pogorzu_lajkonik]

nie bardzo jest jak tam przejechać górą do mety. A już nie chcemy walić jeszcze jednej przełęczy

[wojtek]

Da się dojechać, ale przyjemności z tego nie ma.
Po nieco ponad 40 godzinach pierwsi zawodnicy pokonali już pięćsetny kilometr.

[na_pogorzu_lajkonik]

Leveika ładnie się trzyma.

[Wilk]

Leveika to jest czołowy zawodnik w wyścigach terenowych, już na wielu wyścigach pokazywał swój poziom. W tym roku np. był drugi na Tour Divide. Ale Sofiane to jest już legenda w tej branży, z nim wygrać będzie strasznie trudno. Choć ten wyścig jest specyficzny, awaria roweru czy problemy z żołądkiem są sporo bardziej dotkliwsze niż na innych imprezach, więc o niespodzianki nietrudno.

[wojtek]

Tomasz Sawka niedawno minął pięćsetny kilometr, teraz ma kilka godzin odpoczynku na długim zjeździe, Leveika i Sehili już przekroczyli 800 kilometr, dzieli ich około 15 km.

Czterech zawodników osiągnęło CP2 na 837 kilometrze, nie wiem, na ile wiarygodny jest zapis z monitoringu, bo przez chwilę wyglądało, że trzech zawodników jedzie dalej, ale punkty dwóch wróciły do CP2, Leveika jakby jechał dalej.

[wojtek]

W sumie ciekawostka
https://www.instagram.com/p/Cv72f5ZMNiv/


Sofiane Sehili w nocy wyszedł na prowadzenie, obstawiam, że jeśli nie spotkają go żadne nieprzewidziane okoliczności awaryjno-chorobowe, to pewnie wygra, pytanie tylko, czy ktoś mu będzie siedział na ogonie, jak Hayden w ubiegłym roku, czy będzie luzik, jak w 2021.

[wojtek]

Wczoraj dość szybko sytuacja się zmieniła i na prowadzenie wrócił Leveika, na teraz to około 2-3 godzin przewagi nad Sehilim.
Dla mnie to kosmos - średnio ponad 300 km w ciągu doby po takich drogach i często powyżej 3000 metrów nad poziom morza.

[wojtek]

Sofiane Sehili i   Jakub Sliacan pokonali już 1700 km trasy, do mety zostało im niecałe 180 kilometrów i ostatni konkretny podjazd na wysokość ponad 3800 metrów nad poziom morza, Za chwilę będą mieli około 20 kilometrów zjazdu, później około 100 km podjazdu z nachyleniem od 1,5 do 3% i 18 kilometrów, na których trzeba podjechać 1300 metrów. W 2021 roku podobny dystans na podobnej trasie zajmował zawodnikom około 17 godzin.
Leveika spał i ma kilka godzin straty do prowadzącej dwójki.
Tomasz Sawka od wczoraj zjechał o 11 pozycji i obecnie jest na 44 miejscu.

[Wilk]

Jednak Leveika nie wytrzymał, przez pewien czas wydawało się, że może pokonać Sofiane, ale ten lepiej wytrzymał końcówkę trasy. Liderowi depcze po piętach Słowak Sliacan, ale już chyba za blisko do mety, by Sofiane pozwolił sobie wyrwac to zwycięstwo.

[wojtek]

Słowak miał godzinną przerwę w przybytku gastronomicznym, raczej przyjął założenie, że nie przegoni lidera i jedzie z bezpiecznym zapasem czasu nad Leveiką. Sądząc po tempie Sehili wpycha się na ostatnią przełącz, zaraz na ten podjazd dotrze Sliacan.

Mniej więcej w tym samym czasie wycofało się dwóch Brytyjczyków - Angus Young i James Hayden, pierwszemu do mety brakowało 550 km, drugiemu - 200.

21:50
Kilka minut temu Sehili zakończył wyścig, Silakan już na luziku, choć mocno dziś pocisnął i był moment, że na podjeździe miał niecałą godzinę straty, przy obecnym tempie na metę dojedzie za jakieś dwie godziny.

[wojtek]

Niespełna dwie doby po zwycięzcy, na mecie zameldowały się dwie pierwsze niewiasty - obie zajęły ex aequo 14 miejsce. Tomasz Sawka do mety ma jeszcze około 230 km, według prognoz na metę powinien dotrzeć jutro w okolicach 18.

[Wilk]

Sofiane na mecie, zawodnik nie do zdarcia